Jak usypiać maluszka... ?

[AniaSm]

ja mam aventa i do butelek i uspokajacza ;-)
a od wczoraj mamy huśtawkę z Fisher Price i normalnie rewelacja , wkładam małego i mam troszkę czasu dla siebie (czyt. zrobić obiad ,posprzątać itp) a jak się dłużej pobuja to zasypia ,więc w ciągu dnia trochę w końcu pośpi , bo ostatnio to tylko na spacerach zasypiał , a że u nas +6 to się strasznie ślisko zrobiło i ciężko się pod górki wgramolić ;-)

 

[agrafka80]

ja mam aventa i do butelek i uspokajacza ;-)
a od wczoraj mamy huśtawkę z Fisher Price i normalnie rewelacja , wkładam małego i mam troszkę czasu dla siebie (czyt. zrobić obiad ,posprzątać itp) a jak się dłużej pobuja to zasypia ,więc w ciągu dnia trochę w końcu pośpi , bo ostatnio to tylko na spacerach zasypiał , a że u nas +6 to się strasznie ślisko zrobiło i ciężko się pod górki wgramolić ;-)

ja tez mam bujak i dzieki niemu wczoraj kiedy dzidzia miala dobry humor zrobilam prawie caly obiad, a dzis [przy złym humorze przynajmniej zdążyłam odgrzać i zjeść zupe . Ale zasnąć z nim nie chce absolutnie, zasypia tylko na rekach albo przy piersi.

Zgodnie z moja teorią własnie trwa u małej drugi skok rozwojowy (skoki rozwojowe -1 rok życia - Ciąża, poród, wychowanie - serwis dla rodziców Parenting.pl) bo jest rozdrażniona i płaczliwa, dziś spała tylko u mnie na rękach a po odłożeniu do łóżeczka 5 minut i rozpaczliwy krzyk jakby się obudziła na księżycu. Serce się kroi, więc nosiłam ją tak cały dzień aż mnie pokrzywiło...

 

[Ewelia]

Zgodnie z moja teorią własnie trwa u małej drugi skok rozwojowy (skoki rozwojowe -1 rok życia - Ciąża, poród, wychowanie - serwis dla rodziców Parenting.pl) bo jest rozdrażniona i płaczliwa, dziś spała tylko u mnie na rękach a po odłożeniu do łóżeczka 5 minut i rozpaczliwy krzyk jakby się obudziła na księżycu. Serce się kroi, więc nosiłam ją tak cały dzień aż mnie pokrzywiło...

Oj to mój tez chyba przechodzi skok rozwojowy. Śpi tylko przy cycku, albo na spacerze a ze na dworzu -18 to nie spi prawie wogole w dzien Chyba ze na balkon wyjade Jak poloze do lozeczka, wozka, gdziekolwiek, to tak samo 5 minut i krzyk

A ja dzis walczylam i wywalczylam smoka Moje cycusie od razu odczułu jego uroki

 

[agrafka80]

No u mnie bez zmian w tym tygodniu - nadal marudzenie i wiszenie na cycu. Smoczek oczywiście jest wypluwany w kosmos mam rażenie że mała się nawet uśmiecha jak jej go wkładam do buzi i że to wypychanie go to dla niej niezła zabawa

Tak trochę odejdę od tematu, czy wasze dzieciaczki w tym wieku (ok 2 miesiące) też tak strasznie krzyczały po kąpieli ? Ala zaczęła krzyczeć pare dni temu, wcześniej krzyk zaczynał się dopiero pod koniec ubierania, a teraz już w czasie wyciągania z wanny, albo tuż po.
Karmię ją przed kąpielą, bo jak była głodna to darła się straszliwie i karmienie na jakiś czas rozwiązało problem. Teraz nie wiem czy ona jest zła że już koniec kąpieli (jest w wodzie jakieś 10 minut) czy tak bardzo nienawidzi ubierania... ?

