reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Kto po in vitro?

reklama
dziewczyny udalo mi sie. Pierwsz zrobilam test po 9 dniach bylam zalamana wyszedl negatywny. Ale miesiaczki nie bylo. Zrobilam powtórny test dwa dni po planowanej miesiaczce i jest juz dwie kreseczki. A teraz bylam na zwolnieniu od tranferka mrozaczków. Brałam luteinę duphaston i polocard to cos takiego jak polopiryna s.
Caluje was i zyczę dwóch kreseczek.
 
WSZYSTKIE DZIEWCZYNY!!!!

dziekuje za wsparcie moralne, moj ukochany lekarz w koncu uswiadomil mi w czym problem...FSH - u mnie przynajmniej...mam dzika rezerwe jajnikowa i w zwiazku z tym poronienie i brak podzialu przy ICSI...ale co najlepsze???nie uslyszalam; NIE DA SIE...uslyszalam ze SIE NIE PODDAMY i ze taki problem to nie problem, bo nie takie problemy rozwiazywal, KOCHAM SWOJEGO GINEKOLOGA!!!

to forum zreszta tez:)))
pozdrowienia, zyczenia mnostwa jajek, plywakow, udanych transferow i wszystkiego naj staraczkom!!!!ehhh kocham zycie
 
dziewczyny udalo mi sie. Pierwsz zrobilam test po 9 dniach bylam zalamana wyszedl negatywny. Ale miesiaczki nie bylo. Zrobilam powtórny test dwa dni po planowanej miesiaczce i jest juz dwie kreseczki. A teraz bylam na zwolnieniu od tranferka mrozaczków. Brałam luteinę duphaston i polocard to cos takiego jak polopiryna s.
Caluje was i zyczę dwóch kreseczek.

Asieńko wielkie gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!, trzymam kciuki za następne 9miesięcy:-)dbaj o siebie i odpoczywaj dużo
 
WSZYSTKIE DZIEWCZYNY!!!!

dziekuje za wsparcie moralne, moj ukochany lekarz w koncu uswiadomil mi w czym problem...FSH - u mnie przynajmniej...mam dzika rezerwe jajnikowa i w zwiazku z tym poronienie i brak podzialu przy ICSI...

a co ma FSH do podzialu????? to sie ma jak piernik do wiatraka.....

a poddawac sie nie wolno...
 
Z tego co pamietam mowil, ze wyczerpujaca sie rezerwa powoduje mało pęcherzyków, komórki niedojrzewaja albo wystepuje niewystarczajaca reakcja na leki. Czytalam o tym teraz na innych stronach i wsumie sie zgadza,..dlatego wyksztalcilam tylko 2 komorki zamiast np 9, zreszta przy inseminacjach produkowalam tylko 1 i byla tak slaba ze albo nie wystarczala do zaplodnienia albo konczylo sie to inaczej, w ten sam sposob tlumacze ICSI i podzial komorki- trafia do mnie to co On mowi, bo ma to podstawy w moim przypadku tak czy siak ciesze sie ze w koncu znalazla sie ewentualna odpowiedz i nadzieja:)


buziaki
 
rezerwa jajnikowa okresla Ci potencjalnie odpowiedz na stymulacje, a nie na podzial komorek... jak fsh wysokie to est zwykle problem z wytworzeniem odpowiedniej liczby pecherzykow w ktorych sa komorki
dlatego przy obnizonej rezerwie stosuje sie zwykle krotki protokol....

a to ze sie nie podzielily embriony to juz zupelnie inna sprawa - to rozne czynniki moga byc, ale nie sam poziom fsh
 
byc moze..nie wiem:) trzymam sie FSH:) potem sie okaze, podjelismy decyzje:do 3 razy sztuka...potem ewentualnie jajko od dawczyni,

Lolka200 moze ty za duzo siedzisz w tych madrych ksiazkach? nie zrozum mnie zle..z naszej strony dobrze jest miec na forum Kogos kto zna temat i problemy iVF od podszewki ale czy to jest dobre dla Ciebie? czy w jakis sposob nie tracisz zaufania do swojego gina w zwiazku z tym, ze prawdopodobnie masz wiedze na jego poziomie??

ja tak czy siak czekam..w koncu te jeszcze 2 podejscia to nie tak wiele..pare miesiecy tylko i po sprawie.

Gdybyscie potrzebowaly super turbo lekarza z Polski Pld to dajcie znac!!!

buziaki
 
reklama
wrecz przeciwnie....

kwestionuje lekarskie posuniecia bo nie lubie gdy gin udaje ze wie w czym problem i pieprrzy glupoty..... konowalow wszedzie wielu.
moj gin tez teraz zrobil blad i mnie przeprosil wczoraj, bo jak zaczynalam protokol to sie z nim z deka poklocilam bo powiedzialam ze robi cos zbyt ryzykownego... no i sama sygantura teraz mowi kto mial racje
i to walsnie wiedza pomaga budowac zaufanie, bo slepez awierzenie nie jest dla mnie.....bo skad masz komus wierzyc skoro nie ma sie wiedzy w temacie... a ja do swego gina jeszcze raz bym poszla bo nie sciemnial mnie ze jest pewien tego co robi... i stadsie bierze zaufanie

a co mojego gadania... mozesz je ignorowac...ja tam swo opinie tylko wyrazam
 
Do góry