mea_osi
Mea, Agatka, Gabi i Mati
Hej dziewczynki nie bylo mnie troche bo z tata bylo gorzej opadal z sil nie mialam w ogole nastroju na pisanie bo tyle radosci na forum a u mnie nie za bardzo podczytywalam troche ale tylko jakie dzidzie sie urodzily gratuluje wszystkim laseczkom dzieciaczki piekne. Moj tatus niestety nie doczekal swiat zmarl przedwczoraj mielismy nadzieje ze jeszcze wytrzyma ale juz nie mial silyBylam wczoraj w szpitalu i kwas moczowy skoczyl cisnienie wysokie moja lekarka zabronila mi jechac na pogrzeb mam dola na maxa wszyscy beda moj T z rodzicami jedzie moja mama siostra cala rodzina a ja nie moge jechac poryczalam sie u lekarki ale i tak mi nie pozwolila za duze ryzyko no i nie pojade bo sie boje o maluszka mam w glowie kociol wszystko jest ok przez 2 godziny a pozniej zaczynam plakac i tak w kolko. Wiem ze musze byc silna dla mojego synka i nie moge sie tak denerwowac bo cisnienie mam ciagle 140/90 myslalam ze tata dotrzyma do porodu czekam na mojego synka i sie ciesze a jednoczesnie oplkuje tate ciezkie beda te swieta.
karnitynko kochana ... strasznie ci wspolczuje ... twoj tato zrobil miejsce dla twojego synka !! co do pogrzebu to wiem ze to bedzie dla ciebie trudne ale napewno bezpieczniejsze dla malego !! i staraj sie jak mozesz zeby sie wyciszyc i uspokoic serducho !! wiem ze to nie jest latwe ale warto !!