reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Czerwiec 2010

kochane,

jeszcze u siebie nie mieszkam - rozpakowujemy rzeczy, które czekały gdzieś na ten moment, jeszcze do przewiezienia zostały te, których używamy na bieżąco ... mnóstwo jeszcze pracy przed nami ;), męczącej ale milututkiej ;)

ja tam zostaję z terminem na 27 czerwca ;), będę wiedziała czego sie spodziewać i jak opiekować maluszkiem - mam nadzieję, ze podzielicie się wiedzą ;)

liliti - super wieści, naprawdę, bardzo mądrą masz córeczkę, wie, gdzie będzie jej najlepiej przez następnie tygodnie ;)
 
reklama
ewelinka- ja cały czas wspominam pierwsze usg w 7 tyg kiedy zobaczyłam bijące serduszko :tak::tak::tak: i nie moglam uwierzyc ze to naprawde a teraz juz 35 tydzien i zaraz nie bedziemy mialy brzuszków zleciało szybko :tak::tak::tak::-):-)


ja własnie smaże sobie rybke halibuta bo jestem taka glodna :-D:-D:-D

czekam na kuriera z pościela ktora Gosia kupiła albo Gosiagro juz nie pamietam:sorry:

skusilam sie no jest naprawde sliczna i czekam i czekam moze dzisiaj przyjedzie:)
 
liliti wspaniała wiadomość:) dobrze że wychodzisz ze szpitala, trochę od niego odpoczniesz. Życzę Ci abyś do niego trafiła dopiero do porodu. Soni jest b. dobrze u mamusi w brzuszku i napewno zdecydowała że posiedzi do terminu.


Dzis nad ranem wpadlam w jakas panike;/ mala cala npc sie nieruszla, wiec zaczelam szturchac brzuszek, jedn raz, drug, trzeci cisza, juz chcialam budzic M, lzy w oczach, a ona pewnie zaspana kopla mnie dwa razy, taka szczesliwa bylam=) i zal mi jej bylo ze ja wybudzilam:(


Ja też jak moja malutka długo się nie rusza zaraz wpadam w panikę, wtedy mój mnie uspakaja że przecież ona musi kiedyś spać, odpoczywać. No ale ja najchętniej cały czas bym chciała czuć i widzieć jak się przemieszcza.

Gratuluję pomyślnych wiadomości na wczorajszyc wizytach!!!

Widzę że za oknem pomału zaczyna wychodzić słoneczko. Muszę się wybrać na poszukiwanie tego prezentu dla chrześniaka. A o 17.15 mam usg już niemogę się doczekać kiedy ją zobaczę. Poprzednie dokładne usg miałam w 22tyg. Mam nadzieję że moje maleństwo jest nadal Karolką i że wszystko jest dobrze.

Miłego dnia!!!!!










 
ewelinka- ja cały czas wspominam pierwsze usg w 7 tyg kiedy zobaczyłam bijące serduszko :tak::tak::tak: i nie moglam uwierzyc ze to naprawde a teraz juz 35 tydzien i zaraz nie bedziemy mialy brzuszków zleciało szybko :tak::tak::tak::-):-)


ja własnie smaże sobie rybke halibuta bo jestem taka glodna :-D:-D:-D

czekam na kuriera z pościela ktora Gosia kupiła albo Gosiagro juz nie pamietam:sorry:

skusilam sie no jest naprawde sliczna i czekam i czekam moze dzisiaj przyjedzie:)
Pochwal się pościelą;)
 
liliti wspaniała wiadomość:) dobrze że wychodzisz ze szpitala, trochę od niego odpoczniesz. Życzę Ci abyś do niego trafiła dopiero do porodu. Soni jest b. dobrze u mamusi w brzuszku i napewno zdecydowała że posiedzi do terminu.

Kochane jak mój mały się nie rusza w nocy to też mam schizy, ale wole go wtedy obudzić, np pukaniem w brzuch niż się denerwować na zapas.
U nas też się przejaśnia pogoda, może wyjdę na spacer


Miłego dzionka
 
ita- udanej wizyty u teściowej :-D:-D

dziękuję:-) mam nadzieję że będzie udana:sorry::confused2::laugh2:
a Twój Piotruś to wiecznie coś łapie:no: biedactwo namęczy się chłopinka:no::no::no:ale rozumiem że teraz te pałeczki ropy nie są dla niego uciążliwe???oby nie były!

a ja cały czas siedzę i czekam na stolarza...
teraz idę pranko powiesić bo słyszę że się wyprało:tak:
miłego dzionka Wam życzę
 
Witajcie:)

