to tak jak u mnie![]()
ja tez jeszcze kaszek nie podałam żadnych,a nasze próby z kleikiem zakończyły sie fiaskiem,mała zje gora dwie łyżeczki wiec jej nie robie
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
to tak jak u mnie![]()
ja próbowałam tylko mannę z bobovity, ale chyba dam sobie z nią spokój, jakoś jestem anty nastawiona na kaszki, bynajmniej terazja tez jeszcze kaszek nie podałam żadnych,a nasze próby z kleikiem zakończyły sie fiaskiem,mała zje gora dwie łyżeczki wiec jej nie robie
dlatego daję trochę na luz z tym glutenemMoja Tośka jest cały czas na piersi i ma dwa posiłki słoiczkowe. Również nie podaję żadnych kaszek i kleików, bo Młoda i tak jest sporych rozmarów. Starsza córka w ogóle nie dostawała takich rzeczy i było wszystko ok.
A jeśli chodzi o gluten to też uważam, że świat zwariował troszke. Gluten jest zawarty w ogromnej ilości pożywienia i ciężko jest uniknąć podania go. Ja w ramach sprawdzania czy moja jest na niego uczulona dałam jej "pocyckać" trochę chleba. Wiem, że jest to niepopularne zachowanie, ale nie będę się bawić w żadne kaszki manny itp. Przy mojej starszej córce nawet nie wiedziałam , że jest coś takiego jak gluten, a moja Jaśnie Pani Doktor mnie nie oświeciła. Zresztą teraz też nic mi o tym nie mówiła. W ogóle nie daje mi żadnych wskazówek nt. żywienia dziecka. Wprowadzam Młodej nowości na podstawie tego co sobie przeczytam.
Izabela a Ty im więcej się zagłębiasz w te sprawy tym bardziej jest o wszystko zagmatwane. Zwariujesz kobito :-)
o piętce chleba też słyszałamTeż nie wiedziałabym o glutenie, gdyby nie to forum. Mama tez nic mi nie wspominała, bo skoro słoiczki mają go zawarty to podaje małej odpowiednie dawki w odpowiednim czasie.
Co do chleba to moja pani doktor zaproponowała podawanie małej piętki, aby ukoić swędzenie wychodzących zębów.
ja próbowałam tylko mannę z bobovity, ale chyba dam sobie z nią spokój, jakoś jestem anty nastawiona na kaszki, bynajmniej teraz.