reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Grudzień 2009

Witam,

U Nas kurcze znowu ciężko ... wczoraj mały w nocy budził się co godzinę jak w zegarku. Zatem spałam wczoraj strasznie mało, drzemki po jakieś 40 min. a od 3:00 w nocy juz nie spał w ogóle, dzisiaj po tej nocy cały się obobikował :confused: aż po szyje, a sprawdzałam pampa 15 min. wczesniej ... więc miał dzisiaj dwie kąpiele - ranną i wieczorną ehh... marudny, płaczliwy, co chwila do cycka znowu chce, nie wcina a wisi na Nim ot co.
Usypianie dzisiejsze to była męka, w dodatku nie chciał jeść, fakt faktem godzinę przed kąpielą jadł, ale troszku to mnie dziwi, przeraża i cieszy. (dziwi - bo zawsze jadł po kąpieli, z wyczekaniem czekał na ten moment, nawet wsysał mi ręcznik, przeraża- bo zapowiada się krótki sen, i cieszy- bo w końcu bo całym dniu dojenia jego żołądek troche odpocznie).
Nie wyrabiam już z gotowaniem, praniem, prasowaniem :confused: bo ciągle muszę dziecko zabawiac w innym razie ryki nie z tej ziemi.
Ledwo na nogach stoję, dzisiaj jadłam tylko 2 x :-(, raz o 12:00 i teraz drugi ...:-(o innych czynnosciach mogę śnić .....
Przyszedł leżaczek, fajna sprawa, małemu też się podoba pod warunkiem, że jestem obok, bo jak znikam to płacze atakują go, w dodatku tak się cieszy wibracjami, że od gadania ( a raczej łykania powietrza) czkawki go łapię i ..........znowu sruu do cyca trzeba.
Bardzo intensywnie się zastanawiam czy nie przepalić pokarmu i przejść na butle, siada mi morale, czuję zbliżające się śpiesznie załamanie :confused: Rozmawiałam z małżem, że dłużej już tak nie pociułam, ale ten jape drze, że mam ( *)( *) karmic, więc chyba cichaczem przepale pokarm :confused:
No, chyba, że jutro będe mieć lepszy dzień i psychicznie się podbuduję chociazby takim głupim masażerem jaki mamy w domu ... bo tak to nawet klapnąć teraz nie mam gdzie ( remont mieszkanka), pokupowaliśmy nowe sprzęty, farby, wymiana dywanów - jednym słowem (pierdzielnik).
Jak patrzę na stos ubranek małego do prasowania to chce by mnie kosmici porwali :confused: w celach eksperymentów nawet :confused: ehhh ...
Wybaczcie, że nie będę nadrabiać, chyba pójdę sie położę chociaż mam dziwne przeczucie, że zaraz mi się z płaczem dziecko pojawi przed oczyma, a chłop zamiast mi pomóc trochę ten pierdzielnik ogólny ogarnąć to ................śpi.

A tego snu to mi trzeba jak wody rozbitkowi na bezludnej wyspie i laptopa :confused:;-)
No .....
to tyle smętów mych, podrapię się po głowie, stęknę i zaraz idę w kime - dobre i 20 min. snu :baffled:
 
reklama
ja tak czytam o waszych wysypkach - znaczy Waszych dzieci.. i dziękuję Bogu ze mam tak bezproblemowe dziecko..
dosłownie wszystko moge jesc..
poza jabłkami.. po których o dziwo moja Majka ma problem z brzuszkiem..
bynajmniej miała na początku..

dzisiaj prawie caly dzień spała.. bo to że rano sie bawimy to już przywykłam do tego.. ; )
wykapałam pulpecika zjadła i dalej śpi jak zabita.. ; )

anioł nie dziecko..!
czasem daje popalic.. ale to baaardzo rzadko..



no i co do tych herbatek.. to chyba zle sie wyrazilam.. ja nie dopajam Majki.. tylko gdy widze ze ma problem ze zrobieniem kupki to podaje jej koperkową i zaraz potem lawina kupy..tak to tylko cyc.. i tak bym chciala conajmniej do pół roku..pozniej powoli wprowadzac posiłki..ale i tak z mleka nie zrezygnuje predko.. ; )
 
Nessi a moze Ty babo po prostu wiecej jedz..
bo jak na moje oko...i po moich doswiadczeniach jak nie zjem sniadania to wiadomo ze bede glodna no i dziecko tez..
nawet jesli leci ci z cycka niekoniecznie to bedzie wartosciowe i moze temu wisi Ci bąbel na cycku?
ja tak bynajmniej miałam..
jeść mi się nie chce ale sie zmuszam.. i odkad jem regularnie i moje dziecko tez robi sobie wieksze przerwy.. i smaczniej śpi..