Troszkę mnie nie było - już standardowo "porwały" mnie sprawy wykańczania mieszkania ;). Na szczęście wszystko co nam do życia potrzebne już mamy więc teraz tylko pozostało przetransportować rzeczy i się rozłożyć ;). Część już mamy w mieszkaniu, reszta czeka na czas wolny.
Na razie jest wieeeelki bałagan, co mnie nieźle przeraża - dobrze, że mam jeszcze 2 miesiące do narodzin córeczki, więc powinnam zdążyć ;)
Spokojnie zdążycie:tak: przynajmniej nie musisz się stresować, że nie zdążycie przed porodem-tak jak my bo u nas nadal pełno gruzu i pyłu:baffled: Podobno, moze to i przesąd ale słyszałam że ostateczna przeprowadzka powinna się odbyć w sobotę. Życzę Ci przyjemnego urządzania mieszkanka:tak:

czesc kochane mamuśki!

stał sie chyba jakis CUD, jestem tu ewenementem w szpitalu, wszystko sie uspokoiło u mnie, kazali mi chodzic, sprawdzaja ktg i nie mam skurczy, twardnienia i zadnyc buli, czuje sie super, wygladam coraz lepiej, mała rosnie jak na drozdzach i ma sie swietnie,rozwarcie zostalo na 1cm.......biore tylko magnez 4xdziennie.......wypuszczaja mnie tu do domu, bede u rodzinki meza i mam przyjezdzac na kontrole i potem na porod....wyglada na to ze przetrwalysmy najgorsze i organizm sam obronił ciaze......nawet nie wiecie jak szczesliwa jestem, choc strach oczywiscie gdzies sie czai ale bede w poblizy szpitala wiec bedzie bezpieczie.......

gratuluje wam udanych wizyt, moze i mnie przyjdzie jeszcze nacieszyc sie spokojem ostatnich tyg ciazy...
pozdrawiam i do uslyszenia....

super że takie dobre wiadomości:-), będziecie mieli jeszcze troszke czasu na przygotowania do przyjścia na świat córeczki



A ja miałam dziś sen że urodziłam synka i dali mi go dopiero po dwóch dniach. I nie miałam pokarmu, nie mogłam go nakarmić. Przystawiałam go do jednej i drugiej piersi i nic... Bardzo stresujący sen.

u mnie dzis zimno i ponuro
 
Wrrr.. właśnie zamknęłam sobie okno, w którym pisałam wiadomość i sporo jej już miałam.. Ach to ciążowe "skupienie", cóż napisze raz jeszcze....
Za oknem ładne słonko, ale dość chłodno ale za to jasno!
Liliti - super, że Sonia zrezygnowałam póki co z planów wychodzenia na świat i będziesz miała jeszcze troszkę lokatorkę w brzuszku!
Kajdusia - dobrze, że wróciłaś już do nas, oszczędzaj się troszkę kobietko! widzę, że żywioł z Ciebie i nie usiedzisz za bardzo na miejscu jak nie praca to remont;-). Dbaj trochę o siebie bo pomimo, że się nie piszesz na początek kolejki to może Ci tam gdzieś z przodu miejsce przypaść przy takim tempie życia :wink:
Mnie się też nie spieszy aby majówką zostać, ale na koniec czerwca to nie mam za bardzo ochoty czekać :tak:
Ita85 - usg w szpitalu mam robione właśnie na tam I piętrze na nowym sprzęcie. Jeśli chodzi o moje ciśnienie to od kilku dobrych dni jest bardzo ładne, oscyluje w granicach 110/70 (+/-10) i to przy niebraniu tabletek na obniżenie. Kilka tygodni temu już też miałam taki ładny czas, potem znowu zaczęły się skoki, może tym razem potrwa to dłużej? Najlepiej do czerwca :-). Ja też wpisałam sobie Twój nr tel do komórki.
Dorotka28de - wiadomość dotarła, już nawet na nią odpisałam. Mam więc już kontakt do Ciebie i do Ity85

Jeśli chodzi o nudności czy wymioty to mnie to omija i mam nadzieję, że tak zostanie - bo w innym przypadku wpadnę w panikę. Gin powiedział mi, że nie mogą się one u mnie zdarzyć, bo jeśli wystąpią i to w połączeniu z bólem głowy i lub bólem po prawej stronie na wysokości wątroby to mam się natychmiast w szpitalu zjawić.
Czasem mnie coś po prawej stronie pobolewa i już wpadam w panikę... Analizuję czy to nóżka gdzieś pod żebra zawędrowała czy to jakaś kolka czy też może wątroba. Teraz np. pobolewa mnie w prawym boku ale tak bardziej z tyłu, chyba aż tam to się wątroba nie przesuwa w czasie ciąży:-D?
Piszecie o ruchach, ja to się czasem zastanawiam kiedy Nelcia śpi. Dziś od rana już wariowała na całego, o teraz jak to pisze też się uaktywniła :-) wypycha mi swoje części ciała tak mocno, że jak przyłożę rękę do brzucha to dosłownie jej kości czuję, pewnie najbardziej jak gdzieś łokciem czy kolankiem dostane :-). A rano to ja sądzę, że ona dopinguje tatę aby wstawał do pracy i stąd taka jej aktywność :-)
 
reklama
Do góry