No to faktycznie bardzo nieciekawie
na razie (z noworodkiem) chyba będzie trudno znaleźć jakieś wyjście z tej sytuacji
No to faktycznie bardzo nieciekawie
na razie (z noworodkiem) chyba będzie trudno znaleźć jakieś wyjście z tej sytuacjireklama
AniaSkrzat1
Fanka BB :)
Czarnuszka88 ja Cie Dziewczyno naprawdę podziwiam
jak ty to wszystko wytrzymujesz...ja to bym się chyba załamała,a ten twój mąz to się do pchania karuzeli w wesołym miasteczku nadaje (bez obrazy)...teściowie też!!!!! Skandal jakis
Mcgosia ty to tez masz przeboje z tym swoim,jakby mnie mąż krową nazwał to bym mu ładna wiazanke posłała,chociaż nigdy sie do siebie wulgarnie nie odzywamy ( ale w takiej sytułacji to bym chyba nie wytrzymała) Ty sie powaznie zastanów czy taki związek ma sens,bo nie dosc że ma pociąg do alkoholu (według mnie za duży),to jeszcze nie szanuje Cię tak jak powinien
jak ty to wszystko wytrzymujesz...ja to bym się chyba załamała,a ten twój mąz to się do pchania karuzeli w wesołym miasteczku nadaje (bez obrazy)...teściowie też!!!!! Skandal jakisMcgosia ty to tez masz przeboje z tym swoim,jakby mnie mąż krową nazwał to bym mu ładna wiazanke posłała,chociaż nigdy sie do siebie wulgarnie nie odzywamy ( ale w takiej sytułacji to bym chyba nie wytrzymała) Ty sie powaznie zastanów czy taki związek ma sens,bo nie dosc że ma pociąg do alkoholu (według mnie za duży),to jeszcze nie szanuje Cię tak jak powinien
ojjjjjjj czarnulka bidulko co za ludzie :/mi chyba cos zaszkodzilo bo dostlam takiej biegunki ze szok :/ az mi lepiej uffffffffffmississs sliczne rzeczy ja bym chciala jesli znajdziesz czas i ochote taka sukienko -tunike w ciemnym brazowym kolorze 
na jesien -zima dla malej oczywiscie za odpata twoj apraca ,welna i przesylka Co do plamien to pamietasz jakci pisalam jak bylou mnie ?07.06.2009 powinna byc @ i zamist@ takie dziwne skape plamienie no to ja test a tu nic NEGATYWNY no to dzien pozniej kolejny test i dalej nic :/poczekalam do 09.06 i test i 2 KRECHY )Poczekaj jeszcze troszke i albo testuj raz jeszcze albo do gina na kontrole u mnie sie okazalo ze ciaza wczesna byl tylko pusty pecherzyk ale gin dal zastrzyki i podzialalo )
na jesien -zima dla malej oczywiscie za odpata twoj apraca ,welna i przesylka Co do plamien to pamietasz jakci pisalam jak bylou mnie ?07.06.2009 powinna byc @ i zamist@ takie dziwne skape plamienie no to ja test a tu nic NEGATYWNY no to dzien pozniej kolejny test i dalej nic :/poczekalam do 09.06 i test i 2 KRECHY )Poczekaj jeszcze troszke i albo testuj raz jeszcze albo do gina na kontrole u mnie sie okazalo ze ciaza wczesna byl tylko pusty pecherzyk ale gin dal zastrzyki i podzialalo )
Dokładnie... Patrząc na to jak on zachowuje się w stosunku do Ciebie, ale i na to jak ty o nim mówisz, to mnie zastanawia, jak dwoje ludzi w takich stosunkach moze chciec nadal zyc ze sobą, czy jest tam jeszcze miejsce na jakiekolwiek uczucie ? Pozytywne uczucie?
To i ja się witam dzisiaj:-)
Juz was tu od rana podczytuję, ale jakoś mi się odzywać nie chciało
Dzisiaj noc miałam okropną, na siku latałam chyba z 6 razy i w dodatku znowu mnie budziło moje chrapanie masakra z tym moim chrapaniem.. czuję się jak prosię
Mi wyschło wczorajsze pranie, więc czeka mnie znowu prasowanie tym razem będę to robić na siedząco
ale nie chce mi się okropnie.. tyle tego jest.. a jeszcze ze 3 pralki mi zostało jak nic poprać
czarnuszka fajnie, że znowu jesteś z nami.. a tym swoim chłopem się nie przejmuj tak strasznie, wyluzuj trochę i z teściami też daj soboe spokój.. wiem, że łatwo się tak mówi, ale toż to zwariować można ciągle narzekając i się zamartwiając. Olej pewne sprawy, a trochę lżej ci się na serduchu zrobi;-)
no nic.. idę się brać za to żelazko
Juz was tu od rana podczytuję, ale jakoś mi się odzywać nie chciało
Dzisiaj noc miałam okropną, na siku latałam chyba z 6 razy i w dodatku znowu mnie budziło moje chrapanie masakra z tym moim chrapaniem.. czuję się jak prosięMi wyschło wczorajsze pranie, więc czeka mnie znowu prasowanie
tym razem będę to robić na siedząco ale nie chce mi się okropnie.. tyle tego jest.. a jeszcze ze 3 pralki mi zostało jak nic popraćczarnuszka fajnie, że znowu jesteś z nami.. a tym swoim chłopem się nie przejmuj tak strasznie, wyluzuj trochę i z teściami też daj soboe spokój.. wiem, że łatwo się tak mówi, ale toż to zwariować można ciągle narzekając i się zamartwiając. Olej pewne sprawy, a trochę lżej ci się na serduchu zrobi;-)
no nic.. idę się brać za to żelazko
w ogóle dziewczyny...ratunku!!! jutro i pojutrze czekaja mnie dwa maskakryczne, killery, egzaminy juz jestem tak wyczerpana ze to szok..a chcialabym juz tak bardzo sie skupic tylko na malutkiej ach....na szczescie u niej wszystko dobrze
za to u mnie cos z oczami nie teges...nie moge spac, bola mnie tak ze ledwo wytrzymuje i do tego non stop łzawienie, normalnie rycze cały czas dzwonilam do okulisty a ta mi powiedziala ze na poczatek kwietnia mnie z radoscia zarejestruje..