I tak kupuję już body zapinane na całej długości, żeby jej nie denerwować zakłądaniem przez głowę, ale rękawy też ją wkurzają

 

[mary__mary]

No u mnie bez zmian w tym tygodniu - nadal marudzenie i wiszenie na cycu. Smoczek oczywiście jest wypluwany w kosmos mam rażenie że mała się nawet uśmiecha jak jej go wkładam do buzi i że to wypychanie go to dla niej niezła zabawa

Tak trochę odejdę od tematu, czy wasze dzieciaczki w tym wieku (ok 2 miesiące) też tak strasznie krzyczały po kąpieli ? Ala zaczęła krzyczeć pare dni temu, wcześniej krzyk zaczynał się dopiero pod koniec ubierania, a teraz już w czasie wyciągania z wanny, albo tuż po.
Karmię ją przed kąpielą, bo jak była głodna to darła się straszliwie i karmienie na jakiś czas rozwiązało problem. Teraz nie wiem czy ona jest zła że już koniec kąpieli (jest w wodzie jakieś 10 minut) czy tak bardzo nienawidzi ubierania... ?

I tak kupuję już body zapinane na całej długości, żeby jej nie denerwować zakłądaniem przez głowę, ale rękawy też ją wkurzają

A może jej chłodno...?
(to pierwsze co mi przyszło do głowy)
Sonia NIGDY nie płacze przy kąpieli - no, nie licząc pierwszego razu - troche pojęczała ale raczej dlatego ze nie wiedziala co ja czeka ;-)
My kąpiemy w temp ok 39stC a w pomieszczeniu jest ok 21-22stC

 

[agrafka80]

A może jej chłodno...?

Nie, nie sądzę - kąpiemy też w ok 39, a w pokoju jest prawej 25 stopni.
Wiem, ze ona bardzo lubi być w wodzie, ale nie chcę jej trzymać za długo bo po pierwsze woda stygnie, a po drugie maluch chyba się meczy takim machaniem i w ogóle wrażeniami

 

[mary__mary]

Nie, nie sądzę - kąpiemy też w ok 39, a w pokoju jest prawej 25 stopni.
Wiem, ze ona bardzo lubi być w wodzie, ale nie chcę jej trzymać za długo bo po pierwsze woda stygnie, a po drugie maluch chyba się meczy takim machaniem i w ogóle wrażeniami

hmmm, no to mamy zagadkę...

 

[agrafka80]

Podciągnę to pod skok rozwojowy
Może za tydzień minie... Póki co pozostaje głęboko oddychać

 

[anian]

Mój jak tylko zaczynam mu ubierać body po kąpieli zaczyna płakać....nie lubi jak go ubieram;-)

 

[dziunka24.]

A może jej chłodno...?
(to pierwsze co mi przyszło do głowy)
Sonia NIGDY nie płacze przy kąpieli - no, nie licząc pierwszego razu - troche pojęczała ale raczej dlatego ze nie wiedziala co ja czeka ;-)
My kąpiemy w temp ok 39stC a w pomieszczeniu jest ok 21-22stC

A 39 stopni to nie za duzo Moze Sonia przyzwyczajona, ale Agrafka sprobuj nizsza temp. My kapiemy w 37 i dla mnie to juz jest szczyt ciepla ;-) a w pomieszczeniu 25-26 stopni. Przy 22 marznie strasznie, az jej warga lata.

Mojej mamy synek darl sie przez 3 miesiace kapania, az w koncu kazalam mamie wejsc z nim do duzej wanny i od tego czasu cisza. I tak razem sie kapali. Miłosz zadowolony, a od 2 miesiecy (ma 10) kapie sie juz sam (mama go trzyma wiadomo), ale w duzej wannie.
Moze sprobuj tego? Oczywiscie przed wejsciem do wody obowiazkowy prysznic, no i nie mozna kapac sie z dzieckiem jak sie ma uplawy.