reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

ech a ja zjadłam miskę płatków po 10tej i zaraz kilka łyżek jogurtu...nie moge zjesc za dużo bo dziś gin...i muszę się tam zważyć i jak staję tam na wagę w ciuchach i butach to i tak nic nie odejmują :no:
a po drugie to nie lubię chodzić do tego mojego lekarza...więc i z nerwów nie bardzo mam apetyt...nadrobię jak wróce :-D
 
reklama
Hi,hi ja też zauważyłam,że ostatnio dużo jem od jakieś miesiąca:szok: Pewnie to normalne bo dziecko teraz gromadzi zapasy tłuszczu i musi mieś skąd pobierać :-)
 
Hi,hi ja też zauważyłam,że ostatnio dużo jem od jakieś miesiąca:szok: Pewnie to normalne bo dziecko teraz gromadzi zapasy tłuszczu i musi mieś skąd pobierać :-)

moje to niech lepiej z moich zapasów pobiera :-D ja to jakoś od Nowego Roku mniej jem...czasami nawet mój J pyta co jem na kolacje...a ja nic. No ale tak już mam jak zima...mało jem a tyję z niczego:dry:
 
Witam Dziewczynki :-)
Spalam 12 godzin :szok:
Ale po wrazeniach szpitalnych bylam wykonczona.
We wtorek rano znowu plamilam, nawet wiecej niz przez ostatnie 2 dni. Wiec z pracy zawiezli mnie prosto do szpitala. Tam wszystkie badania (tzn. krew, mocz, cisnienie i pokazanie wlkadki lekarzowi, bez badania ginekologicznego oczywiscie!) i decyzja, ze musza mnie zatrzymac na 24h.
Polozyli mnie na patologii, podpieli do ktg i wpierdzielili wenflona, z ktorego ani raz nie skorzystali! Ale jak to oni stwierdzili "w razie czego juz bedzie" :baffled: Jak jestem na bol odporna, to to cholerstwo bolalo masakrycznie, nie moglam reka ruszyc, caly czas mnie rwalo, a jak spalam, to ciagle o niego zahaczalam! Moja dobra rada - jak jestescie praworeczne, to poproscie, zeby sie wbili w lewa, bo ja nawet mialam problem, zeby sie podmyc.
I tak sobie lezalam od wtorku. Noc nieprzespana, 3 laski przyjechaly i 3 wyjechaly z rozwarciami i skurczami chyba co 2 minuty :szok:
Najlepsze, bo lezalam na sali 4-osobowej i kazde lozko dzieli tylko kotara, wiec jak co 2h zaczynaly rodzic, to slyszalam kazde slowo poloznych, lekarzy, jak robili badanie, tluczaca sie maszyne do ktg, no i ich jeki, to bylo chyba najgorsze :baffled: Lezalam i lzy mi same lecialy po polikach, ze strachu, bezsilnosci i zwyklego ludzkiego wspolczucia, bo to musialo naprawde bardzo bolec :no: Sama myslalam, ze tam urodze :zawstydzona/y: I tak przez cala noc.
W srode rano znowu ktg, a pozniej mialam miec usg, na ktore czekalam 7h :wściekła/y:
W koncu mi je zrobili, lozysko ponoc nadal jest nisko, ale nie dotyka ujscia, jest 1cm odleglosci. Jak sie nie przesunie, byc moze cesarka :dry: Ale jestem dobrej mysli :happy2:
Na niedzielnym badaniu u gina wyszlo, ze Maluszek wazy 1965g, a wczoraj 1555g. Wiec same widzicie, jak maszyna oszukuje. Chociaz ja sie bardziej sklaniam tej drugiej wadze, bo babka, ktora robila usg jest naprawde tylko w tym wykwalifikowana i widac, ze wie co robi.
Po usg, czekalam 2h na lekarza, zeby podjal decyje czy moge wyjsc do domu.
No i podjal, ze jeszcze mam zostac.
Dodam, ze plamienie ustalo juz 24h wczesniej, a na ktg nie bylo zadnych skurczy. Zreszta sam powiedzial, ze przewaznie wypuszczaja po tym czasie jak sie nic nie dzieje. To dlaczego mialam sie tam meczyc jeszcze jedna noc :confused:
Najgorsze jest to, ze oni NIE BADAJA ginekologicznie, wiec skad do cholery maja wiedziec, jaka jest przyczyna?!
Stwierdzili, ze plamie od lozyska, a nie po cytologii :no: Tu zawsze jest jedna diagnoza - jak masz nisko lozysko to ZAWSZE plamisz od tego. Paranoja!
Wiec ja powiedzialam, ze chce sie wypisac na wlasne zadanie, bo w domu tez moge lezec, a przynajmniej nie mam tylu stresow co w szpitalu. Bo poza lezeniem w lozku i pytaniem czy dziecko sie rusza NIC sie nie dzialo!
Ten mnie zaczal straszyc i wmuszac zastrzyk na rozwoj pluc, ale nie zgodzilam sie.
Podpisalam stosowne oswiadczenie i wyszlam.
Czuje sie o niebo lepiej, nie mam zandych plamien, jestem wyspana i wypoczeta. Jednak musze sie oszczedzac do wtorku przynajmniej, bo wtedy mam wizyte w szpitalu i chce im udowodnic, ze podjelam dobra decyje o tym wypisie, zeby mi nieczego nie zarzucili!
Na pewno nie ryzykowalabym zycia i zdrowia Alexa, gdyby to faktycznie bylo plamienie od lozyska, albo cos innego!