i tak zastanawiam sie czy nie wybrac sie prywatnie jakos, ale nie mam pojecia ile ta impreza kosztuje???
Wydaje mi sie ze to zwykłe przemeczenie oczu...znacie moze jakiekolwiek sposoby na "odstresowanie " oczu? bo od tych łez to głowa mi tez peka:/// jakies oklady cos..kropelki?
juz jestem tak wyczerpana ze to szok..a chcialabym juz tak bardzo sie skupic tylko na malutkiej ach....na szczescie u niej wszystko dobrzeza to u mnie cos z oczami nie teges...nie moge spac, bola mnie tak ze ledwo wytrzymuje i do tego non stop łzawienie, normalnie rycze cały czas
dzwonilam do okulisty a ta mi powiedziala ze na poczatek kwietnia mnie z radoscia zarejestruje.. i tak zastanawiam sie czy nie wybrac sie prywatnie jakos, ale nie mam pojecia ile ta impreza kosztuje??? Wydaje mi sie ze to zwykłe przemeczenie oczu...znacie moze jakiekolwiek sposoby na "odstresowanie " oczu? bo od tych łez to głowa mi tez peka:/// jakies oklady cos..kropelki?
AniaSkrzat1
Fanka BB :)
Wiecie co a u mnie to jest znowu odwrotniebo to ja się mojego męża od paru dni czepiam,sama nie wiem o co mi chodzi,jakaś zazdrosna się zrobiłam,zaborcza,i sama sobie wkręcam jakieś akcje do głowy nie wiem jak on ze mną wytrzymujedzisiaj tez się rano do niego czepnełam,a teraz mi głupio i załuje ale jakoś przemóc sie nie moge żeby się odezwaćuparta jak osioł jestem
bo to ja się mojego męża od paru dni czepiam,sama nie wiem o co mi chodzi,jakaś zazdrosna się zrobiłam,zaborcza,i sama sobie wkręcam jakieś akcje do głowy nie wiem jak on ze mną wytrzymujedzisiaj tez się rano do niego czepnełam,a teraz mi głupio i załuje ale jakoś przemóc sie nie moge żeby się odezwaćuparta jak osioł jestemza to u mnie cos z oczami nie teges...nie moge spac, bola mnie tak ze ledwo wytrzymuje i do tego non stop łzawienie, normalnie rycze cały czas
Wydaje mi sie ze to zwykłe przemeczenie oczu...znacie moze jakiekolwiek sposoby na "odstresowanie " oczu? bo od tych łez to głowa mi tez peka:/// jakies oklady cos..kropelki?
Podobno zimne okłady z herbaty są dobre.. tzn. te ekspresówki sobie zaparzyć i położyć potem na oczy... nic innego mi nie przychodzi do głowy
reklama
Hej
Oj dziewczyny, tez wam potrzebne takie przeboje pod koniec ciazy....
Najgorsze w tym wszystkim chyba jest to ze z noworodkiem, nie mowiac juz o dwojce dzieci to najwiecej mozna sobie narobic albo nazmieniac. Jezeli facet nie przejrzy na oczy ( co watpliwe ) to kobieta nie majac niezaleznosci finansowej czy jakiejs pomocy w swojej rodzinie niewiele moze zrobic.Przykre ale prawdziwe moim zdaniem. I mozna sobie tam radzic... a tak napawde sytuacja jest patowa. Tak czy siak zycze powodzenia.
Z drugiej tez strony niedawno poznalam dziewczyne ( no teraz to juz dorosla kobiete bo ma 37lat )ktora samotnie wychowywala corke - w nocy pracowala w kasynie ( dziecko spalo w akademiku u kolezanek wtedy ) a w dzien studiowala. I nikt z rodziny jej nie pomagal. Tylko podziwiac.
Oj dziewczyny, tez wam potrzebne takie przeboje pod koniec ciazy....
Najgorsze w tym wszystkim chyba jest to ze z noworodkiem, nie mowiac juz o dwojce dzieci to najwiecej mozna sobie narobic albo nazmieniac. Jezeli facet nie przejrzy na oczy ( co watpliwe ) to kobieta nie majac niezaleznosci finansowej czy jakiejs pomocy w swojej rodzinie niewiele moze zrobic.Przykre ale prawdziwe moim zdaniem. I mozna sobie tam radzic... a tak napawde sytuacja jest patowa. Tak czy siak zycze powodzenia.
Z drugiej tez strony niedawno poznalam dziewczyne ( no teraz to juz dorosla kobiete bo ma 37lat )ktora samotnie wychowywala corke - w nocy pracowala w kasynie ( dziecko spalo w akademiku u kolezanek wtedy ) a w dzien studiowala. I nikt z rodziny jej nie pomagal. Tylko podziwiac.
