reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Jak usypiać maluszka... ?

A 39 stopni to nie za duzo :confused: Moze Sonia przyzwyczajona, ale Agrafka sprobuj nizsza temp. My kapiemy w 37 i dla mnie to juz jest szczyt ciepla ;-) a w pomieszczeniu 25-26 stopni. Przy 22 marznie strasznie, az jej warga lata.

Mojej mamy synek darl sie przez 3 miesiace kapania, az w koncu kazalam mamie wejsc z nim do duzej wanny i od tego czasu cisza. I tak razem sie kapali. Miłosz zadowolony, a od 2 miesiecy (ma 10) kapie sie juz sam (mama go trzyma wiadomo), ale w duzej wannie.
Moze sprobuj tego? Oczywiscie przed wejsciem do wody obowiazkowy prysznic, no i nie mozna kapac sie z dzieckiem jak sie ma uplawy.
co dziecko to inna temperatura :)
Olaf drze się w niebogłosy jak ma 37 stopni, uwielbia pluskac się w 40!!! - po mamusi :)
 
reklama
A 39 stopni to nie za duzo :confused: Moze Sonia przyzwyczajona, ale Agrafka sprobuj nizsza temp. My kapiemy w 37 i dla mnie to juz jest szczyt ciepla ;-) a w pomieszczeniu 25-26 stopni. Przy 22 marznie strasznie, az jej warga lata.

co dziecko to inna temperatura :)
Olaf drze się w niebogłosy jak ma 37 stopni, uwielbia pluskac się w 40!!! - po mamusi :)
Ojjjj nie - 37st miałam właśnie za pierwszym razem i bardzo płakała (taki skarżący sie ton miała) a 39stC UWIELBIA :tak::-) Macha nóżkami, rączkami i się uśmiecha do tatusia :-)
U nas z regóły w domu 19-20st wiec jak ma te 22stC w pomieszczeniu to i tak jej dobrze. Tzn staramy sie odrazu ją w recznik opatulac i tak sobie gadamy jakis czas, póki cała nie bedzie sucha, później smarowanie i ubieramy :tak: tylko na czapke sie krzywi no ale jesli myjemy główke to czapeczka obowiązkowo musi byc.
 
czy wasze dzieciaczki w tym wieku (ok 2 miesiące) też tak strasznie krzyczały po kąpieli ?[/B] Ala zaczęła krzyczeć pare dni temu, wcześniej krzyk zaczynał się dopiero pod koniec ubierania, a teraz już w czasie wyciągania z wanny, albo tuż po.
Karmię ją przed kąpielą, bo jak była głodna to darła się straszliwie i karmienie na jakiś czas rozwiązało problem. Teraz nie wiem czy ona jest zła że już koniec kąpieli (jest w wodzie jakieś 10 minut) czy tak bardzo nienawidzi ubierania... :)?

I tak kupuję już body zapinane na całej długości, żeby jej nie denerwować zakłądaniem przez głowę, ale rękawy też ją wkurzają :)
U nas tez krzyki zaczynaja sie po kapieli. Troche lagodzi je wlaczona i skierowana na nia suszarka, ale ubieranie body i rekawkow to katorga. Na szczescie juz ubrana od razu milknie. Mysle, ze faktycznie dzieciom troche zimno po wyjeciu z goracej wody. No i my tez nie kapiemy tak dlugo, mimo, ze mala to uwielbia. 5 minut maks, by woda nie ostygla.
 
Ojjjj nie - 37st miałam właśnie za pierwszym razem i bardzo płakała (taki skarżący sie ton miała) a 39stC UWIELBIA :tak::-) Macha nóżkami, rączkami i się uśmiecha do tatusia :-)
U nas z regóły w domu 19-20st wiec jak ma te 22stC w pomieszczeniu to i tak jej dobrze. Tzn staramy sie odrazu ją w recznik opatulac i tak sobie gadamy jakis czas, póki cała nie bedzie sucha, później smarowanie i ubieramy :tak: tylko na czapke sie krzywi no ale jesli myjemy główke to czapeczka obowiązkowo musi byc.

