reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Lipiec 2010

DZiewczyny ja sie już wkurzyłam z rana-dzwonię do sanepidu bo we wtorek bylam ten wymaz zawiesc tzn M zawiózł ,ja czekałam w aucie.No i dzisiaj miałam dzwonic czy są wyniki-M mi we wtorek mówi ,że jemu powiedzieli że jak coś wyhodują to trzeba dodtakowo bulić za każdy szczep bo robią antybiogram
No i dzwonie dzisiaj i mi babka mówi że są wyniki i że nie ma dopłaty -to ja się pytam czy tzn, że jest ok-to ona że mi nie może powiedziec,No ok ok,ale najlepsze jest to ,że wyniki można odebrac tylko przez godzinę dzisiaj od 14 do 15, a M wtedy nie moze-noż kurde no i cały weekend będe myślała teraz czy wynik jest ok......A ja w taki upał tam nie pójdę bo chyba bym po drodze urodziła.

Atabe ja tez mam ręczny z Aventu laktator :)
Tez mi tak gorąco,że nie wiem -masakra jakaś i jeszcze mnie ten posiew wkurzył i sanepid!!!!
 
reklama
Madzik ja tez sie wczoraj wkurzylam. facet przywiozl mi zmywarke i postawil przy schodkach ( mam 6 schodkow, bo drzwi wejsciowe na wysokim parterze w takim wiatrolapie ). deszcz siapil a on na to, ze nie wniesie, bo ma dostarczyc pod drzwi. Na to ja, ze nie ma sprawy wniose sama, ale zadzwonie do firmy i postaram sie zeby go zwolnili. No to wniosl mi laskawie te 6 schodkow wielce nadety. Tak samo te baby w sanepidzie, co za ludzie i wiedza, ze ciezarna i ze goraco itd. Nieuzyci.
 
Misslena mi się dopiero skończył pełen 33 tydzień, wczoraj byłam u siostry a ona mówi że jakoś mam niżej ten brzuch i jak się zastanowiłam to rzeczywiście od 3 dni nie męczy mnie już zgaga a M mówi że przestałam w nocy tak sapać i też się teraz troszkę denerwuję bo nie wiem czy to nie za wcześnie te objawy:/ A jeszcze moja siostra mówi że ja nie wyglądam jej na koniec lipca tylko ona ma przeczucie że urodzę na początku:/

Atabe ja mam elektryczny Medela i jest rewelacyjny tzn ja go jeszcze nie próbowałam ale dostałam go od mojej siostry i jak ona sobie odciągała to nic się nie męczyła tylko trzymała przy piersi a maszyna sama ciągnęła w rytm ssania dzidziusia :) Polecam :)
 
No ja dzisiaj głupotę strzeliłam... Pojechałam do miasta na rynek, oczywiście autem ale miejs parkingowych nie ma za bardzo. Stanęłam jakiś kawałek dalej no i poszła, kupiłam raptem kalafior i czereśnie i tak mi się słabo zrobiło, że myślałam, że już padnę.... szybko kupiłam jakąś wodę z lodówki no i przeszło. Od razu wróciłam do auta ale po drodze jeszcze mi się słabo zrobiło, ledwo doszłam, klima na maksa i jakoś odżyłam. Oj głupia jak but jestem, następnym razem bez obstawy to nigdzie nie jadę, a przecież to rano było więc jeszcze nie taki skwar....

A wszystko przez tego kalafiora co mi się w nocy śnił...skubaniec jeden...
 
Misslena mi się dopiero skończył pełen 33 tydzień, wczoraj byłam u siostry a ona mówi że jakoś mam niżej ten brzuch i jak się zastanowiłam to rzeczywiście od 3 dni nie męczy mnie już zgaga a M mówi że przestałam w nocy tak sapać i też się teraz troszkę denerwuję bo nie wiem czy to nie za wcześnie te objawy:/ A jeszcze moja siostra mówi że ja nie wyglądam jej na koniec lipca tylko ona ma przeczucie że urodzę na początku:/

