Martuś po prostu masakra. Straszne! przykro mi bardzo:-( Moja teściowa też kiedyś straciła kota przez weterynarza. Dał mu za mocne zastrzyki w tylne łapy, Miś zdechł:-(
Co do schroniska...trochę wiem coś na ich temat, jedyne prawdziwe schronisko jest w Gdańsku. A ta sąsiadka gdzie zawiozła?
Kasiu haha, z tym wyjściem męża na piwo

 mój by nie poszedł bo nie chciałby żebym ja gdzieś łaziła

ZDRÓWKA ŻYCZĘ!
 
Agrafko kiedyś Wam mówiłam że niedługo będziecie się w skrycie cieszyć na odpoczynek od dziecka to nie wierzyłyście

A na poważnie głowa do góry, dobrze Wam to zrobi , i Tobie i Alicji 
 
 
Ja teraz po 3 miesiącach pracy miałam tydzień urlopu i NIGDY nie miałam tyle sił i zapału i cierpliwości do zabawy i opieki nad dziećmi

 Takża praca nam dobrze robi:-)
Kilolku co za choroba WOW

. 
Nie chcę Ci przypominać ale wyleczyłaś swoje zapalenie? Cieszę się że jesteście troszkę w domku, sił Ci życzę i DUŻO ZDROWIA MICHASIOWI!!!!
 
Pola bierzesz ślub? Jakoś nie doczytałam

 Super, gratuluję!!!:-)
Internetu w pracy nie ma, przenoszą się z netii na tp czy jakoś tak
 
Ja zaczęłam ostro planować urodziny, mam już wstępne menu i listę gości:-) teraz muszę poszperać na wątku urodzinowym;-)
Asiula jest w jednym jedzeniu i już NIE NADĄŻAM!!!



 Teściowa nawet zaczęła narzekać że Asia gruba będzie bo ciągle coś w tej gębie mieli. A na dodatek dziś sama rozszerzyła dietę, znalazła Julki kinderka, widzę że coś ma w buzi a myślałam że gwizdkiem takim się bawi, za chwilę patrzę a ona coś z buzi wyciąga - a to papier od kinderka
