reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Połóg

wymacałam :zawstydzona/y: hmm łaściwe można by rzec, ze mam całkiem konkretne rozwarcie z 1,5cm

ja bym z takim czymś poleciałą do lekarza NATYCHMIAST. Nie znam się, ale na moje oko to wrota dla zakażeń, no i pytanie, czy nie oznacza to tego samego co u... nie pamiętam któej z nas, może to u passingby? (jeśli nie, to przepraszam) jakiś problem z wydolnością szyjki przy ewentualnych kolejnych ciążach...
kiedy idziesz do lekarza?
swoją drogą, to podziwiam, ja bym sobie nie umiała rozwarcia sprawdzić.:szok:
 
reklama
ja bym z takim czymś poleciałą do lekarza NATYCHMIAST. Nie znam się, ale na moje oko to wrota dla zakażeń, no i pytanie, czy nie oznacza to tego samego co u... nie pamiętam któej z nas, może to u passingby? (jeśli nie, to przepraszam) jakiś problem z wydolnością szyjki przy ewentualnych kolejnych ciążach...
kiedy idziesz do lekarza?
swoją drogą, to podziwiam, ja bym sobie nie umiała rozwarcia sprawdzić.:szok:
pojutrze.Szczerze mówąc dopiero teraz zdalam sobie sprawę, ze możę faktycznie coś jest nie tak. Ale w sumie szyjka w normalnym cyklu nie jest zawsze zamknięta. Trochę się zdziwiłam, ze jest otwarta, bo sobie od razu pomyslałam czyżbym już dni płodne miała :confused: no nic, zobaczymy
 
Witam, u mnie chyba dzieje się coś niedobrego :-(
Kacperek dziś skończył 61 dni, wiec juz dawno powinno być po połogu, a ja wciąż krwawię. I to wcale nie lekko. :( Czasem aż widać jak taki gęsty krwawy śluz wypływa i sie ciągnie :( Jeszcze u GIN nie byłam, bo czekałam aż przestanę krwawić, ale ponieważ nie zanosi sie na to, to bede musiała pójść wczesniej, bo boję sie ze coś sie nie tak dzieje.Dodam ze nic mnie nie boli ani nic- tylko to krwawienie.
Czy któraś ma podobnie ? co to moze być i czy to normalne ?

LEĆ DO LEKARZA! Po pierwsze mozesz miec jakies pozostalosci po porodzie i moze musza Ci zrobic lyzeczkowanie, a po drugie wykrwawisz sie kobieto! Jak kiedys w ciazy z Julia czekalam na ktg to przyjechala na pogotowie kobieta (normalnie przyszla z usmiechem), ktora tak miesiac krwawila i z izby przyjec juz nie wyszla, a pojechala na stol operacyjny :szok: Krew jej przetaczali kilka godz i o maly wlos byloby po niej (moj gin ja ratowal przez co ja nie mialam badania :sorry2:).


A mi się zaczęła rozłazić blizna po cięciu krocza :szok:i krew się z niej sączy. Ale nei boli na szczęście. Pojutrze idę do gina zobaczymy co na to powie

No to smigaj, bo Ci sie jeszcze zakazenie jakies wda.

wymacałam :zawstydzona/y: hmm łaściwe można by rzec, ze mam całkiem konkretne rozwarcie z 1,5cm

:szok: tak Was czytam ze az sie boje isc do gina na kontrole. A wizyte mam 13 stycznia. Wlasciwie jeszcze kupa czasu :sorry2:
 
kurcze, to dzwonię sie umówić.
Nie panikowałam bo z tego co wiem i czego uczyli w szkole rodzenia to połóg trwa 6-8 tyg, wiec sądziłam ze to normalne ze wciaż krwawie..a z wizyta czeka sie czasem 6 a czasem 8 tyg bo czeka sie az sie przestanie krwawić...to dzwonie.
 
kurcze, to dzwonię sie umówić.
Nie panikowałam bo z tego co wiem i czego uczyli w szkole rodzenia to połóg trwa 6-8 tyg, wiec sądziłam ze to normalne ze wciaż krwawie..a z wizyta czeka sie czasem 6 a czasem 8 tyg bo czeka sie az sie przestanie krwawić...to dzwonie.

Dzwon, dzwon i na nic nie czekaj :no:
 
kurcze, to dzwonię sie umówić.
Nie panikowałam bo z tego co wiem i czego uczyli w szkole rodzenia to połóg trwa 6-8 tyg, wiec sądziłam ze to normalne ze wciaż krwawie..a z wizyta czeka sie czasem 6 a czasem 8 tyg bo czeka sie az sie przestanie krwawić...to dzwonie.


Ja też wciąz krawie... ehh tylko ze u mnie to chyba 50dni po porodzie.Niby przestało na 3-4 dni i znowu zaczeło... W tym tygodniu ide bo tez czekam az przestanie ale końca nie widać:confused:
tez mam taki sluz ciagnacy sie no i krew leci....
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
A mi się zaczęła rozłazić blizna po cięciu krocza :szok:i krew się z niej sączy. Ale nei boli na szczęście. Pojutrze idę do gina zobaczymy co na to powie
z gory przepraszam za doslowny opis
kilolek, ja mialam podobny objaw, byla krew i wygladalo jakby blizna sie rozchodzila, pomogla mi polozna, bo sie okazalo ze to szwy spod niej "wyłażą", te rozpuszczalne. podobno mialam na nie uczylenie... polozna je doslownie mi wycisnela przez te dziurki co sie zrobily, a pozostale powycinala. zlala to woda utleniona i za 2 dni jak reka odjal. mowila mi tez, ze czasami to nawet sie ropka pojawia w tych miejscach... brrrr
moze wiec to to?
 
Dziewczyny po to sa ginekolodzy aby do nich isc i sprawdzic co sie dzieje, a nie czekan na koniec krwawienia! Jesli ktoras z Was sie z tym krwawieniem nie czuje to niech idzie to sprawdzic! I nie ma sie co wstydzic!

Mam wrazenie ze te szwy rozpuszczalne sa gorsze od tych normalnych ...
 
reklama
Do góry