reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Ciąża bliźniacza

W dzien to anileczki spia jedza kupki robia i tak w kolko co ok 3 godz, dzis noc dla odmiany inna juz od 10 zaczely jeczec wypily wszystko z piersi dostaly butle i dalej stekaja nosz k....wa tchu mi brak... w koncu sie zmeczyly i padly teraz jest nawet ok bo mam meza tesciowka wpada i je nosi jak spac ie chca ale maz chodzi tez na nocki jak pojdzie do pracy to katastrofa bedzie.

Oczywiscie mam tez problem z ta tesciowa kochana babunia, wkurza mnie bo ledwo male jekna stekna albo sie przeciagaja na glos to ta od razu na rece "bo placze" ale jestem zla o to, ale tlumaczyc jej cos to jak grochem o sciane i caluje je po rekach i buzi to juz przesada jest nawet ja nie caluje bo takie malutkie wrazliwe zeby jakis bakteri nie przeniesc, i co chcwile kogos przyprowadza jakies ciotki zazwyczaj jak karmie i uwielbiam jak podziwiaja mojego cyca w akcji, abo jak mala chce jesc i macha raczkami bo sie zlosci to potrafi stac nade mna i jej rece trzymac czaicie ale co ja jej powiem to w nocy nie przyjdzie kurde,
 
reklama
o jezus,olis!chyba bym zwariowała jakby ktos tak nade mna stał albo cos robił nie po mojej mysli.odruch zabójcy od razu:)no ale jak jestes pod sciana,to co zrobic..zacisnac zeby i prosic bozie, zeby zaczeły dziewczynki grzecznie spac w nocy:)trzymaj sie!
ktos wie co z jedynka?
 
hej:)
olis to faktycznie sie masz,ja chyba bym mimo wszystko podziekowala za pomoc,kurcze przeciez jak bedzie twoja tesciowa je tak nosic to strasznie sie przyzwyczaja,rany..nie wiem moze teraz tak gadam,ale tak mi sie wydaje.
wczoraj pisalam do jedynki zreszta jak codziennie,ale nie odpisala.moze nie ma czasu bidulka.dzisiaj tez sprobuje.
mnie kopia straszliwie i skurcze tez odczuwam,ranyy oby tylko jeszcze wytrzymac choc do tego 29.09 do pojscia do szpitala.w sumie juz nie stresuje sie ze bede lezec przed bo juz mi wszystko jedno-tam moga zawsze jeszcze w razie silniejszych tych skurczy zadziałac.ehh
lenna co u Ciebie,jak sie masz?
 
Ostatnia edycja:
hej babeczki!!!!!!

Gastone mnie czeka to co ciebie z 3,5letnia corcia, ktora tez uwagi jeszcze sporo potrzebuje;) a ja mialam tak samo jak ty po cesarce nie czulam obkurczania macicy, bo dostawalam w zyle, domiesniowo, nawet morfine, mialam caly tylek siny hehehe, a teraz inny szpital itd i nie wiem czy mi tak beda dawac, moze nic nie dadza, to umre.....a corcie masz sliczne i te czarne czuprynki, synek tez sie z takimi urodzil?

olis fajnie ze znajdujesz czas by skreslic do nas kilka slow:) rozpiesci ci tesciowka, a pozniej babo mecz sie sama, dzieci sa najmadrzejszymi istotami na swiecie i szybko podlapuja te cudowne raczki, calowac w usta noworodkow nie powinna na bank!!!!!raczki to co innego......ja moja corke nosilam wtedy kiedy bylo juz naprawde to konieczne i inni a co ona caly czas w lozeczku sama,ble ble ble....no rany jak dziecko spokojnie lezy to po co ja mam je telepotac!!!!! na szczzescie moja mamuska ma takie same poglady na te sprawy jak ja takze bedzie ok, a tesciowa.......ach tesciowa, u mnie tak jakby jej nie bylo, moja corka moze ja z 5razy w zyciu widziala, dluuuuga historia.....ja jej kontaktu nigdy nie blokowalam, ale ona nie wykazuje inicjatywy, przesroslo ja ze my baby dwie zabralysmy jej kochanego syna, a teraz jeszcze dwie sie pojawia, to och!a moj jeszcze jej kiedys powiedzial, ze dla niego najwazniejszymi kobietami w jego zyciu jestesmy my-zona i corka,wrrrrrr!

monia ja tez biore magnez od poczatku 4ego miesiaca

justella o tylu rzeczach mi przypomnialas do tego szpitala!!!dzieki:) ja tez mam skurcze i to co raz gorzej......ja mam uczucie jakby mi skore rozrywalo.wizyta 4go pazdz. to ty juz bedziesz na koncowce a ja sie dowiem co ze mna, jakis termin itd.....

rainmanka brzuchol super, ladny kolor skory itd, moj to fioletowy, czerwony, napiety siny, buuuuuuu!!!!i bolacy!!!ale ty tez szczuplutka jestes:) bidulko meczysz sie w nocy, namocz reczniki, porozwieszaj, cokolwiek i jedz ten czosnek tak jak ayla mowi, zawsze pomaga!!!!! ja noce tez ciezkie bo ja mam te kolki w prawych zebrach tragedia!!!!!!!!!!


a wczoraj trojpaczki zamowilismy pizze, ja z ostrymi papryczkami do tego cole, ach!!!!!! jestem okropna , ale te moje intruzki tak mnie wymeczyly i sobie powiedzialam juz mamusia was uspokoi hihihihi!!!!!
 