Atabe ja mam elektryczny Medela i jest rewelacyjny tzn ja go jeszcze nie próbowałam ale dostałam go od mojej siostry i jak ona sobie odciągała to nic się nie męczyła tylko trzymała przy piersi a maszyna sama ciągnęła w rytm ssania dzidziusia :) Polecam :)
Brejka po suwaku widzę, że razem będziemy się męczyć do końca...albo i nie....:-D
Ja tam po 37 tyg. wskakuję na trampolinę, biorę łopatę i grabie na działkę.....i idę na krzaczory ;-) i niech się dzieje wola nieba..... do końca lipca to chyba nie wytrzymam, na pewno nie w takie upały
 
witajcie:-)

widzę, ze jako jedna z niewielu (na pewno wespół z Myszą, chociaż doczytałam, ze wyłamuje się z klubu śpiocha)) nie mam problemów ze snem, dlatego jak przyjdzie wstawać do bejbiaka, to mój organizm może być w lekkim szoku:-D pospałam do 10, śniadanko zjedzone, a teraz powoli zabieram się za porządki-co prawda na weekend wrotkuję się na działeczkę (ostatni już raz chyba w dwójeczkę pojedziemy:-)), ale porządek musi być:-D

emih fajnie, że jesteś i do tego wypoczęta:-) nie szalej z tymi zajęciami domowymi, bo jak widzisz tu już można od samego czytania o rozpakowanych dziewczynach urodzić:-D ale noc ciężką miałaś- mam nadzieję, że to tylko chwilowa niedyspozycja i dziś już będzie oki z Kasią
madzik ja też bledzioch taki, że rety-w życiu taka biała nie byłam-moze coś na działce mnie muśnie-gdyby nie brzucholek, wyglądałąbym jak przetrzymywany w piwnicy anemik:-D
anetka ja ostatnio odkryłam w lidlu-a właściwie D odkrył dla mnie- lody o smaku serka mascarpone z takim sosikiem wiśniowym i czekoladą-pychotka
Mruczka mnie to się już myli co i gdzie wcierać, często więc jadę z tonikiem po oczach albo kremem na roztępy po łydkach, dobrze że odstawiłam już luteinę- czort wie, gdzie bym ją wtykała:-D
Mysza powodzonka na wizycie i w dojechaniu na wizytę przede wszystkim
atabe ja też przed wichurą siedzę i się z piesiem chłodzimy-do sprzątania chyba sobie go do girki przywiążę i będę ciągnąc po chacie, ja nie mam laktatora, ale moje koleżanki radzą ręczny-myślę nad tomme tippee lub medelą
louise no to allegro Twoje będzie:-D dobrze że ja już kupiłam wzytsko prawie, bo by mi mogło braknąć:-D a srebra rodowe i brylanty ściągaj, bo jak jednak spuchniech, to trzeba będzie ciężki sprzęt sprowadzać do sciągania- ja już nie zakładam:-)
jedyneczka to Emi już dzisiaj wraca-fajnie, bo mamusia stęskniona:-) a z Julcią to rzeczywiscie problem z zasypianiem-raz, ze dla domowników, a dwa że w razie jakiegoś wyjazdy szkolnego też kłopot
agatka na początku tylko miałam 3 fiolki pobierane raz , teraz jedna tylko
 
je cem do baseniku !!!
Zazdroszczę tym, które mają ogródek i się mogą popluskać, albo chociaż się popryskać troszkę.
Ja jestem skazana na moją sofę. No mała znowu ma czkawkę :-D Chyba zaraz wsadzę nogi do miski, chociaż w kranie leci ciepła zimna woda. Rury się nagrzały i tyle...
Wcinam parówki i zagryzam truskawkami.
Żyć nie umierać !!! :happy2:
 
czesc dziewczynki ,kur.. jaki skwar normalnie nogi mam jak papaj rece
a zaraz lece bo leki dla Fifiaka musze z apeki odebrac no oczywiscie apteka kawałek spory od domu no ale co zrobic
pózniej wejde to nadrobie troszke
madzia a nie mozesz poprosic mamy albo taty o odebranie?
miłego popołudnia dziewczynki
 
reklama
Mysza ja mam ogródek ale siedzę w domu bo tam bym chyba zdechła:/

Olyv aja robię tak samo, jak liczylam to chyba 10 lipca juz mozemy rodzic przynajmniej ja bo u mnie dzidzia podobno tydzien starsza i termin jeszcze jeden mam na 23 lipca, bliżej jak dalej :)

ide posiedze w łazience to najchłodniejsze miejsce w domu :)
 
Do góry