Cześć Brzusie! :-)
Byłam u gina na kontroli i....w sumie nic się ciekawego nie dowiedziałam

ale podzielę się z Wami tym co mówił

Tzn. na szczęście wszystko nadal jest ok- szyjka trzyma dobrze i wszystko zamknięte

Serducho Dzidzi bije :-)
Bóle brzucha, kłócie w kroczu itp.- niby normalne, bo dzidzia wiercąc się i kopiąc może pobudzać macicę do skurczów, co ja odczuwam jako moje wszelkie "bóle"w podbrzuszu

Mam brać ten magnez, a jak bardziej boli to no-spe, no i oczywiście duuuuzo leżeć

ehhh- jeszcze chwilę i zmienie się całkiem w leniwca ;-)
Jakież było jego zdziwienie jak na wadze dziś miałam 1,5kg mniej!- to mu wyjaśniłam że przez wczorajsze bóle żoładka (zatrucie?) żyję na sucharkach i to pewnie przez to

W sumie mnie też to dziwi, że od 5 tyg nic nie przytyłam, ale sprawdziłam tarczycę (bo mam niedoczynność) ale wynik są ok, więc już się nie martwię :-)
Na te bóle typu "
kamień w brzuchu" w czasie spacerów powiedzial -"robić krótsze spacery"...
Jeśli chodzi o zdecydowanie większą
wydzielinę z dróg rodnych (a czasem nawet...jakby to określić- "wyciek jakby wody") to stwierdził, że też normalne.
No i to by było w sumie na tyle...
Najważniejsze, że z Małą wszystko ok i póki co się na świat nie wybiera Bogu dzięki! :-)