reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

reklama
ach ta nasza rybka :sorry2: mam nadzieje że to jeszcze nie rozpakowywanie. Trzymam kciuki, za czarnuszkę też. :blink:

Jestem juz po zakupach...jak zwykle się nadźwigałam...bo przecież zakupy same się nie zrobią, a proszek 4kilowy sam się nie przyniesie :baffled: Zaraz chyba się legnę na łożu - tylko wcześniej wstawię pranie dzidziusiowe - pierwsze :-D:-D (muszę tylko rozkminić te płatki mydlane:sorry2:)

acha ...w Carrefourze są bodziaki z długim rękawekiem za 4,99zł
 
No nieeee ja Was znienawidze za ta produkcje hehe
No jak ja mam spokojnie pisac prace jak ciagle mnie kusi zeby tu zagladac bo tyle piszecie?
Ach moja promotorka sie zlitowała i napisała ze mam cała prace wysłac jak napisze (ale nie obiecuje ze bedzie miała kiedy sprawdzic) a 29 bedzie na uczelni wiec pewnie formalnosci bede mogła załatwic. Jak zwykle na ostatnia chwile ale dobre i to.
W sumie to wolałabym zeby praca przeszła w takiej formie jak napisze bo nie mam ani siły ani ochoty na poprawki. Tym bardziej że ja chce tylko papier (czytaj dyplom) a czy to bedzie 3 czy 5 to nie ma dla mnie znaczenia- taka ambitna bestia ze mnie hehe

Piszecie że dzidziory się wierca... ja też czasami mam wrazenie ze hanka chce wyjść przez skóre na boku brzucha :baffled: No się zaprze pipa mała i ciśnie a to juz wcale miłe nie jest. Jak kopyt wystawi to buła na brzuchu sie robi :sorry2:
 
O to niedrogie te body- przydadzą się jak odpadnie kikucik bo wcześniej to u mnie się nie sprawdziły, tylko kaftaniki!

Koza ja pomagam teraz pisać pracę braciakowi i powiem że ma takie luziki z promo że robimy małe popraweczki i koniec , może uda się bronic w terminie- no ale to juz musi zrobić sam:tak:!
 
No nieeee ja Was znienawidze za ta produkcje hehe
No jak ja mam spokojnie pisac prace jak ciagle mnie kusi zeby tu zagladac bo tyle piszecie?
Ach moja promotorka sie zlitowała i napisała ze mam cała prace wysłac jak napisze (ale nie obiecuje ze bedzie miała kiedy sprawdzic) a 29 bedzie na uczelni wiec pewnie formalnosci bede mogła załatwic. Jak zwykle na ostatnia chwile ale dobre i to.
W sumie to wolałabym zeby praca przeszła w takiej formie jak napisze bo nie mam ani siły ani ochoty na poprawki. Tym bardziej że ja chce tylko papier (czytaj dyplom) a czy to bedzie 3 czy 5 to nie ma dla mnie znaczenia- taka ambitna bestia ze mnie hehe

Piszecie że dzidziory się wierca... ja też czasami mam wrazenie ze hanka chce wyjść przez skóre na boku brzucha :baffled: No się zaprze pipa mała i ciśnie a to juz wcale miłe nie jest. Jak kopyt wystawi to buła na brzuchu sie robi :sorry2:



ja mam tak samo też sie wypycha bokiem , a uczucie jakby skóra miala sie zaraz rozerwać a synek powiedział a kuku :-D:-D
 
No nieeee ja Was znienawidze za ta produkcje hehe
No jak ja mam spokojnie pisac prace jak ciagle mnie kusi zeby tu zagladac bo tyle piszecie?
Ach moja promotorka sie zlitowała i napisała ze mam cała prace wysłac jak napisze (ale nie obiecuje ze bedzie miała kiedy sprawdzic) a 29 bedzie na uczelni wiec pewnie formalnosci bede mogła załatwic. Jak zwykle na ostatnia chwile ale dobre i to.
W sumie to wolałabym zeby praca przeszła w takiej formie jak napisze bo nie mam ani siły ani ochoty na poprawki. Tym bardziej że ja chce tylko papier (czytaj dyplom) a czy to bedzie 3 czy 5 to nie ma dla mnie znaczenia- taka ambitna bestia ze mnie hehe

