reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Listopad 2009

uleńka!!! to ty tez przewijasz i karmisz????? :-D:-D:-D hahah usmiałam się

_Basia u nas to samo! Zapalenie oskrzeli powaliło u nas wszystkich. Młody się niestety zaraził ale na wirusówki to już średnio mamy wpływ. Nasze młodsze dzieciaki niestety mają ten problem, ze starszaki im przynoszą wirusy a którymi jedynaki nie maja kontaktu, bo wiadomo sama z dzieckiem nie pójdziesz do chorego ani do domu nie wpuścisz ale niektórzy rodzice bez pojęcia chore dzieci do piaskownicy puszczają, ze o przedszkolu nie wspomnę, bo niektórzy to nawet żądają by Pani antybiotyk w przedszkolu podawała
 
Ostatnia edycja:
reklama
aaaaaaaaaaaaaaa :p ja to tez nei wychodze kazdego dnia bo czasem padam z sil ... po nocy nie przespanej jeszcze chate tzreba ogarnac ... wiec nie zawsze wychodzimy i jak pisalam to raz na godzine a czasem na 6 :p a co do deszczu to bym nie poszla ale tylko temu ze nie chce sie zmoczyc bo dziecko to folia zasłonie a ja mam pochac wozek i parasolke trzymac ;P oo nie ;)
Kasia ja nie pamiętam kiedy ostatnio miałam parasol w ręce , zainwestowałam w kurtkę przeciwdeszczową :tak:
 
uleńka!!! to ty tez przewijasz i karmisz????? :-D:-D:-D hahah usmiałam się

_Basia u nas to samo! Zapalenie oskrzeli powaliło u nas wszystkich. Młody się niestety zaraził ale na wirusówki to już średnio mamy wpływ. Nasze młodsze dzieciaki niestety mają ten problem, ze starszaki im przynoszą wirusy a którymi jedynaki nie maja kontaktu, bo wiadomo sama z dzieckiem nie pójdziesz do chorego ani do domu nie wpuścisz ale niektórzy rodzice bez pojęcia chore dzieci do piaskownicy puszczają, ze o przedszkolu nie wspomnę, bo niektórzy to nawet żądają by Pani antybiotyk w przedszkolu podawała

No właśnie, na to co w przedszkolu nie mamy wpływu. Z Amelką wychodziłam na spacery w każdą prawie pogodę, nawet jak było minus 10 stopni i nie chorowała. Zaczęła dopiero jak poszła do przedszkola i zetknęła się z tamtejszymi zarazkami. Mój mąż to raz był świadkiem, jak matka przyprowadziła chore dziecko i jeszcze powiedziała opiekunce, że mała kaszle i ma katar, ale nie ma gorączki, więc ją zostawia w przedszkolu. Poza tym prawie wszyscy rodzice twierdzą, że kaszel dziecka jest alergiczny. No ale odpukać, Amelka powoli sie uodparnia na te zarazki.
 
Uleńka ząbki wyszły wczoraj pewnie w nocy :-/ wypatrywanie było niemal codziennie i żadnych oznaków typu płacz czy wyczuwanie coś pod palcem.Każde dziecko jest inne , każde się rozwija inaczej.A u mojego widocznie z dnia na dzień wyrosły ząbki małe bo małe ale są hihi.
edit

co do spacerów ja chodzę w każdą pogodę prawie.Wyjątkiem są mrozy poniżej -8 lub silne opady deszczu lub burza z grzmotami.Wiatr jako taki nie straszny ( chyba że porywisty az łepetyne urywa).A reszta da sie przezyc.Ja w zime po 3 h chodziłąm i mały nigdy nie chorowałani nic(odpukać puk puk)

dokladnie ja tak samo, jak pada stoje pod filarami (mam takie na swoim osiedlu) poza tym folia na wozek zawsze jest w koszu, mamusia ma sztromiak:) no i szum deszczu i cisza na osiedlu (pada i nikt nie chodzi) pozwala zasnac ignasiowi szybciej;) no i wychodzimy 2 razy!! przed poludniem i potem tuz przed snem:) w zimie rowniez chodzilam wokol bloku (bo snieg nie pozwalal dalej) razem tylko z moim sasiadem;) maly odpukac bardzo zdrowy:)))) mam nadzieje ze to rowniez dzieki temu:)
 
U mnie dziś pochmurno i deszczowo i chłodno...za cholerę nie wyjdę ;D a może powinnam, ej dziewczyny bo jeszcze pod Waszą presją pójdę tyłek przewietrzyć ;D

ulenka poniewaz my z prawie tego samego miejsca mam podobnie;) tylko ze ja wlasnie wyslalam tesciowa na spacer:D ale jakby jej nie bylo to bym sama poszla;) moj ignas dluzej spi tylko na powietrzu wiec moze ja dlatego tak czesto wychodze, u ciebie moze byc inaczej:)

aaaa ty masz dom to czemu nie wystawic go na ogrodek/taras?
 
U mnie na odwrót więcej spi w domku, na spacer wychodzę i jak uśnie (chociaż staram się z nim wychodzić nie w porze drzenki) zmykam na podwórko, tam pośpi ale różnie, czasami po 15 minutach oczka otwarte bo i ptak pośpiewał, i auto przejechało.
 
U mnie na odwrót więcej spi w domku, na spacer wychodzę i jak uśnie (chociaż staram się z nim wychodzić nie w porze drzenki) zmykam na podwórko, tam pośpi ale różnie, czasami po 15 minutach oczka otwarte bo i ptak pośpiewał, i auto przejechało.

aaaaa widzisz no to sie nie dziwie czemu wolisz w domu:D u mnie zupelnie na odwrot:)
 
reklama
ja od urodzenia malej nie przesadzalam z cisza w domu oczywiscie nie tlukalam sie jakos jak juz spala ale nie sciszalam glosu nie wylaczalam telewizora, a pokoik zawsze otwarty i mysle, ze dzieki temu mala jak spi to spi i wstaje jak juz sie wyspala....
 
Do góry