Szok, moja przy 39-40-stu to by sie ugotowala:-D nawet jak ja wkladamy do 37 to ma cienka mine ale za moment szczesliwa sie pluska:-);-) U nas tez machanie rozpoczelo sie na dobre, wczoraj nam pol lazienki zalala pluskajac nogami:-D
 
U nas tez krzyki zaczynaja sie po kapieli. Troche lagodzi je wlaczona i skierowana na nia suszarka, ale ubieranie body i rekawkow to katorga. Na szczescie juz ubrana od razu milknie. Mysle, ze faktycznie dzieciom troche zimno po wyjeciu z goracej wody. No i my tez nie kapiemy tak dlugo, mimo, ze mala to uwielbia. 5 minut maks, by woda nie ostygla.
Nigdy nie patrzyłam na zegraek ale myslę że tez jakos podobnie tzn jakoś ok 5min :tak:
2-3min mycia i reszta pluskania :-):-p
miran
A zawsze tak z tym ubieraniem miała/ma..? czy tylko po kąpieli? Może coś jej nie pasuje w tym ubieraniu...? :sorry2:
Mnie (na szczęscie!) ten temat jest obcy...
 
a u nas nadal zdziwiona mina, wlepione oczy w tate (bo on ignasia zwykle myje), zaczyna pluskac nozkami, ale temp wody to na oko, jakos nigdy nie plakal:tak: moja mama mowi zebym wkladala lokiec, ale ja nie czuje tym lokciem, nie wiem kiedy niedobra woda a kiedy dobra;-)
 
u nas ja sprawdzam na łokieć więc nie wiem w jakiej temp kąpie małą. Jak kiedyś ustawiłam wg termometru to dla mnie była za zimna i już nie używam go :))
 
Witam, widze ze kapiel obgadujecie.

My kapiemy mala na "lokiec", woli raczej "chlodny okiec" niz "goracy lokiec" ale jaka to temp. nie mam pojecia. Pluska juz od dawna, lubi tez przytulanki przed kapiela, smieje sie i gworzy na maksa. Mam tez wrazenie ze wyrosl z wanienki, to znaczy jak lezy w wodzie jest w stanie tak sie wyprezyc ze siega zarowno stopami (koncowkmi palcow) jak i glowa do scianek. Uwielbia to robic :) a to jest niby duza wanienka :szok:. Placze jedynie wtedy kiedy wpadnie jej do oka woda (wszystko jedno czy z mydlem czy bez). Ubierania nie lubila kiedy miala za zino w lazience (chociaz mnie sie wydawalo ze jest naprawde cieplo), teraz nagrzewam do 30 - 31!!! stopni i nie placze. Znaczy sie - moja mala lubi saune
 
my kapiemy w temperaturze 37 MAłej to odpowiada, z dnia na dzień jest coraz żywsza i coraz trudniej ją utrzymać:sorry2::sorry2:
ale fajowo podpiera się rązckami :tak:
Barzdzo uspokaja ja masaż jaki jej robię, potem jedzonko, daję smoka, przykrywam łożeczko od góry pieluszką i zwykle Eli zasypia w ciągu 20 min. NA szczęście pożegnaliżmy etap bujania, jaki Mała miała po pobycie teściowej;-);-);-);-)
 
reklama
amelka uwielbia sie kapac, a chlapac jeszcza bardziej :tak: jak sie prezy to woda leci na wszystkie strony. plakala,przy pierwszych dwoch razach,ale to na pewno dlatego,ze w lazience bylo za zimno,a nie mialam jak dogrzac. teraz nosze wanienke do sypialni, ktora jest najcieplejsza w calym domu i od razu problem minal.chociaz z tym chlapaniem musze uwazac na dywan :sorry2:z ubieraniem tez na szczescie super,nigdy nie placze, chyba,ze brzuszek boli, to juz gorzej.


chyba odkrylam sposob na niezaklocone drzemki w dzien. do tej pory kladlam ja do kolyski na dole,ale zawsze po jakims czasie sie wybudzala,nawet przez wlasne baczki. a wczoraj przyszli znajomi,dalam jej jesc, wsadzilam do fotelika od samochodu, bo chcialam ja miec przy sobie bo marudzila bardzo. 10 min - niunia zasnela. spala 3,5h. juz jej nawet na kapanie nie obudzilam, raz jej nic nie bedzie. jak wstala to pielucha do wymiany, chwile pokrzyczala, jak sie okazalo byla glodna, wiec dotala mleko i znowu lulu, przez pol nocy az do karmienia.
postanowilam sprawdzic, czy to nie byl przypadek i jak dzisiaj znowu zaczela prezyc sie i poplakiwac to ja sru do fotelika, wlaczylam karuzele,5 min pomarudzila i spi jiz prawie 2 godz:-):tak:nawet baczki ja nie budza
 
Do góry