reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Rodzące i staraczki w 2011

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
mama nie wytrzymałam musiałam sprawdzić czy ten mój mmnie nie uspokaja tylko wiesz a teraz przynajmniej mam pewność ze nie ma czym sie martwić - bardzo ciesze sie ze zadzwoniłam bo juz wariowałam tu
A jak Domiś - znika mu to coś ?? a wąłsciwie czy blednie ?? smarowałaś go wcześniej jakims kremem czy nie spodziewałaś sie ze go tak przypiecze ??
My w niedziele bylismy w parku miniatur i tez majci nie posmarowałam i tez ja łapki bolały ale nie az tak jak Domisia

ciekawe jak tam moje dziecie po wycieczce
SORBIU- bo jak mama mowi zeby sie nie martwic to nie wystarczy co????trzeba po ginek.dzwonic:sorry2:-nie zartuje,wiem ze sie bardzo matrwilas a teraz juz mozesz "spac spokojnie"jak to sie mowi:tak::tak:moja Zuza tez dzis pojechala na wycieczke;-)
a Domi lepiej -pryskam Mu ta pianka z bepantenolem i lagodzi i teraz Go samruje 50 filtrem wiec Mu sie nie pogarsza-chociaz tyle dobrego


BADYLINKA- za Ciebie tez mocne kciuki zacisniete:tak::tak::tak::tak:

dobra dziewczyny ide na ogrod bo za godzine jade po Zuze a musze wkopac tuje i krzewy bo jeszcze Tom wroci i bedzie mi kazal odwiesc:crazy::-Dtakze musze sie spieszyc:tak::tak:
pa,do potem;-)
 
Iwonka a u mnie ciągle pada:(
Nie dawno wróciłam z miasta to zmokłam jak kura :dry:
Byłam obczaić to i tam bo oprócz pracy,domu,rodziny,fotografii zajmę się troszkę także handlem.Mam już plany teraz będę działać:)
Iwonka to od kiedy masz wakacje?Koniec nauki już czy jeszcze jakieś egzaminy Cię czekają?
no widzisz u nas tak na zmiane jak u ciebie nbyło słonko to u nas padało a teraz na odwrót ale żeby nie było to przesyłam troche

marylka ja mam dokładnie na odwrót teraz mam jakies syfy na buzi a normlanie nie miewam wiec pewnie ze moga byc objawy - trzymam mocno kciuki - byle do soboty bo juz umieram z ciekawości i chęci pogratulowania

mama nie wytrzymałam musiałam sprawdzić czy ten mój mmnie nie uspokaja tylko wiesz a teraz przynajmniej mam pewność ze nie ma czym sie martwić - bardzo ciesze sie ze zadzwoniłam bo juz wariowałam tu
A jak Domiś - znika mu to coś ?? a wąłsciwie czy blednie ?? smarowałaś go wcześniej jakims kremem czy nie spodziewałaś sie ze go tak przypiecze ??
My w niedziele bylismy w parku miniatur i tez majci nie posmarowałam i tez ja łapki bolały ale nie az tak jak Domisia

ciekawe jak tam moje dziecie po wycieczce



dzięki no z jednej strony chciała bym zrobić test juz ale z drugiej strony troche sie boje ale dzięki za kciuki :)

oj chciałabym..... ale któraś z dziewczyn (przepraszam, nie pamiętam która z Was :() napisała że za wcześnie na takie zapachowe objawy.... tylko że ja uwielbiam mleko i zapach mleka ale dzisiaj to była masakra... aż sprawdziłam czy nie jest skiśnięte ale było świeżo otwarte..

marylko - jeszcze tylko 2 dni..... bądź dzielna!!! :*
tylko i asz :) bo ja dziś z ciekawości a tak wogule to jestem i chcem już no ale postaram sie być dzielna i wytrzymać grunt to znaleśc sobie zajęcie i o tym tak nie myślec :)
 
miłego popołudnia dziewczynki!!
mnie też korci żeby na balkonie posiedzieć ale wiem jak się to skończy... po 5 minutach wrócę spocona i wkurzona :/
 
bunia, redaktorko Ty wspaniała ... a za mnie byś nie chciała pracy napisać ???? bo ja już 2 lata 'piszę' i dalej w lesie :baffled:

iwonka, kciukasy za resztę egz ;-)

Badylinka, może i za wcześnie na 'zapachowe' objawy, ale każda ciąża jest inna i w Twoim przypadku na pewno fasoleczka ma mlokowstręt :-):-):-)

a do mnie właśnie dzwoniła koleżanka ... jest w 6. tyg ciąży :-):-):-) Cieszę się jak głupia :rofl2::rofl2::rofl2:

zmykam poszaleć z małym wariatem, bo leży i się zanosi ze śmiechu :confused:
 
marylka- ja też już powoli do głowy dostaję. najgorsze w tym to, że jak teraz się nie udało, to zostaje mi tylko jeden cykl z clo i jak i wtedy się nie uda to już wogóle będzie dupa blada. bo clo mogę po roku zacząć znowu brać. a bez tego pewnie nie da rady, skoro mi jajeczka wogóle nie rosną

no i zaczynam smęcić z tego wszystkiego. mało tego, że pogoda mnie męczy i zabija, to jeszcze te oczekiwanie na termin @. no i egzamin w sobotę. dziś nic się nie nie uczyłam, bo zajęłam się tym rozdziałem magisterki. ale i tak to oleję, na pewno zdam, a w sumie nie zależy mi tak na ocenie jak na 2 kreskach (i tylko to mi w głowie siedzi)
 
Buniu rozumiem Cie ale wiesz ja myśle że nie będziesz nawet musiała w przyszłym cyklu brac clo bo fasolka już będzie :) a nawet jeśli nie to w końcu do trzech razy sztuka i wtedy to już na bank sie uda i z mama w marcu będziesz rodzić i ze mną :) bo ja chyba jednak jeszcze nie teraz :( no ale nic w sobote sie powinno wyjasnić :)
 
a ja mam pytanko do dziewczyn, które brały dowcipnie lutkę. czy miałyście jakieś dolegliwości od tego? tzn. czy coś was bolało, albo się źle czułyście?
 
reklama
a ja mam pytanko do dziewczyn, które brały dowcipnie lutkę. czy miałyście jakieś dolegliwości od tego? tzn. czy coś was bolało, albo się źle czułyście?

dolegliwości brak :tak: specjalnie brałam dowcipną, bo ginka ostrzegała, że przy doustnej mogę występować m.in mdłości, a na to przy mojej szefowej z ciążofobią nie mogłam sobie pozwolić ...

tylko przy lutce @ świrowała ... przychodziła jak chciała, raz w trakcie brania, raz długo po skończeniu :confused:
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry