:-) Witajcie poniedziałkowo :-)
Oj już kilka dni nie miałam czasu lub czasu i sił nawet na to aby Was poczytać. Cały weekend spędziłam w pracy, w sobotę 10 godzin, w niedzielę 6 - obawiałam się tego weekendu ale nie było aż tak źle

W. opiekował się Kornelką i całkiem nieźle mu to poszło. Od połowy tygodnia zostawiałam w lodówce ściągnięte mleczko aby było do karmienia jednak sądziłam, że będzie trzeba jakąś część rozmrozić - a tu się okazało, że nie. Wczoraj wieczorem zamroziłam dodatkowe 4 woreczki x140 ml. W ogóle to w sobotę po tych 10 godzinach zajęć nakarmiłam Kornelkę i dodatkowo ściągnęłam prawie 250 ml!!! Muszę się poważnie nad tym ściąganiem i mrożeniem zastanowić bo mi miejsca w lodówce brakuje, zaraz będę miała pełną najmniejszą z szuflad w zamrażalniku

Zapasy na powrót do pracy mam konkretne

Co do spacerów to u nas Kornelka śpi pięknie - jednak warunkiem jest to aby była cieplutko ubrana (rajstopki, spodenki, body na krótki rękaw, kaftanik, bluza ala kurteczka , czapka + kocyk) Potrafi ostatnio przesypiać na spacerze 3 godziny i czasem w domu jeszcze z godzinę śpi. Do siadania to się nie garnie bo w ogóle z niej jest leniuszek, nie ma chęci nawet by przekręcanie się na brzuszek ćwiczyć. Jak nie może dosięgnąć czegoś to się denerwuje ale nie próbuje ćwiczyć. Oj mała złośnica mi chyba rośnie (niestety po mamie

).
A dziś Nelcia kończy 4 miesiące! Dostanie z tej okazji herbatkę z jabłuszka i melisy taka po 4 miesiącu,a z jedzonkiem to się jeszcze wstrzymam, tak długo jak wytrzymam by jej czegoś dodatkowego nie podać
Gosiagro - trzymam mocno kciuki!!!! Jak tam A6W? ja niestety przez weekend miałam 2 dni przerwy muszę poczytać od którego etapu znowu zaczynać przy takiej przerwie.
Idę Was poczytać i jak mi mała da to może jeszcze nawet poodpisuje, ale nie wiem czy się uda bo leży i gada do siebie w łóżeczku a to gadanie się coś w marudzenie zamienia...