reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Czerwiec 2010

my własnie będziemy musieli się kompa stacjonarnego pozbyć, bo na miejsce biurka wejdzie łózeczko, ale czego to się nie zrobi dla naszego skarbka a zawsze jeszcze laptop pozostaje;-)


też chętnie pozbyła bym sie biurka z komoputerem bo duzo miejsca zajmuje i nie pasuje do dziecinnego pokoju ale co zrobic moj maz nadal gra :wściekła/y: w jakies glupawe gry i twierdzi ze laptop sie do tego nie nadaje.
 
reklama
Dzień dobry :)
Od ponad tygodnia jestem na zwolnieniu i wiecie co śpię codziennie do południa. Aż mi trudno uwierzyć, że jeszcze niedawno wstawałam o 7 rano i nie było aż takiego problemu.
Póki co odpoczywam i mi dobrze ale znając siebie pewnie za kilka dni już będzie mi pracy brakowało - bo do teraz miałam jej dużo.
Co do mieszkania to życzę Wam wszystkim aby się udało jak najszybciej zdobyć własne M.
Wiem jakie to trudne. My przez prawie 2 lata po ślubie mieszkaliśmy w pokoju, który miał 6 m kw. i mogłam tylko pomarzyć w takich warunkach o dziecku. Czekaliśmy na zdobycie zdolności kredytowej. Zaczęliśmy starać się o kredyt półtora roku temu kiedy zaczął się jesienią kryzys, przeszliśmy dosłownie gehennę z wnioskami kredytowymi - były 3 podejścia, na decyzje czekaliśmy miesiącami - bo banki przetrzymywały wnioski bo same nie wiedziały jak zmienią się za chwilę warunki kredytowania i wciąż się okazywało, że składając wniosek mieliśmy zdolność ale po 1,5 miesiąca już nie .. bo zmieniły się warunki. Po pół roku starań się udało! Potem prawie pół roku remontu - takiego generalnego, trwał długo bo zdecydowaną większość robiliśmy sami a czas nie zawsze był. Od pół roku mieszkamy u siebie na 48 m /3 pokoje/ i jestem z tego niesamowicie szczęśliwa. Również dlatego, że spokojnie możemy czekać na pojawienie się dziecka.
Więc życzę Wam wytrwałości w walce o kredyt, wiem, że trudno ale udaje się!
O dziecko staraliśmy się o wiele wiele krócej niż o kredyt :blink:
 
Ostatnia edycja:
też chętnie pozbyła bym sie biurka z komoputerem bo duzo miejsca zajmuje i nie pasuje do dziecinnego pokoju ale co zrobic moj maz nadal gra :wściekła/y: w jakies glupawe gry i twierdzi ze laptop sie do tego nie nadaje.

jak bym widziała swojego przyszłego szwagra, maniak gier komputerowych:-D, niestety nie mamy wyjscia bo jak nie wyrzucimy kompa to nie ma miejsca na lozeczko, a dwa kompy były wygodne, bo nie było kłótni o to kto ma siedziec przy kompie, dzieki czamu mam tez duzo czasu na bb:-D, potem chyba sie to zmieni, ale i tak myśle, ze maluszek będzie tak absorbujacy, ze i tak czasu bedzie mało:tak:
 
Hej dziewczyny!

Anik79- super wiadomości z wizyty! Gratuluję dorodnego zdrowego synka :-) Na zdjęcie nie mogę się napatrzeć...No i pilnuj teraz dobrze, żeby ptaszek nie zjadł przypadkiem Oskarka :-D I dzięki za gratki za konkurs, to prawda, że w indywidualnym nauczaniu bardzo dużo zależy od nauczyciela, ale to jednak Wiktor sam zagrał :-)
Koriander- to miłego remontowania życzę, sprawnego i bez przykrych niespodzianek
Asnecja- ja się cały czas zastanawiam jak zrobić ze zwolnieniem, ale chciałabym jednak pracować do samusienkiego końca, ale zobaczymy, bo i mąż i mama i mój lekarz mają inne zdanie- może mnie przekonają...

Idę obiadek robić, odezwę się później
 
Hej dziewczyny!

Asnecja- ja się cały czas zastanawiam jak zrobić ze zwolnieniem, ale chciałabym jednak pracować do samusienkiego końca, ale zobaczymy, bo i mąż i mama i mój lekarz mają inne zdanie- może mnie przekonają...

Idę obiadek robić, odezwę się później

Też bym z wielką chęcią wróciła do pracy, albo pracowała tak jak do tej pory, tylko kilka dni w tygodniu na którą chcę:-)
I dlatego jestem zachwycona, że praca "przyjechała" do mnie:-)
Czuję się jak pracoholik, ale co człowiek poradzi na to, że kocha to co robi:-)
 
Przy was czuje się jak leniuszek :p Wróciłam do pracy, bo już fioła dostawałam w domu...ale teraz nie za bardzo mi się chce wychodzić z samego rana na to zimno i dojeżdżać do pracy...
 
Hej dziewczyny. Znowu strasznie dawno do Was nie pisalam, czasem zagladam,przeczytam kilka postow i tyle. Jakos czasu nie mam za bardzo,choc pracuje malo. Normalnie nie dam rady wstawac o6, stac na nogach 8,5h, czuje sie wtedy okropnie.
Dzis korzystajac z seidzenia w domu zrobie krokiety z kausta i grzybami,mniam,mniam :-p
Od tygodnia mniej wiecej, czuje ruchy moje szczescia:) To najcudowniejsze uczucie jakiego kiedykolwiek doznalam,ale dzis jestem zmartwiona. Wczoraj rano nawet poczulam je reka i od poludnia mniej wiecej, do teraz,nie czuje praktycznie zadnych ruchow...:-(Dlaczego..?!to normalne. od zeszlego czwartku moj synus prawie wciaz sie ruszal,a teraz tyle przerwy..hmm Jak jest u Was? Prosze powiedzcie,bo juz zaczynam sie denerwowac.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej dziewczyny. Znowu strasznie dawno do Was nie pisalam, czasem zagladam,przeczytam kilka postow i tyle. Jakos czasu nie mam za bardzo,choc pracuje malo. Normalnie nie dam rady wstawac o6, stac na nogach 8,5h, czuje sie wtedy okropnie.
Dzis korzystajac z seidzenia w domu zrobie krokiety z kausta i grzybami,mniam,mniam :-p
Od tygodnia mniej wiecej, czuje ruchy moje szczescia:) To najcudowniejsze uczucie jakiego kiedykolwiek doznalam,ale dzis jestem zmartwiona. Wczoraj rano nawet poczulam je reka i od poludnia mniej wiecej, do teraz,nie czuje praktycznie zadnych ruchow...:-(Dlaczego..?!to normalne. od zeszlego czwartku moj synus prawie wciaz sie ruszal,a teraz tyle przerwy..hmm Jak jest u Was? Prosze powiedzcie,bo juz zaczynam sie denerwowac.

spokojnie to normalne:-) moze się ułozyło inaczej i dlatego juz nie czujesz tak intensywnych ruchów:-) też tak miałam

własnie wróciłam od lekarza z przychodni - zwolnienia ciąg dalszy:-) połozna próbowała zbadac tętno ale jej się nie udało, wiec lekarz stwierdził że dla pewności zbada tętno przez usg. bada. bada i mówi do mnie ze to chłopak :-) ja oczywiscie udaję zdziwoną:cool2: hihihi trzech lekarzy nie może sie mylić - tym bardziej jak on na tym gracie to zuważył:-)
 
Do góry