monikasia
Fanka BB :)
Maka ziemniaczana jak najbardziej sie sprawdza
Ale rowniez zasypka Alantan jest dobra.

Ale rowniez zasypka Alantan jest dobra.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

, ale jak na ostatnim juz usg (tutaj to polowkowe jest tym ostatnim) nie mozna sie bylo dopatrzec plci to bylismy przez jakis czas troche zawiedzeni...
Bardzo mi sie podoba takie imie, przywodzi na mysl bardzo silnego i zacnego mezczyzne! 
ale my poprzestaniemy na dwoch bo przeciez mi w Polsce w paszport i tak wiecej nikt nie wpisze... mnie sie zawsze podobal pomysl z nadaniem drugiego imiona. Jezeli sie nie mozesz zdecydowac 'po kim' mialoby byc to drugie albo wiesz, ze jak nazwiesz po jednej osobie to sie pol rodziny obrazi, ze nie po nich, to po prostu znajdz sobie jakies calkiem nowe imie takie, ktore bedzie pasowalo do pierwszego i tez bedzie pieknie
.
a Alexander jest po moim tacie, bo imie bardziej miedzynarodowe... (mojego Marka tata ma na imie Dieudonne....to to tylko we Francji ma sens ..czyli bedziemy sie tlumaczyc logika...
)A ja jeszcze nie wiem co z drugim imieniem dla Niuni :-(
Czy w ogóle dawać?
I na czyją cześć - mamusi?, babci? (a jak tak to której?)
A może jeszcze kogoś innego?
Może Wy coś podpowiecie?
to tak jakbym miała dwa życia. np w domu estem Magda, a w pracy i w szkole Sylwia, na początku było mi trudno sie przyzwyczaić, teraz na szczęście moje "dwa życia" jakoś współegzystują:-);-);-)
,ale byłabym za tym,że jak mama młoda rodzi swoje pierwsze dzieciątko,to ma prawo nadać mu imię jednak po swoich rodzicach,mamie lub tacie,a nie po rodzicach męża-jesli tylko ma na to ochotę,przy następnych dzieciaczkach jesli będą-to wtedy niech ma po rodzicach męża-ot taka propozycja;-)
,a czasem można tak,jak pisała Sulwie-żeby drugie ładnie pasowało do 1-go-bo są czasem takie zestawienia np."Anna Maria",albo dac jedno i już,jak kto woli
A tu masz rację,bo już dwa razy zawiodłam się na zwykłym odciągaczu,nie wiem,czy nazwe moge podac,ale i tak podam-"lakta plus'-tak jakoś,no i był do d...,że tak powiem,zniekształcał brodawkę,bolało przy odciąganiu,a był małowydajny,najlepszym w tej sytuacji odciągaczem okazała się własna ręka-położne też tak mówią,a jak kogos stać,to elektryczny odciągacz na pewno jest superAninaka jeśli chodzi o odciągacz do pokarmu, to ja kupiłam sobie taki porządniejszy, elektryczny.
Na szkole rodzenia położna odradzała nam te najprostsze, ręczne - są ponoć bardzo niewygodne w użyciu i trzeba się namęczyć trochę z nimi.
Poza tym koleżanka, która urodziła 3 miesiące temu miała problemy z przystawianiem córeczki do piersi i musiała zacząć karmić butelką. A że nie chciała wprowadzać sztucznego pokarmu, to właśnie odciągała takim najprostszym urządzeniem. I powiem Tobie, że tym co odciągnęła nie udało jej się wykarmić córki. Dopiero jak się zaopatrzyła w porządny, elektryczny laktator, który był w stanie ściągnąć więcej pokarmu (a przy tym nie musiała się napracować), to Mała się najadała.
Więc chyba warto wydać trochę więcej kasy :-) ale zaopatrzyć się w porządny sprzęt.:-)
,chciałabym taki mieć,ale nie rozglądałam się z takimi i nie wiem ile mogą kosztować-zalezy od firmy pewnie-ja bym chciała z Aventu,bo słyszałam,ze są dobre,na niekótrych oddziałach takie mają,a ile zapłaciłaś za swój?-jak możesz podać przybliżoną cenę??Odciągacz się przydaje czasem,zwłaszcza na początku,gdy się ma duzo pokarmu,a dzidziuś jeszcze malutki i tyle naraz mu nie trzeba,wtedy troszeczkę lepiej odciągnąć,chocby po to,by maluszkowi było łatwiej złapać pierś do buźki,kiedy nie jest już tak napięta i twarda po odciągnięciu odrobiny pokarmu,albo,po karmieniu,żeby nie zalegał-wiadomo,że nigdy za duzo nie odciągac,bo potem jest nadprodukcja,ale odciągac tez warto mieć-ale porządny
Aninaka jeśli chodzi o odciągacz do pokarmu, to ja kupiłam sobie taki porządniejszy, elektryczny.
Na szkole rodzenia położna odradzała nam te najprostsze, ręczne - są ponoć bardzo niewygodne w użyciu i trzeba się namęczyć trochę z nimi.
Poza tym koleżanka, która urodziła 3 miesiące temu miała problemy z przystawianiem córeczki do piersi i musiała zacząć karmić butelką. A że nie chciała wprowadzać sztucznego pokarmu, to właśnie odciągała takim najprostszym urządzeniem. I powiem Tobie, że tym co odciągnęła nie udało jej się wykarmić córki. Dopiero jak się zaopatrzyła w porządny, elektryczny laktator, który był w stanie ściągnąć więcej pokarmu (a przy tym nie musiała się napracować), to Mała się najadała.
Więc chyba warto wydać trochę więcej kasy :-) ale zaopatrzyć się w porządny sprzęt.
:-)
I będzie post pod postem... przepraszam!dokładnie tak-mąka ziemniaczana się przydaje i 1szy raz wiedziałam to od pani pediatry,gdy miałam 1szego dzidziusia,który okazał się alergikiem i często mial problemy skórne mimo najlepszej pielegnacji,kosmetyków,wtedy do użytku wszedł czasem krochmal-naturalny z mąki ziemniaczanej,temp.taka jak normalnie do kąpieli dziecka,a na pupke mąka ziemn.,ale dlaczego nie u dziewczynek?-tego nie słyszałam,ale się dowiem z ciekawości![]()
