reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wrzesień 2010...

Benjaminko - GRATULUJE wizyty :-)

Malgos - niezla akcja z tym Twoim psiakiem, przynajmniej wiesz juz ze bedzie bronic malego jak znikniesz z pola widzenia :-) Ja sie zastanawiam, jak moj kot zareaguja na nowego czlonka rodziny i czy nie bedzie wskakiwac do lozeczka..

Poprasowalam czesc ciuszkow, ale zmeczylam sie jak jazda na rowerze pod gorke - a gdzie tu koniec... reszte zostawie na inny termin, bo sie rozplyne.

Zazdroszcze tym, u ktorym pada i chlodek..
 
reklama
Fajny ten Twój mężczyzna życia Dagna, mój tez zapisany do szkoły rodzenia- 3 sierpnia zaczynamy, chętnie się zgodził i na poród wspólny tez, chociaz ja jeszcze nie jestem przekonana, czy to dobry pomysł :sorry2:

Dziękuję - zgadzam się, że jest całkiem fajny ;-)A co do szkoły rodzenia, to naprawdę uważam, że warto. Nad wspólnym porodem długo się zastanawiałam, mój B. podporządkował się mojemu zdaniu, chciał rodzić ze mną, ale uważał, że i ja muszę chcieć. Zgodziłam się. Teraz chwilami się zastanawiam, bo on za poważnie podchodzi do tego wszystkiego i wczoraj przeżywał, że jak będzie chciał mi pomóc i będzie mi podpowiadał pozycje ułatwiające, czy przyspieszające poród a ja go nie będę słuchać, to się wkurzy i strzeli focha. Ale najwyżej go wyrzucę, a potem zwalę na moją niepoczytalność porodową ;-)

Pysia - mam dokładnie takie samo zdanie na temat tych programów :-)

Zmykam na zakupy, bo nigdy z domu nie wyjdę ;-)
 
Co do porodu z partnerem to ja mam mieszane uczucia.
1 poród miałam z partnerem i we wodzie 2 bez partnera i wody to teraz bez partnera i we wodzie dla odmiany.
Nie wiem czy chce, aby T. był na porodówce.
Ja co muszę to zrobię a on co będzie stał patrzył jak się meczę?
Oj nie wiem T. chce a ja nie wiem czego chcę.
jak dla mnie może być na początku przy bólach itd wyjść na finał parcia potem wejść jak już bobo będzie, aby przeciąć pępowinę i zostać z nami na 2 godzinki.
Sama nie wiem muszę to przemyśleć.
 
Witam przy kawci.
Gratuluje udanych wizyt!
Chłodniej wreszcie dzisiaj. Mam nadzieje że te upały już za nami. Może dojade dziś na wizyte bez spocenia. Na obiad zrobie pałki z kurczaka z ziemniaczkami.

Z wieści od Gizelki to niestety ale jest źle. Skurcze wróciły i to bardzo mocne a do tego ma rozwarcie na 3cm. Właśnie ją przewożą do Zielonej Góry. Dziewczyny teraz w was nadzieja moooooooooooocccccccccnnnnnnnoooooooo trzymamy kciuki za nich!

 
Co do porodu z partnerem to ja mam mieszane uczucia.
1 poród miałam z partnerem i we wodzie 2 bez partnera i wody to teraz bez partnera i we wodzie dla odmiany.
Nie wiem czy chce, aby T. był na porodówce.
Ja co muszę to zrobię a on co będzie stał patrzył jak się meczę?
Oj nie wiem T. chce a ja nie wiem czego chcę.
jak dla mnie może być na początku przy bólach itd wyjść na finał parcia potem wejść jak już bobo będzie, aby przeciąć pępowinę i zostać z nami na 2 godzinki.
Sama nie wiem muszę to przemyśleć.

Pysia jesli chodzi o porod w wodzie to jakie sa twoje odczucia? lepiej w wodzie czy bez? U nas sa zapisy na porod w wodzie i sie tak zastanawialam..cyz bol jest mniejszy?
 
poród to jest kwestia indywidualna.... ja jestem pod tym względem straszna egoistką - z racji iz tak bardzo sie boje nie wyobrazam sobie żeby mojego P nie było przy mnie... on dzięki Bogu chce i sam twierdzi ze to jedna z najpiękniejszych chwil... chodz po pierwszym porodzie mówił ze nawet nie sądził iz bedzie az tak cięzko :)))


piszecie jak wasi mężowi sa zaangazowani w zakupy a u mnie totalna kicha.... w wyobrze wózka bardzo sie udzielał ale ciuszki, proszki, kosmetyki to wogóle go nie interesują :/ owszem pojedzie ze mna do sklepu ale całkowity brak jego inicjatywy....
 
Pysia jesli chodzi o porod w wodzie to jakie sa twoje odczucia? lepiej w wodzie czy bez? U nas sa zapisy na porod w wodzie i sie tak zastanawialam..cyz bol jest mniejszy?
ja tez prosze o opinie, sama mocno się zastanawiam nad porodem w wodzie...


Z wieści od Gizelki to niestety ale jest źle. Skurcze wróciły i to bardzo mocne a do tego ma rozwarcie na 3cm. Właśnie ją przewożą do Zielonej Góry. Dziewczyny teraz w was nadzieja moooooooooooocccccccccnnnnnnnoooooooo trzymamy kciuki za nich!



ojojo ale biedna musi sie denerwować.... :( bądźmy dobrej myśli u nas w Zielonej mają świetną opieke nad noworodkami- tak w razie czego.....
 
POWODZONKA DLA GIZELKI I JEJ MALUSZKA
Kasiona- poród we wodzie polecam jak najbardziej ból mniejszy i jakos tak ogólnie relaks.
2 poród miał być też we wodzie ale mi siksa odkręciła zimna wodę i kapnęła sie jak wanna była prawie pełna i zanim by to wypuściła i nalała ciepłą to ho ho zdążyłam urodzić na krześle porodowym.
Nogi mi się trzęsły a ta mi kazała chodzić no myślałam,że kobietę uduszę.
Ogólnie wolę wodę.
Teraz we wodzie rodzę i to sama wodę odkręcę ha ha
Jak porodówka z wanną będzie zajęta to nie ma bata zwijam się do domu do mojej wanny :)
Nie chcę rodzic bez wody o nie...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Do góry