reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Lipiec 2010

louisie ale się uśmiałam:-D lodówka turystyczna...spryskiwacz...miska z wodą itp- normalnie jak na wczasach:-D cieszę, się, ze masz lepszy humorek! to nie trać czasu i zamawiaj wszystko co potrzebujesz:-)

matko jak gorąco.........................nie dałabym rady dziś urodzić- ja czekam na ochłodzenie- choć o 10 stopni;-) Jagódka ma nakaz siedzenia w brzuchu do obniżenia się temperatur:-p

Ja też córeczce zapowiedziałam, że w upał nie wchodzimy...no i nie w czerwcu...
 
reklama
Aneta- jakże ja ci zazdroszczę tego wiatraka. W tym autobusie to chyba specjalnie jeszcze ogrzewanie włączyli albo ja juz cala sie rozpuszczam...
 
hej dziewczynki:-)

wczoraj się już nie odzywałam, bo drzemałam sobie godzinkę, potem bratowa M farbowała i podcięła mi włosy (trzeba jakoś wyglądać do tego porodu:-D), a wieczorem pojechałam z mamą na mieszkanie układać rzeczy do szafy, którą nam zamontowali- wróciłam o 22.30, nogi jak słupy, czułam dosłownie, jak mi się woda wlewa w palce:no: a praktycznie wszystko mama tam robiła,ja tylko pod koniec lekko jej pomogłam.. dziś powtórka, bo szafa ogromna, a rzeczy mnóstwo i nie skończyłyśmy wczoraj..

perla rewelacyjna wiadomość- Twoja córcia to naprawdę silna dziewczynka:tak:

vanilka czekam na info z wizyty :tak:

emih witaj kochana:-)

atabe ja też spuchnieta od rana, nogi i palce u rąk:no:
 
Aneta- jakże ja ci zazdroszczę tego wiatraka. W tym autobusie to chyba specjalnie jeszcze ogrzewanie włączyli albo ja juz cala sie rozpuszczam...

Jakoś mnie to nie dziwi. Zimą na ogrzewaniu oszczędzali, latem - już nie raz mi się zdarzyło, że grzali...

Muszę dzisiaj podwoziem się zająć. Już to widzę... tzn. pewno nic nie zobaczę, ale mus to mus :-D
 
Witam i ja, dziś bladym świtem niemal:-D

ewa81 współczuję siedzenia w pyle i smrodzie, dopiero co to przechodziłam:dry: ale podejrzewam że w tych upałach jeszcze gorzej to znieść, ble.

emih oby nie wirus jakiś u Kasi, tfu tfu i puk puk w mój drewniany kuchenny stół:-D A jak mieszkanko, znaleźliście coś?

aneta nie jadłam tych z lidla, muszę zakupić i to przed rozwiązaniem jeszcze bo potem wiadomo, nici z lodów:-p Ja dziś też plany ambitne ale połowe odłożyłam na jutro bo wiem że nie podołam i po co mam się stresować:-p

mruczka z tego co wiem to nie, nie ma badań chyba ale to mocne preparaty a takich wogóle radzą lekarze unikać karmiąc więc to dopiero po karmieniu:-( Jedyne co możemy to masaże:-p mnie eks rower mój ma przywieźć więc mam nadzieję że pomoże jak sobie wane rundke choc co drugi dzień:tak:


