reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mleko, papki i kanapki :)

reklama
ja wam powiem ze jak Paweł zje mało badz srednio to pozniej daje mu na stojaka :D tzn on stoji przy łóżku albo przy stole a ja karmie ;P bo on czasu nie ma na jedzenia :) i wtedy duzo zje... czesto widze ze nie chce wiec odchodzi pobawi sie a za chwile przychodzi i otwiera buzie ze chce jeszcze :)
 
Ja karmię w krzesełku do karmienia ale mały nienawidzi w nim siedzieć, usiedzi góra 5-10 minut. Ale opcja karmienia na stojąco chyba odpada bo wszystko bym miała upaćkane my jeszcze papki jemy, poza tym pamiętam kiedy ja byłam mała i byłam mega niejadkiem mama za mną z miską latała (ale ona to upierdliwa była hehehe) na podwórku, na ulicy, zapraszała moje koleżanki i jadłyśmy wspólne posiłki bo w grupie łądnie jadłam. Do tej pory pamiętam, ze gdzie nie spojrzałam tam mamusia z łychą ;p
 
Ja karmię w krzesełku do karmienia ale mały nienawidzi w nim siedzieć, usiedzi góra 5-10 minut. Ale opcja karmienia na stojąco chyba odpada bo wszystko bym miała upaćkane my jeszcze papki jemy, poza tym pamiętam kiedy ja byłam mała i byłam mega niejadkiem mama za mną z miską latała (ale ona to upierdliwa była hehehe) na podwórku, na ulicy, zapraszała moje koleżanki i jadłyśmy wspólne posiłki bo w grupie łądnie jadłam. Do tej pory pamiętam, ze gdzie nie spojrzałam tam mamusia z łychą ;p
heheh ja nie latam i nie zamierzam :) jak je to ok nie chce to nic na sile
 
EFFK jak Twój plan?

No dajemy rade, z obiadem sie unormowało w miarę, już nie musi dostawać cycora, ale wytrzymuje tylko 2h-2,5h a zjada tak na oko duzy sloik. Dzisiaj dostala na 2 sniadanie sinlac z polowa malego sloika owockow, wciągała aż jej sie uszy trzęsły, po czym poszlysmy na spacer i nastepne papu dopiero po 4,5h (w miedzyczasie spala 1,5h a jak obudzila, to łyknela 60ml napoju bobovity) :szok: szokens, w sumie to nawet sie nie domagala jakość szczególnie tego jedzenia. Niestety nocki nam sie posypaly i wstaje 2 razy na cyca :( ehh
 
reklama
mniam mniam:-)
 

Załączniki

  • chlebek.jpg
    chlebek.jpg
    19,8 KB · Wyświetleń: 48
Do góry