no to miałaś piękny sen Żabciu
ale przy tym jaki niesamowity...na pewno że dziadzio będzie czuwał
no to miałaś piękny sen Żabciu
ale przy tym jaki niesamowity...na pewno że dziadzio będzie czuwał
reklama
cześć;-)i nawet ja jestem
szkoda tylko ze niewiem co bylo dalej bo mala mnie w nocy po 3 mala obudzila i pszyszla :-( a to byl taki piekny sen :-)no to miałaś piękny sen Żabciu
na pewno że dziadzio będzie czuwał
Mysza84
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Styczeń 2010
- Postów
- 5 817
Betusia przytulam mocno i główka do góry!!! Wiem że czasami jest ciężko myśleć optymistycznie, ale tak na prawdę zamartwianie się w niczym nie pomaga -> niestety co najgorsze czasami jest silniejsze od wszystkiego innego.
Jak to owulka to barykaduj drzwi i chłopa do łóżka...a nie na jakieś siatkówki :-)
Żabko jakiś proroczy cen...ale sen o zmarłym to chyba oznacza szczęśliwe życie!
Jak to owulka to barykaduj drzwi i chłopa do łóżka...a nie na jakieś siatkówki :-)
Żabko jakiś proroczy cen...ale sen o zmarłym to chyba oznacza szczęśliwe życie!
a nie wiem sama czego chce...
moj P mie tak denerwuje ze szkoda gadac.... malo tego myslalam ze jak wczoraj wroci to beda tulance a tu nic wiec usnelam.... dzisiaj tez... znow idzie na siatke jak wroci t pewno padnie a ja czuje ze cosik sie tam u mnie dzieje tak mnie ciagnie podbrzusze.... i jajniki... i ogólnie srodowisko wewnatrz sprzyjajace.... a tu jak na zlosc... teraz to i mnie sie nawet odechcialo przeciez nie jestem wiatropylna...
ostatnio mam taki eplaczliwe dni.... nie wiem czy czasem nie powinnam zastopowac w tych starankach.... przestac myslec i zostawic - co ma byc to bedzie... tylko ze ja nie potrafie bo ja tak bardzo pragne dzidzi ze wszystko jestem w stanie zrobic....
a Ty dzióbku jak sie czujesz lepiej troszke????dalej samitka bidulko jakbym mieszkala blisko to bym wpdala i Ci herbatusie bym podala z malinkami i z piesiem wyszla...
wiesz ja tez tak kiedys miałam - była owulka wiec ja tu mojego w galopy o on ze zmeczony ze nie chce - wiesz czasami na facetach te nasze starankowe humory i upory sie obijaja - moze faktycznie trzeba troche przyluzowac - choc dobrze wiem ze ciezko strasznie a jak ty bedziesz lepiej sie psychicznie czula i miala dobry humor to i twojemu małożowi sie na figle zbieże ja tak zrobiłam i teraz jest oki i niemusze gwałcic
a ze zdrówkiem to tak lepiej juz nawet, leze dzisiaj cały dzien w lozku z przerwami na odlanie psa ;/ lepiej sie czuje ale bez leków sie nie obyło niestety gripex i rutinoscorbin i maliny i czosnek - wale jak emeryt
a mój W. wraca w następną sobote :-( mama moja tez wyjechana a tata to nie przyjedzie bo sie chorób boi jak diabeł wody święconej
olkale jak w pracy, szybkie tempo?cześć
oby oby ale jak mojemu powiedzialam o tym snie jak wrocil to sie za glowe zlalap powiedzial o matko blizniaki?!?!?! niestac mnie na blizniaki hihihi a ja do niego ze przeciez zawsze chcial hihihi a jak mu powiedzialam jakie imiona dal chlopcom to dopiero sie rozesmial hihihi
Mysza84
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Styczeń 2010
- Postów
- 5 817
ja tak zrobiłam i teraz jest oki i niemusze gwałcic
Ty to go podstępem wzięłaś...
Ja się tak z tych imion śmiałam że mało W. nie obudziłam, ale nie chciałam się oddzywać, bo nie wiedziałam czy może przez przypadek takich nie wybraliście ;-) ale jak Twój małż się śmiał to ja też
Ty to go podstępem wzięłaś...
Ja się tak z tych imion śmiałam że mało W. nie obudziłam, ale nie chciałam się oddzywać, bo nie wiedziałam czy może przez przypadek takich nie wybraliście ;-) ale jak Twój małż się śmiał to ja też
tak tak w tym cyklu nieświadomy biedaczek był ze zostal wykorzystany do celów produkcyjnych hihihi
reklama
może i opisuje ...bo nie sa gotowe by w soboie poszperać i poszukać co moze byc prawdziwą przyczyna...bo takie "staniećei w prawdzie" wymaga odwagi...bardzo duzej odwagi, bo nieraz trzeba wrócic do przykrych chwil, któe miały miejsce w przeszłości ...ja miałą kontakt z terapią i dala mnie ta ksiazka jest ok...
Betusia ta chandra to przez staranka..bo Ty byś chciałą a meżulek wyfrunał...moim zdaniem Toska ma racje...trzeba zluzować ze starankami i wyczekiwaniem, bo od tego mozna tylko zwariować...a nie wiem sama czego chce...
moj P mie tak denerwuje ze szkoda gadac.... malo tego myslalam ze jak wczoraj wroci to beda tulance a tu nic wiec usnelam.... dzisiaj tez... znow idzie na siatke jak wroci t pewno padnie a ja czuje ze cosik sie tam u mnie dzieje tak mnie ciagnie podbrzusze.... i jajniki... i ogólnie srodowisko wewnatrz sprzyjajace.... a tu jak na zlosc... teraz to i mnie sie nawet odechcialo przeciez nie jestem wiatropylna...
ostatnio mam taki eplaczliwe dni.... nie wiem czy czasem nie powinnam zastopowac w tych starankach.... przestac myslec i zostawic - co ma byc to bedzie... tylko ze ja nie potrafie bo ja tak bardzo pragne dzidzi ze wszystko jestem w stanie zrobic....
a Ty dzióbku jak sie czujesz lepiej troszke????dalej samitka bidulko jakbym mieszkala blisko to bym wpdala i Ci herbatusie bym podala z malinkami i z piesiem wyszla...
fajny sen..blizniaki echh...:-)
dziś spokojnie...rękawów sobie nie wyrywałam ;-)
a od przyjscia z pracy dalej rozpracowuję szydełkowe ściegi
wymyśliłam sobie, ze zrobie sobie taki szeroki mieciutki szlik, z duzymi oczkami...widziałam ostatnio takie w sklepie za 79 zł