reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

starania się - watpliwości..

Ehh ja jestem z niedowiarków... :tak:
Poza tym boję się jednej rzeczy... wszystkie "objawy" miałam tak samo jak w poprzednim cyklu (takie same wariacje w brzuchu przez kilka dobrych dni po owu), gdzie już prawie wierzyłam w ciążę, ale przyszła małpa w terminie i bardzo boleśnie, za to trwała właściwie tylko 2 dni, bo potem było tylko brudzenie. Długo myślałam o tym, czy tam mogła być fasolka, której się nie udalo... ale odepchnęłam od siebie te myśli... a teraz właśnie tego się znowu boję :-(
Na betę pójdę we wtorek, niestety nie mogę w pon. przyjść później do pracy :/ a po południu już chyba nie pobierają krwi u mnie w przychodni.

jeszcze raz nosek do gory,niestety przy ciazy i przy @ objawy są praktycznie identyczne,mnie doszlo jeszcze to ze po nacisnieciu brodawki normalnie woda mi leci z sutka

spokojnej nocy dziewczynki i nie przeszkadzam juz
dobranoc
 
reklama
Jeśli to prawda to wychodzi chyba przełom sierpnia i września - teraz jakiś kalkulatorek wyliczył mi na 30 sierpnia, ale kto wie... zreszta to chyba za wcześnie myśleć o tym!!! nie chcę zapeszać...
Kinga85 nie mów tak proszę... dziwnie się z tym czuję... wierzę szczerze, że uda Ci się niedługo!!! będę mocno trzymać kciuki!
A czy szybko - jeśli naprawdę jestem w ciąży to może faktycznie szybko się udało, ale marzyłam o tym od dawna i długo czekałam w ogóle na rozpoczęcie starań.. wciąż odkładaliśmy "bo coś"...
Dziewczyny ja nie wiem, czy ten wynik jest wiarygodny... jakoś to w ogóle do mnie nie dociera!!! może dlatego, ze taka blada ta kreska! poza tym wieczorem zaczął mnie brzuch ciągnąć jak na @ znowu - nie boli cały czas, ale jednak :-( nie wiem, co myśleć, chyba trochę się boję..........
Na pewno to ciąża! widać kreseczkę! jest jasna ale to wczesnie wiec spokojnie :)
Wiesz ciesze się że Ci sie udało. Nie odberaj mnie źle.
Poprostu tak dziwnie mi i wiem ze to normalne bo są kobiety które starają cie o dziecko naprawde długo i nie mogą... :(
a są takie które zachodzą bardzo szybko, to prawdziwe szczęście! prawie że cud :) ciesz się i nie martw bo mysle że jest okej
 
Uciekam posiedzieć trochę z moim M, muszę ochłonąć... i coś zjeść, bo głodna się zrobiłam. Mam nadzieję, że tempka mi jutro nie spadnie. Trzymajcie kciuki dziewczyny...
 
Witam!

Widzę że świąteczne fasolki się sypią!

Dziewczyny poddaję to Waszej ocenie, bo sama nie potrafię...
Na jutro przypada mi termin @ i normalnie przynajmniej dzień przed (czasem i 2 dni) spadała mi temperatura, teraz mam nadal 37,1 (zakładałam, że będzie max 36,9). Dałam się skusić na test.............. no i nie wiem, co o tym myśleć.... M mówi, że widzi dwie, ale żebym była spokojna to powtórzymy jutro, a ja już się poryczałam, bo sama nie wiem, ile tam jest tych kresek...

test261209.jpg
Zdjęcie testu tutaj - coś mi nie wychodzi wstawienie obrazka :(
test261209.jpg

Wolfheart po cichutku gratuluję i trzymam kciuki za teścik.
 
Wolf - masz 2 piękne kreseczki.
U mnie na dzień przed @ nic nie wyszło. W dzień @ poszłam zrobić bete i bylo 60mlU/ml.
2gi test sikany zrobiłam na dzień po spodziewanej @ i był chyba jescze słabszy niz u Ciebie!!
Wczoraj , czyli ponad tydzień po terminie @ wyszedł wyraźny - miałam jeden wolny test, to go zrobiłam.
W międzyczasie jeszcze jedna betka, która już nie dawała wątpliwości.
Brzuch mnie bardzo bolał jak na @ - myślałam, ze zaraz wybuchnę, ale już się uspokaja... Mi wychodzi z terminu owulacji poród na 30.08, więc ty już pewnie wrześniówki otworzysz, chociaż różnie to bywa :-)
Cieszcie się i nic się nie martw!:tak::-):-D
 
no okej ale ja czuję dosłownie czuję jak mam owulację
zawsze to czułam nawet przed zajsciem w ciązę z synkiem.
No zobaczymy jak to bedzie...
wybiore sie w koncu na badania i mam nadzieje że sie wyjaśni przyczyna naszych niepowodzeń..
chociaż może nie bede musiała korzystać z takiej pomocy.. oj oby :sorry:
Ja tez czuje a jednak... Oczywiscie zycze Ci, zeby obylo sie bez zadnego leczenia!!!:tak:

