Hej ciotki - przepraszam za tak długą ciszę, ale takie hyce, że nic kompletnie po powrocie z pracy mi się nie chciało:-(..do tego jeszcze nudności, bóle głowy itd..przy Marysi tak nie miałam..Ale niestety, nie nacieszyłam się długo tą drugą ciążą, ponieważ jutro ide do szpitala na czyszczenie - już koło 8 tygodnia jest, a nadal nie ma zarodka, albo był i obumarł:-

-(.wczoraj byłam u ginekolog i nadal jest tylko pęcherzyk żóltkowy, a nic innego..Betahcg też nie rośnie, jak powinna..więc to na tyle niestety:-(..
A tak poza tym, to sto lat dla wszystkich dzieciaczków - 8 i 9-miesięcznych, których rocznice przegapiłam:-)!!!