Po tym wszystkim jestem przerazona porodem i "fachowym" podejsciem oraz kwalifikacjami irlandziekiej sluzby zdrowia :shocked2:
No nic, oby do 21 marca, bedzie dobrze, przynajmniej mam jeszcze polskiego gina, ktory "trzyma oko" na sytuacje tam na dole ;-)

Dziekuje Wam bardzo za troske, bardzo milo mi sie zrobilo, jak przeczytalam Wasze posty :-)

Teraz leze sobie na sofie i nadrabiam zaleglosci :happy2:
Trzymam kciuki za Burze! Biedna...
No i za cala reszte tych, ktore maja dzis wityzty u lekarzy i inne problemy. Bedzie dobrze!!! :tak:
Sorki za dlugosc posta, ale tak jakos mi sie pisalo... :-p

No i jeszcze najserdeczniejsze zyczenia dla wszystkich marcowych AGNIESZEK :-)
ka10022.JPG
 
Tabasia dobrze ze wróciłaś do domu... Ja też bym nie wytrzymała jakby mi któraś za parawanem zaczęła rodzić :sorry2: ech...

Kurde o 15mam gina a wczoraj się troche pochlastałam na pipce przy goleniu...ale nie patrzę tam i jej nie oglądam żeby mi bardziej wstyd nie było za to co on zobaczy :-D
 
Dziewczyny czy wy też macie taki dziwny ból/kucie niby w środku macicy ale bliżej tyłka:confused: Jakby jakoś kość bolała...Qrcze nie wiem jak to opisać..czy to może jest spojenie łonowe:sorry2:Jakieś rady na ten ból??
 
reklama
Mi położna jak nie mogłam zabardzo karmić w szpitalu Luśki zarzuciła że nie przygotowałam brodawek wcześniej poprzez silne pocieranie...ale myśle że to przesada! Jak jest nawał mleka po 1 dobie to też nic to nie daję!
Wszędzie piszą żeby tego nie robić, bo drażnienie brodawek może wywołać poród. Ale położne niektóre mają wiedze sprzed 20 lat niestety. U mnie też jedna koleżankę z pokoju opierniczyła jak jej dziecko zmasakrowało sutki :baffled:
 
Do góry