agrafka80
Fanka BB :)
Uff... już po kąpieli i niuńka śpi... Oczywiście po kąpieli był krzyk, ale trudno, poczekam, może za tydzień przejdzie 
Będę teraz tydzień u rodziców, zobaczymy czy tam też tak bedzie krzyczeć czy moze zmiana otoczenia coś wyjaśni.
Wrzuciłam wczesniej taki post, który chyba jakoś umknął - pytałam, czy wasze dzieci nie rozbudzają się jak widza w łóżeczkach swoje zabawki, karuzelkę itp?
Moja mała jak już wiecie nigdy w życiu jeszcze nie zasnęła sama w łóżeczku - tylko na rękach albo przy piersi. Zauważyłam, że w nocy jak się wybudzi i zacznie rozglądać, to jak dojrzy karuzelkę to koniec - nie ma spania. W pokoju jest ciemno, wiec ona widzi tylko jakiś zarys ale i tak ją to rozbudza
. Demontujecie takie zabawki na noc ? :/
No i drugie pytanie - takie bardziej filozoficzne
Jak myślicie, czy te różnice w zachowaniu niemowląt - jak np. zasypianie, to, ze jednod ziecko zasypia sobie jak się zmęczy zabawą w łóżeczku, a inne tylko na rękach to jest kwestia różnicy charakteru dziecka, czy naszych zachowań wpierwszych okresie jego życia ? Tak się zastanawiam - próbuję sklasyfikować moje dziecko wg. Tracy Hogg i wychodzi mi że moja małą to chyba wrażliwiec
Będę teraz tydzień u rodziców, zobaczymy czy tam też tak bedzie krzyczeć czy moze zmiana otoczenia coś wyjaśni.
Wrzuciłam wczesniej taki post, który chyba jakoś umknął - pytałam, czy wasze dzieci nie rozbudzają się jak widza w łóżeczkach swoje zabawki, karuzelkę itp?
Moja mała jak już wiecie nigdy w życiu jeszcze nie zasnęła sama w łóżeczku - tylko na rękach albo przy piersi. Zauważyłam, że w nocy jak się wybudzi i zacznie rozglądać, to jak dojrzy karuzelkę to koniec - nie ma spania. W pokoju jest ciemno, wiec ona widzi tylko jakiś zarys ale i tak ją to rozbudza
No i drugie pytanie - takie bardziej filozoficzne

Jak myślicie, czy te różnice w zachowaniu niemowląt - jak np. zasypianie, to, ze jednod ziecko zasypia sobie jak się zmęczy zabawą w łóżeczku, a inne tylko na rękach to jest kwestia różnicy charakteru dziecka, czy naszych zachowań wpierwszych okresie jego życia ? Tak się zastanawiam - próbuję sklasyfikować moje dziecko wg. Tracy Hogg i wychodzi mi że moja małą to chyba wrażliwiec
teraz przyzwyczajam go do zasypiania samemu na lozku albo w swoim lozeczku i rzeczywiscie klade go i sie rozglada, jak na jakims haju, ale po jakims czasie sie meczy i zasypia, plus jak dostaje smoka to momentalny odjazd jak jest zmeczony, a takie maluszki szybko sie mecza
wiec pomacha se raczkami nozkami chwile a potem zasyppia
a do maxi cosiwkladam spiworek ten ze spacerowki mojego wozka..a na wierzch jeszcze przykrywam kocyczkiem..ze wzgledu na to..aby ladniej wygladalo..bo spiworek jest za duzy jak do maxi cosi..wiec to co wystaje..tam gdzie sa nozki...zginam na pol...a calosc przykrywam kocykiem..i w ten sposob niewidac ze spiworek jest za duzy a i malemu jest o wiele cieplej
a ja go w nim polozylam i on plakal..a ja na przemian..butelka..smoczek...glaskanie..trzymanie za raczke...mieklam ale sie nie poddalam..i z dnia na dzien coraz lepiej