A tu masz rację,bo już dwa razy zawiodłam się na zwykłym odciągaczu,nie wiem,czy nazwe moge podac,ale i tak podam-"lakta plus'-tak jakoś,no i był do d...,że tak powiem,zniekształcał brodawkę,bolało przy odciąganiu,a był małowydajny,najlepszym w tej sytuacji odciągaczem okazała się własna ręka-położne też tak mówią,a jak kogos stać,to elektryczny odciągacz na pewno jest super
,chciałabym taki mieć,ale nie rozglądałam się z takimi i nie wiem ile mogą kosztować-zalezy od firmy pewnie-ja bym chciała z Aventu,bo słyszałam,ze są dobre,na niekótrych oddziałach takie mają,a ile zapłaciłaś za swój?-jak możesz podać przybliżoną cenę??Odciągacz się przydaje czasem,zwłaszcza na początku,gdy się ma duzo pokarmu,a dzidziuś jeszcze malutki i tyle naraz mu nie trzeba,wtedy troszeczkę lepiej odciągnąć,chocby po to,by maluszkowi było łatwiej złapać pierś do buźki,kiedy nie jest już tak napięta i twarda po odciągnięciu odrobiny pokarmu,albo,po karmieniu,żeby nie zalegał-wiadomo,że nigdy za duzo nie odciągac,bo potem jest nadprodukcja,ale odciągac tez warto mieć-ale porządny
Ja za swój zapłaciłam 200PLN na allegro, ale w aptekach cena dochodzi nawet do 350PLN.


Mam Mini Electric z firmy Medela - ponoć bardzo dobry. :-)
Nie kupowałam Aventu, bo podobno Philips już ich nie produkuje i nie będzie produkował. To co jest w sklepach, to są resztki. Bałam się, że w razie czego to mogę mieć problemy z gwarancją, częściami zamiennymi, wymiennymi i dodatkowymi. :-(
Kochana, wazne ze masz jakakolwiek butelke na wszelki wypadek. Ja tez mam jedna, bo chce ostro walczyc o karmienei piersia, a jesli masz taki latwy dostep do sklepu calodobowego i apteki to super. Ja niestety nie mam i maz musial jechac 10km w jedna strone wiec troche to trwalo
A co do karmienia piersia to nie wznos zadnych modlow i nie mysl tak o tym, tylko od razu zaloz ze bedziesz karmic i juz
najwazniejsze jest pozytywne nastawienie matki :-) U mnie problem byl troche nietypowy bo mialam tyle mleka, ze moglam wykarmic swoje dziecko i jeszcze jedno. Polozne caly czas mowily, ze moglam spokojnie dac mleczka bliznietom
a moja corcia poprostu nie tolerowala moich cyckow i juz
:-(walczylam dlugo az wpadlam w prawdziwa depresje zwiazana z karmieniem piersia, ale ona nie chciala ciagnac z piersi i nei bylo na to rady. Dziecko plakalo z glodu, ja z bezsilnosci a maz ze nie moze nam obu pomoc. Obok lataly obie mamy i probowaly wszystkiego zeby tylko mala zlapala piers. To byl istny dom wariatow
Dlatego tym razem wole miec jedna paczke mleka tak na wszelki wypadek
zeby nei wykonczyc siebie i dziecka.
Luczynko, a Twoja Mała nie tolerowała Twojej piersi, czy mleka?
Bo moja koleżanka była w podobnej sytuacji - Maleństwo nie chciało ssać piersi (coś mu się widocznie nie podobało), a to samo mleko mamy z butelki ciągnęło jak smok. Wiem, że niektóre dzieci mają problem ze ssaniem piersi, ciężko jest je nauczyć (butelka i smoczek są dużo łatwiejsze w obsłudze dla dzieciaczkowej buzinki niż cyc). Więc może tu tkwić problem.
A poza tym też słyszałam, że dzieci karmone butelką i uspokajane smoczkiem odzwyczajają się od maminej piersi i nie chcą ciągnąć, więc wtedy (jeśli chce się karmić własnym mlekiem) trzeba się przerzucić na odciągacz i butlę ;-)
Ale ile jest w tym prawdy, to ja do końca sama nie wiem :-)
ja
też w razie co kupiłam butelke i jeden smoczek..mam nadzieje,że obejdzie sie bez ale jak ma sie przydac to juz wole miec..;-)
wczoraj sie wkurzyłam,bo zamawaiałam butelki z allegro bo niby taniej i wogle a w sklepie dziecięcym o 10zł były tańsze niż mnie wyniosły
teraz już wole chodzic do sklepu i na miejscu wszystko kupic..ja cos mam pecha do kupownia w internecie..:-(bo to nie był pierwszy raz jak sie naciełam..
a mam pyatnie jakie kosmetyki kupujecie dla swoich pociech?
bo ja dzisiaj ide kupic a kompletnie nie moge sie zdecydowac...
Generalnie na allegro jest taniej, ale chyba w większości jeśli chodzi o te większe rzeczy. Smoczków, butelek, wkładek laktgacyjnych itp. raczej nie opłaca się kupować, bo czasem sam koszt przesyłki jest wyższy niż cena towaru i się nie kalkuluje :-)
A co do kosmetyków, to ja na początek nie będę szalała.
Kupiłam płyn do kąpieli dla noworodków Top to Toe i oliwkę do ciała - obie rzeczy z Johnsona. :-) Maść na odparzenia i puder Alantan (chociaż pewnie będę korzystać z mąki ziemniaczanej ;-) )
No a poza tym, to sól fizjologiczna do przemywania oczek i spirytus do kikuta.
Na początek myślę, że wystarczy. Nie chcę wprowadzać zbyt dużo kosmetyków, bo jak się okaże, że Mała będzie mieć alergię (oboje z Moim mamy skłonności do uczuleń - a ja właśnie na kosmetyki) to łatwiej będzie dojść od czego to i zmienić na innego producenta :-)
Nie trzeba. Ja biore je na wszelki wypadek. Jakby baaardzo bolalo po porodzie to czesto polozne nie chca dawac nic przeciwbolowego
to oczywiscie zalezy od osoby, ale sa tez i takie zlozliwe, ze uwazaja ze to powinno pobolec. Wiec na wszelki wypadek mam delikatny Apap i mocniejsza Pyralgine. A Espumisan mam tylko dlatego, ze po pierwszym porodzie nie wiadomo czemu wzdęło mnie na całego tak ze wylam z bolu
Też słyszałam o tych "małpach" co nie chcą podawać przeciwbólowych środków

Dlatego ja się zaopatrzyłam już z Paracetamol - podobno nie szkodzi Maleństwu jak się karmi piersią :-)