ale to tylko moje obserwacje ;)
 
ja tak czytam o waszych wysypkach - znaczy Waszych dzieci.. i dziękuję Bogu ze mam tak bezproblemowe dziecko..
dosłownie wszystko moge jesc..
poza jabłkami.. po których o dziwo moja Majka ma problem z brzuszkiem..
bynajmniej miała na początku..

dzisiaj prawie caly dzień spała.. bo to że rano sie bawimy to już przywykłam do tego.. ; )
wykapałam pulpecika zjadła i dalej śpi jak zabita.. ; )

anioł nie dziecko..!
czasem daje popalic.. ale to baaardzo rzadko..



no i co do tych herbatek.. to chyba zle sie wyrazilam.. ja nie dopajam Majki.. tylko gdy widze ze ma problem ze zrobieniem kupki to podaje jej koperkową i zaraz potem lawina kupy..tak to tylko cyc.. i tak bym chciala conajmniej do pół roku..pozniej powoli wprowadzac posiłki..ale i tak z mleka nie zrezygnuje predko.. ; )

Mój szkrab jak ma problemy z brzuchami to równiez podaję koperek z hippa, nawet położna i pediatra mi kazała :) tylko dopóki mały nie ma zebów bo może to potem powodowac próchnice ...
 
Ostatnia edycja:
Jem sporo, ja się ograniczyłam do dzisiejszego dnia, bo dzis nastąpiło załamanie, zwłaszcza moje............. normalnie wcinam 4 posiłki dziennie, w dodatku głodnieje po kazdym karmieniu małego, wtedy wcinam kanapki z wędliną i warzywkami + litry wody.....ale nie dzis. A kłopoty z małym mi wróciły, już to przerabiałam te ciagłe wiszenia na cycku, dziś podałam mu 2 x butle i nie widzę różnicy w karmieniu cycem a butlą ....i po jednym i po drugim zachowuje się tak samo, i co godzinę znowu chce jesc, albo wymusza cyca ...... tyle, że po butli do 2,5 godz. musze znosić jego płacze :/
 
kurcze faktycznie masz nieciekawie...

smoczkiem go pewnie tez nie umiesz oszukac..;>
a pediatry pytalas co mu moze byc..
bo Ty tak dlugo nie pociagniesz..przeciez sie zajedziesz jak wół jakiś, no!
 
No niestety smoczki odpadają, w ogóle nie trawi ich odkąd odkrył istnienie własnych rąk, no ale jego łapek nie bede mu wciskać :/
Do pediatry idziemy w czwartek, mamy miesięczną kontrolę, więc przy okazji opowiem o naszych ostatnich przypadłościach ...
 
Dziewczynki a ja mam pytanko bo sie tak zastanawiam a wiec moj maluch w dzien wcina juz co 3 godziny nieraz ma atak ze szybciej chce ale za to w nocy je o roznych porach raz co 3 raz co 5 godzin i wtedy te godziny posilkow w dzien mu sie zmieniaja i codziennie musze go kapac o innej porze raz o 19 raz o 20 w zaleznosci od tego kiedy wypada butla bo on ma zakodowane ze po kapieli butle dostanie i jest ryk nie z tej ziemi jak wychodze z nim z lazienki:) NO i wlasnie nie wiem czy ma tak zostac jak jest czy mam np go kapac codziennie o 19;30 i dac mu butle niezaleznie czy mina te 2.5-3 godzinki nie wiem czy nie zakrecila?:)
 
A nie uważasz że jest za mała na jabłuszko??? Moim zdaniem to zdecydowaniew za szybko. Paulus dawała swojemu maluszkowi ale to pediatra zaleciła bo problemy brzuszkowe były.

QUOTE]

a kto powiedzial ze nie mam pozwolenia prdiatry??? przeciez tak sama z siebie bym nie dala... ale skoro pani doktor stwierdzila ze raz na tydzien moge dac jej poprobowac to czemu mam tego nie robic...???

dziwne,,,, jak potrzebuje naprawde porady i odpowiedzi to nikt mi nie odpowiada...... a tak ...... z reszta niewazne
 
reklama
Nie wiem jak to na butli.. ale ja zawsze swoją kąpię o 19..
czasem je przed tym o 16 i nie jest glodna do kąpania.. a czasem musze ja nakarmic po 18 jeszcze...

w kazdym razie za duzo naczytalam sie chyba o tym ze dziecko nie lubi zmian i faktycznie gdy kapałam ja godzine pozniej lub wczesniej darła sie w niebogłosy przez kolejne 2h..
 
Do góry