anian
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Październik 2005
- Postów
- 3 231
ja chrzcze dopiero w polowei wrzesnia wiec pogoda moze byc rozna??a jak z alkoholem??bo wiem ze czasami niekorzy daja..
u nas na wszystkich imprezach dzieci nie podaje się alkoholu
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
ja chrzcze dopiero w polowei wrzesnia wiec pogoda moze byc rozna??a jak z alkoholem??bo wiem ze czasami niekorzy daja..
ja chrzcze dopiero w polowei wrzesnia wiec pogoda moze byc rozna??a jak z alkoholem??bo wiem ze czasami niekorzy daja..
100 lat dla Pawęłka!!!!a ja wam powiem skromnie ze wczoraj minęły 8 miesięcy Pawełka![]()
co ze mnie za matka ze zapomnialam hehehehw sumie nie zapomnialam bo byłam pewna ze wczoraj byl 10 lipiec hehehe
u mni był roól (który się skwasil i 5 minut przed wyjściem przerabiałam go na pomidorową :/ ) frykadelki, pieczone kurczaki, ziemniaki, 3 sałatki i 5 ciast.Kasiu 100latek dla Pawelka:-):-):-):-):-)
Dziewczyny czy mozecie polecic jakies menu na chrzest??bo my robimy w domu ale nie wiec co przygotowac??
ja na żadną imprezę rodzinną nie daję alkoholu - zy to chrzciny czy moje imieniny. CO za przyjemność picia z ciotkami??? napić to ja się mogę ze znajomymija chrzcze dopiero w polowei wrzesnia wiec pogoda moze byc rozna??a jak z alkoholem??bo wiem ze czasami niekorzy daja..
a co to? podziel się przepisem!To zalezy tylko od ciebie. U nas byla min. ilosc alkoholu, ale symbolicznie (kilka piwek, winko). Sama mam dwoch chrzesniakow i maz tez dwoje i zawsze byl jakis alkohol. No i u nas byli sami dorosli. Na komunii dziecka sie nie daje w ogole.
A co do jedzenia, to zalezy ilu gosci bedziesz miala, jesli tylko najblizsze grono, to nie rob za duzo, bo potem zostaje na tydzien, hehe. U nas byly flaczki, bo w moich stronach to norma, kupa mies na cieplo (nikt nie jadl bo byl upal) tzn. kotlety, karkowka i miesko zapiekane itp. no a najwieksza furore zrobily poledwiczki wieprzowe na surowo mojej mamy i przystawki swoje na zimno (nadziewany kurczak itp.) kupnych wedlin nikt juz u nas nie chcial jescno i oczywiscie salatki jakies (ale tez ilosc zalezy od liczby gosci), ciasto (u nas byly 2 mojej mamy) i tort. Pozniej mozesz tez podac barszczyk z pasztecikami. No i jak beda dzieci to zrobilabym cos dla nich (jakies lodeczki z jajek, moze lody?) oj, duzo by wymieniac.
Hej ciotki - przepraszam za tak długą ciszę, ale takie hyce, że nic kompletnie po powrocie z pracy mi się nie chciało:-(..do tego jeszcze nudności, bóle głowy itd..przy Marysi tak nie miałam..Ale niestety, nie nacieszyłam się długo tą drugą ciążą, ponieważ jutro ide do szpitala na czyszczenie - już koło 8 tygodnia jest, a nadal nie ma zarodka, albo był i obumarł:--(.wczoraj byłam u ginekolog i nadal jest tylko pęcherzyk żóltkowy, a nic innego..Betahcg też nie rośnie, jak powinna..więc to na tyle niestety:-(..
A tak poza tym, to sto lat dla wszystkich dzieciaczków - 8 i 9-miesięcznych, których rocznice przegapiłam:-)!!!