Piszecie że dzidziory się wierca... ja też czasami mam wrazenie ze hanka chce wyjść przez skóre na boku brzucha :baffled: No się zaprze pipa mała i ciśnie a to juz wcale miłe nie jest. Jak kopyt wystawi to buła na brzuchu sie robi :sorry2:

koza mnie by się też nie chciało pisać, a teraz w ciąży to już w ogóle. :-p

przed ciążą miałam czas na wszystko...potrafiłam nawet stać dniami przy garach i robić po 100 pierogów, czy krokietów - takie zapasy na czarną godzinę :-), a teraz to nie chce mi sie nic! Zwłaszcza że fajnie się tu z Wami pisze i czas tutaj tak szybko płynie :-D:-D:-D:-D
 
Kubol też się nieraz tak wypycha, że aż mnie boli koło pępka;-)

A tak w ogóle, to ja zapowiedziałam, że żadnych ciężarów nosić nie będę i proszki do prania będzie kupował M. Zawsze jak idziemy na zakupy, to on po 2-3 razy nieraz chodzi, żeby wszystko sam przynieść:-p
Gdzieś czytałam, że kobieta w ciąży nie powinna podnosić więcej niż 2 kilogramy.
 
wrocilam.. zimno jak cholera..
w sumie nie wiem czy kupilam wczystko co chcialam, bo jak weszlam do sklepu to.. zapomnialam co mam kupic :dry:
ciaza jednak rzuca sie na mozg...

teraz odmarzam przez chwilke i sie biore za jedzonko..
 
reklama
Witam sie znowu :-D
A ja poszlam spac na 2h i jestem wypoczeta.
I jeszcze list mi przyszedl, ze dostalam zasilek macierzynski od 1 lutego, co prawda niepelny, ale tylko dyszke tygodniowo mniej wiec luzik. Ale jestem happy, w koncu cos zaczelo sie ukladac :-):-):-)
Teraz zrobie obiadek i moze na jakis malusienki spacerek wyskoczymy, bo juz zle do glowy dostaje :-D


ufff.. poprasowane :-)
najbardziej przypadlo mi do gustu prasowanie pieluszek tetrowych :-)
nie mam ich duzo, bo narazie zakupilam tylko 10.
teraz czekam az zelazko troche ostygnie i prasuje ostatni kocyk i finito :-)
koniec z praniem i prasowaniem :-)

jednak moj maz wroci wczesniej , wiec musze niebawem zbierac sie na miasto.

wpadne jak wroce z miasta. :tak:
Moniska no ladne tempo :blink: Ja nie wypralam jeszcze ZADNEGO ciuszka :-D Ale nadrobie wkrotce :tak:

..tak sobie siedze i myśle czy krzyki głośne ciągle nie maja negatywnego wpływu na dziecko w brzuszku i na noworodka potem:(( bo u mnie w domu to norma codziennie krzyki, awantury. Zastanawiam sie czy dziecko póżniej takie też nie będzie czy poprostu ono sie przyzwyczai i nie będzie miało to na niego wpływu?...
Ja jestem bezsilna na to , rodzice moi tak maja na siebie drą sie i na mnie , kłótnie , naprawdę co dnia :-:)-:)-(
Candy moze same krzyki tak nie wplywaja na malenstwo, co Twoje samopoczucie. A jak Ty sie denerwujesz, to dziecko to tez odczuwa i moze byc tez nerwowe i duzo plakac jak bedzie malutkie :-( A powiedziec "nie denerwuj sie" latwo, ale czy zadziala jak musisz znosic to codziennie? Echhh wspolczuje!
 
Do góry