reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

No niestety u mnie tak się dzieje, że powróciły. Ciekawe, czy podczas porodu wymioty się nie nasilą, bo podobno można nieźle się wymęczyć.

W pierwszej ciąży również na sam koniec miałam wymioty, nie codziennie, ale kilka razy :) Dodam, że przez całą ciąże w ogóle nie wymiotowałam, także myślę, że to jest normalne.
 
reklama
cześć mamuśki:-)

ja w dobrym humorze, czekam na paczki - sistery maja przynieść dwa ze sklepu a potem jadę do babuszki po domowe - bo taki wydała rozkaz:-D:-D:-D:-D:-D

jutro idziemy do banku zanieść papiery do kredytu mieszkaniowego, nie lubię załatwiać takich spraw, ale potem nie będzie kiedy :eek::sorry:

wczoraj teściowa przysłała z Niemiec paczkę z ciuszkami i peluszkami - niektóre ubranka ładne, resztę oddajemy PCK, bo M stwierdził, że jeziorany:-D:-D:-D

wczoraj byłam z psiapsiółami na pizzy i frytach, masakrystycznie się obżarłam, a potem miałam wyrzuty sumienia:sorry:

marela- gratuluję mieszkanka

trzymam kciuki za mloda_mamusię1:-D:-D:-D:-D:-D




ja miałam na takim, ale nie wiem, po co był guziczek:eek:



a do jakiego banku idziesz zanieść jak można wiedzieć? ja pracuje w banku, zajmuje się hipotekami więc może bym coś pomogła itp.
 
a do jakiego banku idziesz zanieść jak można wiedzieć? ja pracuje w banku, zajmuje się hipotekami więc może bym coś pomogła itp.

dzięki kochana, idziemy do PKO, ale szczerze mówiąc to M się tym zajmuje, ja tam tylko podaje swoje zarobki i uzupełniam dane, a resztę zostawiam jemu:-D:-D:-D
 
U nas ogrzewanie jest na gaz, piecyk gazowy na prąd, jak nie mamy prądu nie mamy ogrzewania :-) Ale plus jest taki, że możemy sobie grzać kiedy chcemy i ile chcemy, rachunek za 3 miesiące dostaliśmy 570 zł :confused2:
my za 1 miesiąc!!! zapłaciliśmy 620zł za gaz :szok::wściekła/y::szok::wściekła/y: a mamy 44m2 mieszkanka :laugh2:

młoda_mamuśka...też o niej myślę... jeju już może tuli swoje kochaniutkie, cieplutkie maleństwo :happy:

fajny przepis jest w DDTVN na rogaliki

ide oglądać tą babkę z cyckiem... co karmiła do 8 roku życia
 
normalnie usiasc i plakac bo nadal zadnego hu***nie ma a jak dzwonie to mowia ze mam byc cierpliwa bo nie jestem jedyna i pogoda jest do kitu :/ Qurwa co mnie obchodzi pogoda to za co placimy co miesiac ponad 570 euro chyba tez za to ze jak sie cos dzieje skur**** powinni byc .A wszystko wina mojego popi**** M BO CZEKAMY DO 22 :/ ja mam to gdzies ide pod koc i mam w dupie on musi isc do pracy i to on powinnien sie wykapac nie chcial wczoraj dzwonic to niech teraz czeka albo na smierdziela idzie mi tam obojetnie ja siedze w domu i poczekam az ktos z tych popie**** PRZYJEDZIE a jak nie bedzie nikogo do poludnia to dzwonie po pierwsza lepsza firme niech przyjada robia a rachunek do tych sku*** wysle i sobie odciagne z tych co co miesiac im za wynajecie placimy i bede miec CIEPLO Ale mam nerwa nic nie robie ,nic nie gotuje mam wszystko w dupie bo jest mi zimno i ide spac (czekac na jakiegos hu**** )Sorrki za piekne slownictwo ale mnie nosi strasznie nosi i wszystko wkurwia i ryczec mi sie chce takie mam nerwy.po****ny kraj karnawal swietuja i dodzwonic sie gdzies to tez dzisiaj mozna :/qurwaaaaaaaa maccccccccccccc nooooooooooooo
 
mag349- ooo ja też te zielone grapefruity odkryłam dopiero w tamtym roku a dokładnie z miesiąc przed świętami :tak:, a mój M to w kazdym sklepie ich szuka ale coś ostatnio ich u mnie nie ma :-(

mirosia- mail przyjdzie że produkty są w aptece po jakiś 3- 4 dniach , a leki zazwyczaj 24h i są juz w aptece. A dwa dni to maksymalnie musisz czekać. Jak masz blisko to możesz skoczyć do apteki i się zapytać czy już doszły.

A ja dziś robie te pączusie z naszego kulinarnego wątku, ciekawe co wyjdzie, a po pączki do sklepu idzie mama :-D , a ja dziś biorę sie ostro za robotę bo jak się nie ruszę to do marca nic nie zrobię a jeszcze M obiecałam pomóc przy papierach .

No, to ja tez jakoś tak je odkryłam :-D I też ich nigdzie nie ma, więc stwierdziłam, ze ta odmiana to chyba owoce sezonowe są. W ogóle gdzieś czytałam, że te zielone grejfruty są chodowane tylko... w Izraelu bodajże.

A wiecie mamuśki, ze grejfruty ogólnie pomagają walczyć z cukrzycą? Tu pare ciekawostek:
Vitalia.pl - Grejpfruty pomagają walczyć z cukrzycą / Komentarze / Strona 1

ja miałam na takim, ale nie wiem, po co był guziczek:eek:



Jak to? I nikt Ci nie powiedział do czego guziczek? :eek:
 
Witam.Wczoraj wpadłam tylko na moment wieczorkiem i nie zdążyłam przeczytać wszystkich stron,więc zabieram się teraz.Szalejecie z tymi postami:laugh2:
Nareszcie dzisiaj mam troszkę spokojniejszy dzień to postaram się czytać na bieżąco.Wczoraj znowu cały dzień mnie nie było,szkoła rodzenia-zakupy-faworki u mamy-na koniec wpadliśmy do kumpli i czas zleciał.Mam za to nadmiar faworków,więc zapraszam;-)
 
Ja się piszę na faworki!! Nie mam nawet pączka bo leżę. Mąż przed pracą nie kupił:-( Na 15 jadę na KTG więc po drodze kupię pączusie:-D
 
hej laski :-)

ja juz po 2 paczkach. Mama kupila az 20. Pewnie bede musiala jej oddac za czesc, bo raczej ona z siostra tyle nie zjedza :-D

lubie paczki.. ale strasznie mi sie takim starym tluszczem odbijaja. I to wlasnie odkad w ciazy jestem. Wczesniej moglam jesc i jesc.

Niedlugo sie wybiore do sklepu, to kupie serek homogenizowany i zrobie, tez forumowe paczusie :-)
 
reklama
Cześć pączuszki;-)

Ja jeszcze nie zjadłam dziś żadnego pączka, ale zaraz idę na pocztę, to sobie po drodze kupię jednego (i tylko jednego! :-p)
Mój M przywiózł wczoraj pączki usmażone przez jego mamę, ale...one mi nigdy nie smakowały. Spieczone strasznie i przesiąknięte tłuszczem.
Ale ciiiii... nic jej nie mówcie;-)
 
Do góry