Ja też się witam w dwupaku.
Nocka ok, z tym że dzisiaj biłam rekordy w wizytach w toalecie - chyba co godzinę, potem dopiero co 2, masakra.
Pogoda ładna, właśnie zjadłam śniadanko i też się gdzieś przejdę. Ja tak jak Agus , do pół godziny i mam dość, nogi bolą.
Wczoraj zrobiłam pazurki u stóp, mam nadzieję, że już ostatni raz z brzuchem, bo ciężko było, następnym razem już nie dam rady hihi.
Magmadzia trzymam kciuki, może już jesteś po.
A ja ciągle się zastanawiam kiedy mnie złapie. Jakoś sobie wkręciłam, że to będzie w nocy i jak się budzę codziennie rano "w całości", to sobie myślę, że to jeszcze nie dziś.
A swoją drogą to ile nas zostało w dwupaku? Agus, Marciaa, Kaaha, Mysza,Naughty@happy, Ja, nie wiem kto jeszcze.
Dziś na obiadek mam żeberka i zupę od wczoraj, także nawet dwa dania będą.