Maćku - wyszło samo z siebie :-)
Znaczy po badaniach zaczęłam mu podawać salfazin, ale to minerały i witaminki, bardziej na poprawę ruchliwości a mój miał problem z morfologią nasienia - zła budowa (prawidłowych tylko 7%). Oprócz salfazinu łykał mój kwas foliowy, bo przeczytałam, że też pomaga. Dodatkowo dietka - dużo watróbki, więcej warzywek...
Mój gin, jak zobaczył wyniki to dał mi namiar na lekarza od facetów i pwooedział, że konieczne będzie badanie usg jąder, żeby stwioerdzić przyczynę tej złej morfologii... no i jakoś pzrez miesiąc mój M nie wybierał się, az go zaczęłam znowu powoli naciskać no i już się zgodził, ze pójdzie do tego lekarza, ale tak jak u Nektarynki nie było potrzeby bo się udało.
Dodatkowo w tym cyklu miałam monitoring owulacji, więc dokładnie wiedziałam kiedy jest dobry czas.
Śmieję się, że mój jak miał wybór lekarz, czy ciąża, to wybrał to drugie i się spiął i się udało :D

A tą wysoką prolaktyne masz po obciążeniu czy bez obciążenia? Ja też miałam problemy z prolaktyną i łukałam bromergon i dobrze na mnie zadziałał. Nie miałam żadnych objawów ubocznych.
Bez obciazenia. Mialalm tylko tak badana i wyszlo ok 40. Tez biore bromka i mam nadzieje, ze szybko zadziala.
Wiec wychodzi na to, ze przy slabych zolnierzykach tez sie udaje. To dobrze:tak:
W tym cyklu mialam miec zrobiony monitoring, ale przez te swieta chyba sie nie uda... W ktorym dc sie zaczyna podgladac?
 
zalezy jak wczesnie masz owulacje.. raz mi sie zdarzyło ze owu miałam w 14dc i miałam monitoring od 9dc potem juz nastepny jakos od 11dc bo owu zazwyczaj mam około 16dc
 
nie urazilas mnie tylko tak jakos smutno mi sie zrobilo ze negujesz mierzenie..

dodam jeszcze ze nie kochalismy sie z przymusu.. wiedziałam dokladnie kiedy miałam owu i kiedy moglam spodziewac sie @ nizeli wariowac, bo mi sie @ spoznia z wiadomej przyczyny - bo owu sie przesunela.. wydaje mi sie ze mierzenie wcale nie jest zle przynajmniej z tego powodu ze wiec co i kiedy sie wydarzyło

jesli chodzi o mój przypadk to ja zostalam kierowana na IUI bo niestety rewelacji to u nas nie było.. a sie udało.. pol roku temu lekarz rozlozyl rece i skierowal nas do kliniki.. powiedziałam mu ze jeszce popróbuje..

Nektarynko to tak jak u nas tez nas kierowano na IUI a nawet in vitro a udąło się naturalnie. Teraz musiałam przestac mierzyc bo moj M sie buntował dzienną pobudką o 5:30:-D

Nektarynko dałaś mi nadzieje... bo skoro i tobie się udało po tak wielu staraniach to i pewnie mi w końcu się uda... bardzo tego pragniemy z mężem.
Ja już próbowałam mierzyć temp nie raz w cyklu i niestety to nam nie pomagało. testy owulacyjne też niby pozytywne a nic nie wyszło... :( owu czuję i kochamy się dość często a czasami i rzadziej w zależnosci od ochoty to wiadomo no ale nic nie wychodzi... nie wiem co może być nie tak.
Ale myślę że jeszcze spróbujemy... powalczymy do lutego a jeżeli się nie uda to wtedy udam się do specjalisty bo może problem tkwi w czymś innym..
A Tobie nektarynka życzę spokojnych 9miesiecy:) w końcu sie doczekałaś! :)

najlepiej mierzyc tempke przez kilka miesiecy wtedy dopiero poznajesz tak naprawde swój organizm :tak:

moje cykle nie sa na pewno bezowulacyjne bo ja poprostu czuję kiedy mam owu to raz a dwa juz nie raz poprzez testy owu i temp widać było na wykresie że owy jest.
No może to kwestia nasienia mojego M. nie wiem....
narazie jeszcze poczekamy w styczniu... ale jeżeli sie znowu nei uda to pojde już do ginekologa na rozmowę w sprawie badań.
Dziekuje wam za pomoc :)
Oby 2010 rok był dla mnie szczęśliwszy! ;)

Kochana ja tam miałam skoki tempki i do tego bóle owulacyjne i testy owu na + a owulki nie było - okaząło sie dopiero przy monitoringu a ja sie łudziłam pół roku!!

Dziewczyny poddaję to Waszej ocenie, bo sama nie potrafię...
Na jutro przypada mi termin @ i normalnie przynajmniej dzień przed (czasem i 2 dni) spadała mi temperatura, teraz mam nadal 37,1 (zakładałam, że będzie max 36,9). Dałam się skusić na test.............. no i nie wiem, co o tym myśleć.... M mówi, że widzi dwie, ale żebym była spokojna to powtórzymy jutro, a ja już się poryczałam, bo sama nie wiem, ile tam jest tych kresek...

test261209.jpg
Zdjęcie testu tutaj - coś mi nie wychodzi wstawienie obrazka :(
test261209.jpg

Ja tu widzę II kreseczki gratuluje :tak:
 
reklama
Dziewczyny no może rzeczywiście ja nie mam owu a łudzę się że ją mam co miesiąc...
a jeżeli chodzi o mierzenie tempki to mierzyłam pare miesiecy bo przecież juz długo się staramy... i wiem jak długie mam cykle jaka faza lutealna itd. ja to wszystko wiem.
Teraz po tym co piszecie mam wątpliwości jedynie co do mojego owu.. :sorry:

Kurcze i tak myślę że może teraz w tygodniu wybiorę sie jednak do ginekologa prywatnie i poproszę go aby mi porobił te monitoringi... sama juz nie wiem.

dzizas... :confused2:
 
Do góry