jestem !

dziewczynki nie mam nawet czasu przecytac co u Was. My jestesmy w domku. Ja dzis spalam spoko, oczywiscie co chwila popudka, bo albo karmc albo przebierac pampka. Teraz rano cos Tomus mi nie chce zasnac i marudzi, tylko by sie przytulal. Przeszlam na butle i troche cycka, bo nie wyrobka tylko cycem, wtedy to ani do wc ani jesc nic tylko jak taka krowka hehe.
Niezle sie wkurzylam wczoraj, bo bez zapowiedzi przyszla znajoma i taki katar miala ze szok. kurde no jak tak mozna!!!! wsciekla jestem, bo martwie sie o maluchy, a Tomus taki niespokojny teraz pare razy kichna. Masakra jak cos mu bedzie. ludzie sa niepowazni. Dzis znowu mama moja cos katar zaczyna miec i chyba jednak pojedzie do domu jak tak bedzie, bo lipa.
My mamy juz za soba pierwsza kapiel. Nie bylo zle. Wspolnymi silami jakos poszlo.
Jak chodzi o ubranka. Dziewczyny kupujcie tylko takie rozpinane na dole spiochy , pajace i body. Inne sa koszmarne. No i mamusie chlopakow

zauwazylam ze jak sie zle siuraczek zawinie w pieluszce to zmiana ciuszkow gwarantowana bo mokre. A potem dziecko wnerwione bo sie nim targa na okraglo. Oczywiscie po wyjsciu ze szpitala moi panowie maja dupki odparzone, bo zadna franca nie powiedziala kiedy pieluche zmieniac, tzn powiedzialy ze przed jedzeniem, tak a potem dziecko w kupie 2h lezy. Ale kupilismy masc i dupki sie juz goja. Generalnie wszystko mnie jeszcze przeraza, ale nie ma rady trzeba sobie jakos to poukladac.
Jak chodzi o cc to hmm... moje wrazenia nie sa najlepsze. Teraz juz luz bo mnie szew tylko czasem zaciagnie, macica sie kurczy i troszke pobolewa czasem, ale trauma to bylo to jak sie lezy i czuje wszystko , a nie widzi dzieci

i zabieraja je i tylko slychac placz, wszystko to co po wyciagnieciu bylo najgorsze dla mnie bo dlugo to trwalo a ja dostalam jakis drgawek tzn trzeslam sie jakby mi zimno bylo, no masakra, potem tak z 2 h zeby mi chodzily, ale to ponos od odchodzacego znieczulenia. Glupie uczucie nieczucia nog. Porazka chcesz ruszyc nieczujesz patrzysz a one sie ruszaja hehe. No i potem lezenie plackiem a nastepnie wspaniala pionizacja. I krew sie leje czlowiek ledwo lazi bol cholerny. Ale generalnie juz zapomnialam jak wstawa ie bylo trauma

. Gdy trzeba sie zajac maluchami to wszystko mija szybko i nie ma sie czasu na myslenie o bolu. Tylko kregoslup mnie boli i jak przewijam szkraby to ledwo stoje.
Opieka w szpitalu na polozniczym...hmmm wiele do zyczenia, to byl moj najwiekszy problem, bo zostawalam sama z 2 dzieci i radz se sam, najgorsze noce, ani smoka nie wlozysz bo sie pielegniary dra, tylko kaza karmic cyckiem i tyle. Lipa straszna. Pare siostr mi dokarmoalo maluchy i wtedu=y bylo super

.
Koncze bo sie rozpisalam
caluje Was wszystkie mamusie i postaram sie przeczytac co u Was jak najszybciej.