w czerwcu mam złożyć pracę, a bronić się będę jak się wyrobię, może we wrześniu dopiero. byleby móc zacząć SUMa od października. mamy tak bez sensu, bo jesteśmy pierwszym rokiem licencjatu i trochę na nas eksperymentują, nie wiadomo jak to będzie. ciężko, bo mamy też sesję całoroczną, nie wiem jak się z tego odgrzebię... zostały mi jeszcze dwa zaliczenia w marcu, a potem strasznie ciężki semestr. na samą myśl mam depresję... heh ja też jak widać, zamiast pisać pracę piszę na forum ;-). jeszcze ani pół zdania nie mam, brak weny.
ja już się nie mogę doczekać, aż zacznie mówić! widać, że strasznie ma dużo do powiedzenia. próbuje nam opowiadać i bardzo się złości jak go nie rozumiemy, ale cóż mam zrobić. większość to wciąż gestykulacja i nie zawsze mogę dojść o co mu chodzi ;-).
nie martw się przedszkolem, nawet jeśli na początku będzie bunt to powinno jej się spodobać. dużo dzieci, możliwość wspólnych zabaw, rywalizacji, dzieci to lubią. ja też bym już chciała wiosnę. Maciej nauczył się już spokojniej spacerować za rączkę albo blisko mnie, więc myśl o spacerach już mnie tak nie przeraża. wcześniej gonił gdzie chciał nie zwracając uwagi na moje prośby.
dobra, idę spać, bo rano młody wstanie o 7 i nie ma zmiłuj, ostatnio palcami podnosi mi powieki, jeśli nie chcę wstać ;-). miłej nocy!