Olis z tymi tesciowymi to czasem trzy światy. Ja już zapowiedziałam że żadnych wycieczek do szpitala, minimum odwiedzin przynajmniej z 2 tyg po porodzie (tylko rodzice) i żadnego całowania dzieci.
Widziałam kiedyś program jak matka miała opryszczke i całowała dziecko i teraz dziecko ma porażenie mózgowe.

A Twoim panienkom to dobrze żeby się zmieniły pory i w nocy ładnie spały, ale pewnie musza same wpaść w rytm dzienno-nocny :)

Ja dziś zaczynam ostrą kurację, płukałam gardło wodą z wodą utlenioną (okropny potem posmak w ustach), i ten czosnek zastosuje. Jak nie będzie lepiej to pójde jutro do lekarza niech popatrzy tam do gardła.

A co do pizzy itp to przez to że mam diete cukrzycową to żadnych takich potraw nie mogę i teraz po przeszło 2 tyg nawet nie mam na nie ochoty :) Choć w weekend troche sobie pozwoliłam i zjadłam ciasta, sałatki (bo mieliśmy wesele w rodzinie) i o dziwo cukry miałam dobre.

Martwie się Lenną, bo nic ostatnio nie pisze. Ma ktoś do Niej numer?
 
hej,
wlasnie napisałam smsa do Jedynki i Lenny tez.mam nadz ze wszystko dobrze i sie odezwa.jak by ktoras bardzo chciała to moge dac na priv nr do ktorejs-chyba nie beda miały nic przeciwko:)
widze temat tesciowych powraca jak bumerang:)moja tez bardzo mnie uwielbia;)hehe zapytała mnie jakis czas temu czy maluchy beda same mogły z tata ja czasami odwiedzac.troche mnie zamurowało bo to swiadczy jak sie cieszy z moich odwiedzin.:confused:juz napewno ich pakuje i jada hehe nie doczekanie.po prostu tolerujemy sie nawzajem.grunt to mieszkac osobno jak tylko sie daje..
 
Witam!
U mnie noc super 10godzin. Od razu lepiej :-)

Ostatnio jak odwiedziłam teściową to byłam zszokowana, bo prowadzała po podłodze za rączki półrocznego wnuczka, który nawet jeszcze nie siedzi za bardzo :szok::szok::szok: Wiele razy go stawiała u siebie na nogach i też nie dał rady ustać, jak to mój mówi kolano mu umykało, no ale to prowadzanie. Akurat byłam świeżo po artykule dot. szkodliwości chodzików itd., ale postanowiłam się nie odzywać. Patrzyłam na to jak to dziecko się męczy i w końcu się odezwałam, to tylko się uśmiechnęła i mówi:tak?
Nie mam gwarancji, że moich tak nie sterroryzuje. Chociaż mąż mówi, że z dwójką będzie miała gorzej, nie wyrobi. Ja na to, że po kolei będzieich wykańczać...Wiem, że kobieta źle nie chce, ale skąd takie pomysły? Sama trójkę wychowała...:eek:
 
Jestem jestem :)

Powiem Wam że śpię na stojąco po lekach. Dostałam jakieś cholerstwo żeby się nie drapać i dzięki temu śpię. Może to i dobrze bo pobudka o 6 później ktg, kroplówka, śniadanie chwilę posiedzę i idę spać. Co 2 godz słuchają tętna do tego leki no i tak z przerwami spałam wczoraj do 16 a dziś do 13 do obiadu :) Wieczorem też nie mam problemów.

Czekam dziś na wyniki. Wieczorem dowiem się na obchodzie czy jest choć trochę lepiej ale psychicznie nastawiam się na kolejne 3 tyg tutaj :( Niby skurcze ustały ale myślę, że cholestaza nie odpuszcza. Jest ciężko ale jakoś te dni lecą.
Słabe jest tylko to że leżę tak jakby "bez celu" bo miałam już 3 sąsiadki i wszystkie poszły rodzić a ja tylko witam kolejne nowe. A wczoraj przyjęli laskę w 24 tyg ze skurczami i powiem Wam że to dopiero masakra. Ja to jeszcze czasem połażę, mogę się wykąpać i posiedzieć trochę a ona leży na płasko.

Rainmanka no ładnie się brzuszek powiększył. Ty chyba w piątek masz usg dobrze pamiętam?? Pewnie dzieciaczki sporo urosły
 
reklama
Lenna tak mam w piątek usg, tak więc mam nadzieję po wizycie będzie się czym pochwalić.

Cieszę się że się odezwałaś bo juz się martwiłysmy. Dobrze w sumie że śpisz dużo i że skurcze ustały. Ale akurat tego nie będziemy zachwalać bo to czasem potem na odwrót jest. Żeby jeszcze tylko cholestaza ustąpiła to mogłabyś w spokoju czekać na końcówkę ciąży.

Co do teściowych to tak szczerze to bardziej spokojniejsza bym była zostawiając dzieci z teściową niż moją mamą która wydaje mi się może być nieobliczalna, no i z dziećmi nie ma obycia bo to będą jej pierwsze wnuki i w rodzinie tez jakoś nie miałyśmy wczesniej większego dostępu do małych dzieci.

A w ogóle dziś dzwoni do mnie "koleżanka" z pracy i pyta jak się czuję, to mówię że już różnie bywa. Ona na to pyta: "A to masz jakieś dolegliwości?" ... no rozwaliła mnie tym pytaniem i mówię jej że to już 30 tydzień i to podwójny więc chyba z dnia na dzień nie jest lepiej a gorzej. Ale ona zawsze była dla mnie bardzo wyrozumiała jeśli chodzi o moją ciąże.
 
Do góry