reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czy są tu jakieś mamy z Lublina?

Witam się prawie popołudniowo.
A my dzisiaj bylismy chwile na dworku, jezdzilismy po miesko na obiadek, który już sie przygotowyje a pózniej przeszlismy sie saneczkami bo takie piekne słoneczko. No ale niestety wiaterek nas zniechecił i wrócilismy do domu.
Maltanka mój M też wszystko sam kreci przy samochodzie i naszczescie nie wiem co to wydatki na mechaników, lubi to i się na tym zna. No i twój Hubert nawet wczesniej po suwaczku widze że ma urodziny niz za 3 tygodnie:-)

A co do porodów rodzinnych to chyba na lepiej za mocno nie namawiać swoje połówki ja wychodze z założenia nic na siłe bo mozna osiagnac odwrotny skutek.

No to ja w takim razie nie ruszam się z domku, jak takie zimno...pranie się pierze, najwyżej coś jeszcze sprzątnę, żeby się tak nie lenić;-) Też mi się wydaje, że za mocno nie wolno namawiać. Powiedzieć swoje oczekiwania i że czuje się taką potrzebę, owszem, ale nie na siłę. Ja dopóki wspomniałam o tym, to było wahanie. Jak przez długi czas nic nie wspomniałam, to sama przyszła ochota:tak::tak::tak:
 
reklama
Właśnie wróciłam z bardzo szybkiego spaceru zimno jest okrutne nie wiem co mam robić na obiad bo tak na prawdę nie wiem na co mam ochotę rano miałam na pomidorówkę a teraz to chyba będę ogórkowa . Co do porodu to jeszcze będę go delikatnie naciskała ale udało mi się ze będzie chodził ze mną do szkoły rodzenia mały wielki sukces.
 
Właśnie wróciłam z bardzo szybkiego spaceru zimno jest okrutne nie wiem co mam robić na obiad bo tak na prawdę nie wiem na co mam ochotę rano miałam na pomidorówkę a teraz to chyba będę ogórkowa . Co do porodu to jeszcze będę go delikatnie naciskała ale udało mi się ze będzie chodził ze mną do szkoły rodzenia mały wielki sukces.

To już połowa sukcesu. Mój mąż jak posłuchał w szkole rodzenia o roli partnera przy porodzie, to zaczął się zastanawiać nad przecinaniem pępowiny, bo wcześniej mówił zdecydowane "nie":tak::tak::tak: No i twierdził, że wszystko jeszcze zdążymy kupić, aż dałam sobie spokój z przypominaniem. A tu w piątek po zajęciach w szkole oświadczył, że czas kompletować wyprawkę dla mnie i dla dziecka:-):-):-):tak::tak::tak:
 
A ja sobie pospałam od południa do teraz, jakaś wiecznie zmęczona jestem a nie chce mi się iść badań porobić bo może ja anemię mama:sorry2::sorry2:
 
Witam :biggrin2:z totalnym bóle głowy:wściekła/y::-:)-(.
Była u mnie kumpela z mężem- chłopaki nieźle w tym czasie czadu dawali -Olek dziś w domu bo do starego przedszkola nie chce iść :no:tylko do nowego:baffled::szok::tak:.
M wczoraj coś znowu zainstalował :wściekła/y::wściekła/y:że w kompie na wywrót wszystko:nerd: i mąż kumpeli poczyścił i porządki porobił i na nowo zakładki muszę wpisywać:tak:.
Zmykam spać bo małe się pospali a mnie zmogło;-):tak:.
 
Witam wszystkich popoludniowo!
Ja jestem po pracy, wlasnie odkurzylam mieszkanko, pranie mi sie konczy, zaraz biore sie za jakis pozny obiad-mam kopytka od mamy wiec wysilac sie nie musze!:-)
 
No ja też się nie wysiliłam - krokiety i naleśniki (krokiety dla męża, bo dla mnie za ciężkie)....no ale jeszcze zupa fasolowa - też dla męża z tego samego powodu...mi zostaje kefirek (zalecenie lekarskie, bo brałam antybiotyki:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:). No czasem się skuszę na coś "lepszego", ale przed dzisiejszą szkołą rodzenia nie będę ryzykować:-D:-D:-D
 
a ja miałam tyle rzeczy zaplanowanych, ale skusiło mnie żeby się na chwilke połzyć:dry: wstałam jakąś godzzinkę temu, w dodatku krzywo się położyłam i cała połamana jestem

z obiadkiem też się nie wysilałam, odgrzałam sobie wczorajszy, hihi
 
reklama
ja jestem na etapie gotowania zupy ogórkowej, postanowiłam ze trochę M odchudzę bo nic nie smarze a nie mam zamiaru 2 obiadów robić, chyba strzele sobie kawusie cappuccino bo spanie mnie takie wzięło ze tylko pójść spać a tu bajzel w domu jak by stado słoni przelazło. Jutro rano na glukozę wiec dzisiaj sobie pofolguje.
 
Do góry