reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudzień 2009

luuuzna a Ty jeszcze w dwupaku??:-D
dziewczyny umieram
nie mam pokarmu-mała się nie najada i muszę ją dokarmiać
krocze boli
cycki też
no i ręce bo rodziłam na super nowoczesnym łóżku gdzie żeby dobrze poprzeć trzeba było zapierać się rękoma i nogami
ale jestem szczęśliwa
no i wreszcie Lenka jest z nami:tak:

Natalko ja moge dokarmic Ci lenke:-)
U mnie od kilku jest taki nawal ze moj maz moglby sobie spokojnie pic i pic... caly czas mnie zalewa... wkladki laktacyjne zmineiam co 10minut!!!!
 
reklama
woda? przecież na początku parę dni powinna być siara, potem dopiero zaczyna się mleko jakieś tam, a po paru tygodniach - właściwe? czy znowu mnie wkręcili na szkole?
Powinna ale wcale nie musi;-)
Natalko odciagaj sobie pokarm miedzy karmieniami, pobudzaj piersi do laktacji i przede wszystkim bardzo dużo pij wody, mozesz męża do apteki wysłac po herbatke na pobudzenie laktacji no i trzeba czekać, przez godzine nie nabierzesz duzo pokarmu ale na drugi dzien juz powinny być efekty.
 
Powinna ale wcale nie musi;-)
Natalko odciagaj sobie pokarm miedzy karmieniami, pobudzaj piersi do laktacji i przede wszystkim bardzo dużo pij wody, mozesz męża do apteki wysłac po herbatke na pobudzenie laktacji no i trzeba czekać, przez godzine nie nabierzesz duzo pokarmu ale na drugi dzien juz powinny być efekty.
walcze
odciągam laktatorem
zobaczymy co mi z tego wyjdzie
 
Mega ciszaaa tu wiec ide polezec.... malutka strasznie mnie koppie.... jedyne co lekarz dodal to byl w szoku bo na 1szy rzut oka mala nie wygladala na duza i mowil ze malutka ale jak dokonal pomiarow to okazal sie taki klops!!! ale podobno brzuszek ma sredni a główkę malutką! Podobno długa jest wiec okaże się po porodzie:-)
 
luuuzna a Ty jeszcze w dwupaku??:-D
dziewczyny umieram
nie mam pokarmu-mała się nie najada i muszę ją dokarmiać
krocze boli
cycki też
no i ręce bo rodziłam na super nowoczesnym łóżku gdzie żeby dobrze poprzeć trzeba było zapierać się rękoma i nogami
ale jestem szczęśliwa
no i wreszcie Lenka jest z nami:tak:

A w dwupaku;-) daffuś wczesniej urodzi pewnie ode mnie:-D
 
A w dwupaku;-) daffuś wczesniej urodzi pewnie ode mnie:-D

Tego kochana nie wiadomo.. pamietaj ze to moze przyjsc w kazdej chwili z nienacka... z godziny na godzine moze sie u Ciebie wiele zmienic... widzisz moja córcia uwielbia co tydzien dac jakis znak... 13 listopada w piatek bylam w szpitalu z mega skurczami a wtedy 1cm rozwarcia 23 listopada w poniedzialek ta plamka krwi i ogolnie mdlosci jak na grype zoladkowa a dzis mamy 26 listopad i co 3 cm rozwarcia szyjka puszcza juz ale zawsze moze jeszcze posiedziec i potrzymac sie mojego brzuszka.. pragne malej baaardzo ale chcialabym zeby urodzila sie 1 grudnia:-)
 
reklama
Oglądałam Twój brzuszek....:tak::tak::tak:
Już jest niziutko .... :tak: Kto wie, może niedługo urodzisz ... :-D Mój jeszcze wysoko.
Pamietam ze obstawiałaś córeczkę, chyba Molly ....:-D A bedziesz miała synusia... :tak::tak: tak jak u mnie ... :tak:

Pamietasz jak pisałam o mdłościach- mam cały czas....:szok::szok::szok: były chyba do 18 tyg- potem przerwa i od 23 znowu....:szok: niezle co. Od 20 tyg skurcze- leżenie, oszczędzanie, plamienia, twardy brzuch a na koniec młody odpiernicz mi takie numery że SZOK ...:szok::szok::szok: Od kilku dni skurcze po kilka godzin, mega kopniaki, i zajefajna opuchlizna .... :-(

Psychicznie już jestem gotowa na poród ....:-D:-D:-D

No to na dlugo zapamietasz te ciaze :).
Najwazniejsze ,ze dotrwalas do konca i wszystko dobrze z synusiem . A nasze meczarnie...podobno taka kolej rzeczy :).

Dobrze ,ze znow z nami jestes.
 
Do góry