MAMA99, ja też kiedyś myślałam, że będę miała "ciążową intuicję"jak moja mama, ale niestety, moja intuicja lubi płatać mi figle ;-)
mama05, dziękuję bardzo za dobre słowa

:-) Myślę, że doskonale rozumiesz, co czuje kobietka pragnąca z całego serducha malutkiej fasolki w swoim brzuszku

Ale po ostatniej poważnej rozmowie z moim lubym wygląda na to, że będę musiała po raz kolejny upchnąć gdzieś do szafy swój instynkt macierzyński i uzbroić się w cierpliwość... Tak przynajmniej na najbliższe 1,5 roku, zdaniem mojego G..

:-( Bo zawsze jest 1000 rzeczy innych które zaprzątają głowę... A to samochód lepszy by się przydał, a to cyfrową lustrzankę sobie wymarzył... A mnie szlag trafia pomału, że przedmioty są ważniejsze...


:-(