madziek
listopadówka 2009 :)
mary oby to tylko jednorazowy problem z żołądkiem u Sonii, bo czy wirus czy refluks to szkoda dziecka.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Olica
Moze organizm tak reaguje,.,, walczy z wirusami, tworzy przeciwciała czy co tam jeszcze,..
Tak na intuicje to starałabym sie jej podać coś do picia i jedno/max 2karmienia odpuściła... tzn zeby zjadla tyle ile chce nawet jesli to 50ml...
zobaczysz ze jutro juz bedzie dobrze... dzieciaczki róznie przeciez reagują
Poza tym(!) - może ją nózki bolą... czy gdzie tam to wkłucie miała... ja bym jej dała syropek przeciwbólowy - tutaj to Calpol![]()
W sumie masz racje... dziwie sie tylko ze ona zaraz po tym ulaniu ani wystraszona nie byla, ani nie płakała,.,. - jakby sytuacja miejsca nei miala...mary oby to tylko jednorazowy problem z żołądkiem u Sonii, bo czy wirus czy refluks to szkoda dziecka.
Ja bym dałaHmmm sama jestem w domu. Mąż w delegacji w wawie.
Nie mam syropu, ale mam czopek-może jej wsadzę w razie czego.
Dzięki !!!
Tak samo miał Patryk-ale nie chce Cię straszyć, bo wcale nie jest powiedziane, że Sonia ma refluks. On w ogóle przy tym nie płakał. Mojej kuzynki synek też miał refluks do czasu aż się nie z pionizował, ale on delikatnie ulewał po każdym karmieniu, nawet gęstą papką.W sumie masz racje... dziwie sie tylko ze ona zaraz po tym ulaniu ani wystraszona nie byla, ani nie płakała,.,. - jakby sytuacja miejsca nei miala...
W sumie masz racje... dziwie sie tylko ze ona zaraz po tym ulaniu ani wystraszona nie byla, ani nie płakała,.,. - jakby sytuacja miejsca nei miala...
Napewno dobre, ale ile tego konkretnie dawkowac to nie wiem - pewnie tyle zeby pod palcami było slisko jak zamieszasz wode..
Słuchajcie
Czy zdażyło wam sie zeby dziecko mega ulało (nie wiem czy nei powinnam juz napisac chlusneło...?) bez powodu?
Nakarmiłam małą, odbiłam. odczekałam z 15min, ubrałam i w wozek na ogródek. Wszystko super. Godzine później kiedy ja rozbierałam i przewijałam nagle wypłyneło jej z buzi pełno takiego rozwodnionego mleczka - ale na maxa - szyjka, buźka, koszulka mokre i do zmiany
Najdziwniejsze jest to ze mała zadowolona, uśmiechnieta, jakby sie nic nie stało...
O co chodzi?
Zdarza jej sie to od 2 dni ale w takiej ilości to pierwszy raz
Dodam ze nigdy wczesniej nei miała problemu z ulewaniem... tzn mała struzka po odbiciu - to wszystko!
Pół godz później dałam jej herb zeby uzupełnic płyny - wciagneła na raz 80ml z czego z 20 ulała...
W sumie masz racje... dziwie sie tylko ze ona zaraz po tym ulaniu ani wystraszona nie byla, ani nie płakała,.,. - jakby sytuacja miejsca nei miala...
Kochane uważajcie na nową serię pampersa - up to 12 h.Antek nigdy nie miał żadnych uczuleń na pampersy. Te ma drugi dzień i cała pupa wysypana. Już któraś z Was pisała , że są mocno perfumowane. Już wysłałma M po poszukiwanie "starej serii"... I po co udoskonalać rzeczy doskonałe...![]()
Moze Ulenka faktycznie ma racje i Sonia za duzo je? Moja jest po chlustaniu zaraz glodna, bo przeciez oproznila zoladek;-) i wtedy znowu je i znowu rzyga i tak w kolko
Moja Joasia jak wiecie ulewa od samego poczatku na okraglotzn nie ulewa a chlusta
mleko wydostaje sie z brzuszka pod cisnieniem - tak jakby skurcze brzuszka byly. Miala usg brzuszka przy okazji usg bioderek i zaden refluks nie wyszedl.
Mary, Joasia tez zadowolona po chlustaniuwlasciwie jakby nic sie nie dzialo
![]()