Ja wstałam raniutko bo raz to że Emi dzwoniła przed wyjazdem jak się umówiłyśmy a dwa w związku z tym muszę jej pokoik na tip top wypucować. Jadę zaraz do praktikera po lakier i pędzel - w końcu te ościeżnice pomaluje a przy okazji takie cosik na buty z ikea. Może firany jakieś trafie? i może dywanik?:-D i po te pycha zapiekanki do biedrony:tak: a i poczta a potem wracam do domku i działam. Cieszę się że mam zajęcie bo nie będę tak się Emi podróżą denerwowała:-( Ale wieczorem juz ją uściskam i wycałuje, moja dużą dziewczynke:-) M wczoraj znów w szoku że mała tak się rusza mocno i widocznie, mówi albo ona taki wiercipieta albo masz cienka powłokę na brzuchu, myslę że chyba to pierwsze:-D a jutro targ, wózek , składanie komody i pranie ciuszków. I muszę z Jula wyskoczyć po jakiś komplet pościeli żeby sobie wybrała bo może ją to zachęci do samodzielnego spania u Emi w pokoju, juz przenieśliśmy tam jej łózko. Bo do tej pory spała w duzym z nami a jazdy ma straszne, musi ktoś być w pokoju i jeszcze patrzeć na nia jak zasypia:shocked2:Ostatnio obudziła się w nocy stanęła koło łózka i zaczęła kwękać tato tato żeby się obudził i z nią się położył, myslałam że dostane zawału bo M spał twardo i tak zaczęła szlochac jak dwulatek dosłownie który się zaniósł:szok: Emi nie ma n ic przeciw temu żeby z nią na łózku spała ale podejrzewam że M będzie musiał się z Jula kłaść i wychodzić dopiero jak zaśnie. Jak przyjdzie jak ostatnio z krzykiem i będzie małą budzić to nie wiem, chyba jej smoczka kupie:-p Straszne to bo ma 8 lat ale tak ją mama do tej pory usypia:baffled: Emi w drodze, dzwoni i opowiada co ciekawego mijają:tak: A ja ja pamietam jak była takim nieboraczkiem ledwo urodzonym i kiedy to zleciało:confused: ide make-up zrobic choć pewnie nim dojadę do M1 to mi spłynie:-p
 
Jedyneczko skad ty kobieto bierzesz sile na takie latanie? Przyznaj sie lepiej co łykasz ze masz sile w taki skwar! :):):) nie wiem czy w ciąży powinas takim lakierem malować. Nie boisz sie?
 
jedyneczko ty chyba ze wszystkich nas siły wyssałaś :eek: ja nie wiem jak ty to robisz, ze na takich wysokich obrotach ciągle żyjesz........udanych zakupów i uważaj na siebie
 
Umyłam sobie już głowę i teraz czekam aż wyschnie, potem lecę na miasto kupić sobie jakąś bluzeczkę na ramiączkach bo nie mam ani jednej, a parzę się niesamowicie na krótki rękawek...

Oglądałam się przed chwilą w lustrze, mianowicie patrzyłam na brzuch, i wydaje mi się że nieco mi się obniżył:szok: a może i bardzo:szok:
Czy to nie za wcześnie?
Przecież to dopiero 34 tydzień...
Czy są jeszcze jakieś objawy tego że brzuch poszedł w dół?
Bo może mi się tylko wydaje... sama już nie wiem:(
Chodzę częściej do łazienki ale nadal mam zgagi i tym podobne... ale szczerze lżej mi się oddycha a niby tak jest jak brzuch spada... Boję się że urodzę za wcześnie:(
 
witam...

powiedzmy, że się dziś wyspałam :-) chociaż pewnie zaraz znowu gdzieś zalegnę, najchętniej na płytkach w łazience;-)
w sypialni mamy okna dachowe, więc w ciągu dnia się pięknie od dachu nagrzewa i w nocy mamy darmową saunę...
Dziś w planie mam ogarnąć troszkę chatkę, bo w tym zawirowaniu okołoszpitalnym straszny syf się zrobił i M już coś bierze... tak więc będę dziś latać goła i wesoła ze szmatą do kurzu :)
 
reklama
hej kochane

Ja tak samo napisze jak laseczki u gory, ze Jedyneczka chyba z nas siły wyssała.
Ja na nic nie mam sil i nic mi sie nie chce. Po sklepach zero a musze jeszcze kupic kilka rzeczy. Ale to umowilam sie na weekend z meżem pojedziemy razem bo ja juz padam w ten skwar. Ide zaraz pranie zrobic i podlogi poodkurzac i pomyc. wrrr A MAM ICH TROCHE
 
Do góry