reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2010

reklama
jakby co tez sie pisze na burze

na razie zjadlam na sile kisiel :zawstydzona/y:
Chciałabym zjesc cos na siłe ja raczej staram sie powstrzymywac od jedzenia bo za duzo ale to chyba z nudów tak nigdy sobie jeszcze nie dogadzałam jak teraz ale z tym kislem to dobry pomysl moze tez walne sobie zeby zapchac kichy chociaz na 10 minut :-D:-D. To czekamy na burze
 
dziewczyny, ma któraś z Was jakiś patent na piersi z kurczaka? Takie zwykłe smażone już Mkowi bokiem wychodzą, takie z ryżem i z warzywami na patelnię też...:-(
 
dziewczyny, ma któraś z Was jakiś patent na piersi z kurczaka? Takie zwykłe smażone już Mkowi bokiem wychodzą, takie z ryżem i z warzywami na patelnię też...:-(

sprobuj tak : sos smietanowo grzybowy knorr'a mozesz dorzucic wiecej pieczarek + makaron rurki penne (o ile tak sie to pisze) ja robie z pelnoziarnistego z lubelli piersi z kurczaka pokorj w kawalki i podsmaz na patelni doprawiajac np czosnkiem jesli lubisz ale nic co soli bo jest juz w sosie i jak sie podsmazy zalej sosem ze sloiczka potem chwilke zagotuj i gotowe przy podaniu mozna posypac tartym serem zoltym
 
dziewczyny, ma któraś z Was jakiś patent na piersi z kurczaka? Takie zwykłe smażone już Mkowi bokiem wychodzą, takie z ryżem i z warzywami na patelnię też...:-(

albo podobnie z sosem slodko kwasnym tez knorr'a tylko kuraka dopraw curry i podawaj z ryzem (polecam brazowy) juz bez sera :-)




ehhh od razu widac jaka zaawansowana ze mnie kucharka :-D i uprzedzam przetestowane w sosach sloikowych knorr rzadzi :tak:
 
Ostatnia edycja:
Jak wyszlam z domu po 9 tak wrocilam o 16. Nawet nie mialam kiedy odpoczac bo obiad trzeba bylo robic.
Cora ma zapalenie gardla, ale narazie bez antybiotyku.
Ide pozmywac i odpoczac troche.
Przepraszam ze tylko tak o sobie:zawstydzona/y::-(
 
Heja
Ja dzisiaj czuję się jak na zejściu jakimś :-( Ledwo zipię, nic mi się nie chce, poszłabym spać a wstałam przecież o 12. Do tego znów kłuje mnie w pochwie,mała się wyciąga i tak mi napiera na pochwę i odbyt, że normalnie mam dość już. No i mdli mnie troszku od rana. I humor jakiś kiepawy.... wszystko przeszkadza i wnerwia... ech ... a miałam na zakupy jechać i do casto i tesco - ale mi się nie chce!!! mi??? chyba chora jakaś jestem
Dobrze, że młody grzecznie ogląda bajkę a stary pojechał na działkę...


Więcej nie marudzę, przepraszam

A prasowanie leży i czeka na moją litość...
 
Tweenie albo cycki połóż na blache niczym nie podlewaj posol popieprz na to juz usmazone wczesniej pieczarki z cebulka na to lyzka mala majonezu i ser starty na tarce zapiecz to tak 25-35 minut jest pyszne ale kaloryczne to samo mozesz zrobic zamiast cyckow położyć schab nie daje sie oleju bo majonez puszcza tłuszcz i tak miesko bedzie troche pływało :)
olyv mnie tez dopadł leń i wszystko co najgorsze nie przepraszaj pomarudz tutaj :) chociaz wcale to nie pomaga marudze juz drugi dzien i wcale nie jest mi lepiej ani troche:zawstydzona/y:
 
tweenie a takie devolajki z szyneczką i żółty serem w środku? my lubimy bardzo:tak: albo w panierce z bułce wymieszanej z sezamem a na koniec na to żółty serek na wierzch żeby się rozpuścił.

pati to mam nadzieję że obejdzie się bez antybiotyku. Odpocznij sobie;-)

Zjadłam obiad bober porzeczki czerwone agrest maliny i loda truskawkowego, jak mnie nie rozerwie to będzie dobrze:baffled: Wykąpana jestem i szuram zaraz do łóżka bo co tu robić:-p Dużo nas już zajętych maluszkami i dlatego coraz ciszej tutaj, ożywi się jak wszystkie porodzimy i wskoczymy w tryby choć już nie będzie takiego luzu jak wcześniej:-p
 
reklama
ashika dobrze że małej nic nie było
mruczka mój M nawet ni wspomina nic o pępkowym, bo jakoś nie ma takiego zwyczaju
kasik oj nie łatwo byc matką karmiącą. Dziś M zrobił jajecznicę z cebulą i boczkiem, nie muszę mówić jaki miałam ślinotok
tweenie co do l4 już pisałam jedyneczce w tej sprawie. Możesz iść na macierzyński albo internista wypisze ci zwykłe l4 (80%płatne)
Mam patenty na kurczaka a jaki sobie życzysz??? Kup zupę cebulową knorra. Piersi kurczaka w naczyniu żaroodpornym, posypujesz tą zupą cebulową zalewasz śmietaną i do piekarnika, bardzo szybki i dobre. Kolejny przepis sprawdzony i uwielbiany przez gości. Kurczaka tniesz w taką większą kostkę wbijasz dwa jajka dodajesz łyżkę mąki ziemniaczanej, wsypujesz do tego garść sera żółtego startego na tarce (grube oczka), można dorzucić koperku jak lubisz. Potem na głęboki tłuszcz kładziesz te kawałki i raz dwa masz fajne kawałki kurczaka dobre na ciepło i zimno
jedyneczka co do l4 tak jest jak pisałam bo ja już wcześniej się orientowałam, więc opcje są dwie. ja jakbym nie urodziła to brała bym l4 szkoda macierzyńskiego. No właśnie z tą dietą to jakoś nie do końca wiadomo, ale jak widać trzeba próbować.
Co do tego co potrzebne jest w pracy to akt urodzenia i takie zaświadczenie, które w szpitalu wypisują zaświadczenie do macierzyńskiego
patipaula zapalenie gardła uuu niedobrze

Ja dzisiaj wybrałam się na pierwszy spacer z M i z małą. Generalnie małej się podobało, ale ja ledwo dotarłam do domu, strasznie mnie to wszystko boli, ciągnie, uwiera, swędzi, szczypie. Tak wiem to oznaki gojenia, ale kurde jakie to nie fajne. No i spacer choć fajny to skończył się tym że leżę w łóżku i mam nadzieję, że mała jeszcze chwilę pośpi zanim M wróci, bo nie mam siły wstawać. Dzisiaj próbowałam umówić małą na wizytę do okulisty, ale jakoś nie jest łatwo się dodzwonić do tych szpitali, umówiłam też juz ją do ortopedy. No zaczyna się kołowrotek. Poza tym mam wrażenie, że mam dzień świstaka, wszystko tak samo, dzień za dniem. Mam nadzieję, że niedługo lepiej się poczuję, będę mieć więcej sił to jakoś tak będzie łatwiej.
Mam jeszcze do was pytanie odnośnie tego jakie macie plany jak się skończy macierzyński, wracacie do pracy, wychowawczy, kto będzie zajmował się dzieciaczkami??
 
Do góry