malena81
mamusia październikowa 08
- Dołączył(a)
- 6 Maj 2008
- Postów
- 2 268
Nie wiem za bardzo czy kupować butelki i mleko modyfikowane na wszelki wypadek, a jeśli tak, to jakie. Podpowiedzcie dziewczyny.
Buteleczkę na pewno warto mieć, taką ze smoczkiem o wolnym przepływie.
Ja kozystałam z Aventu i jestem bardzo zadowolona.
Ja uważam że warto kupić bo jak dziecko płacze z głodu to wierz mi ale nie ma czasu męża wysyłać . Można kupić tańsze mleczko np. NAN 1 kosztuje koło 12- 14 zł za opakowanie i wiedzieć że się je ma . termin mają długi więc jak coś potem dzieć wypije . Butelkę tez warto jedną mieć taka 150ml wystarczy .
A ja dziś byłam w tesco i nabyłam na przecenkach . :
Ciuszki bajka. Będzie piękna księżniczka.
A co do mleka, to ja bym ie kupowała, bo jak "się uda" to się zmarnuje.
A kupić można wszędzie i o każdej porze.
No i ma się wtedy pokusę, żeby podać, a nie walczyć z cycem.
Mleka nie kupiłam, nastawiam się na cycek, a gdyby coś szło nie tak, to jak będę w szpitalu męża wyślę. Butelkę kupiłam jedną - tomme tippie, że niby najbardziej jak pierś, zobaczymy.[/QUOTE]
Przy Izuni miałam o tyle trudną sytuację, że studiowałam zaocznie 150km stąd.
WIęc weekendy spędzała z dziadkami, albo tatusiem.
Musieli więc podawać mleczko z butelki.
Ale udało się odciągać na tyle i zamrażać (długi czas utrzymywałam nadprodukcję),
więc obyło się bez mieszanek.
Laktacja ruszyła późno, więc dosyć opornie nam szło na początku, ale było warto!
Mogę tylko z własnego doświadczenia powiedzieć, że, żeby nie zaburzyć nawyków (ale co dziecko to inny obyczaj)
1. Nigdy nie podawałam jej mleka z butelki własnoręcznie. Zawsze robił to ktoś inny, żeby mama kojarzyła się tylko z cycem.
2. Karmiłam przez kapturki 2 miesiące (mam wklęsłe brodawki) i nie zauważyłam problemów z laktacją.
Po tym czasie przeszłyśmy na karmienie bez osłonek, kiedy mała już miała silną buźkę.
3. Spokój, spokój i jeszcze raz spokój - nawet jak przyszła teściowa, a ja miałam karmić, to mleko po prostu przestawało wypływać. Komfortowe warunki to podstawa sukcesu.
4. Herbatki na laktację naprawdę pomagają (np. Fito-Mix z Herbapolu)
5. Zawsze warto mieć zamrożoną porcyjkę, dla głodomorka, żeby nie być tak uwiązanym.