reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Styczen 2011

reklama
Ja już po ktg. Wszystko gra ale jeszcze nie mój czas :-) mam przyjść znów w niedzielę na ktg a we wtorek o 8 rano już na oddział. I tyle się dowiedziałam. Oczywiście nie dostałam zwolnienia i od jutra mam iść na macierzyńskie. Wk..... się strasznie.:wściekła/y: Jutro rano rejestruję, się do internisty może uda mi się załatwić chorobowe. A jak nie no to muszę ten urlop brać chociaż mi się nie uśmiecha. Czy któraś z was też nie dostała po terminie l4 od ginka ?

Ja też nie dostałam, mam zwolnienie do jutra i jutro ide do internisty, ponoć bez problemu dają, bo wiedzą że gin nie chce dłużej niż do terminu. Nic nie symuluj tylko idz i powiedz co i jak. Mnie też to jutro czeka :wściekła/y: Chyba że do jutra urodzę... złudne nadzieje...

Ewcia daruj sobie fotkę tego czopa, ja dopiero obiad zjadłam :-)
 
Ostatnia edycja:
Dajcie spokój z tymi lekarzami. Właśnie koleżanka była aby mnie zarejestrować i nie da rady na dziś bo epidemia grypy. Jutro rejestracja od 8 rano. Aż ręce opadają i już sama nie wiem co robić aż się płakać chce. Czy iść tam pomiędzy tych chorych czy odpuścić sobie te kilka dni i iść na macierzyński. :-(
 
Kate ja mialam identyczna sytuacje.. Gin dal mi zwolnienie tylko do dnia porodu ale poszlam do internisty i dostalam jeszcze na tydzien a urodzilam 5 dni po terminie wiec musialabym marnowac macierzynski a szkoda nawet tych kilku dni moim zdaniem..
 
Co do rodzenia to ja już się nie spieszę. Porodówka super odnowiona i wypas ale jak się człowiek patrzy na te miny lekarzy i ludzi w poczekalni to się odechciewa wszystkiego. Zamiast pogadać, pożartować i rozładować atmosferę stresu to każdy siedzi jak na skazanie a nie jak na oczekiwanie na cud narodzin.
Muszę zjeść loda bo mnie chandra bierze. Zaraz sobie walnę podwójną dawkę. A tak w ogóle to za oknem śnieżyca i pogoda do kitu. Na szczęście za godzinę przychodzi koleżanka i będzie mi farbować włosy to się trochę może rozweselę. No i mam pizzę na obiad :-) Już mi lepiej :-)
 
Ja idę jutro, nawet się nie rejestruję, bo u mnie w tej durnej przychodni to trzeba o 7 rano osobiście się rejestrować, można też z tyg wyprzedzieniem telefonicznie, ale jak zadzwoniłam to się okazało że już nie ma miejsc. Kpiny jakieś. Idę więc w ciemno, wejdę między pacjentami, już nie raz się tak wciskałam:-) a teraz z takim brzuchem to może jakiś emeryt się zlituje. Mnie też szkoda każdego dnia macierzyńskiego, jak obliczyłam razem z zaległym urlopem to będę musiała coś w sierpniu kombinować, bo do pracy mam zamiar wrócić we wrześniu jak już będzie żłobek.
 
Ja idę jutro, nawet się nie rejestruję, bo u mnie w tej durnej przychodni to trzeba o 7 rano osobiście się rejestrować, można też z tyg wyprzedzieniem telefonicznie, ale jak zadzwoniłam to się okazało że już nie ma miejsc. Kpiny jakieś. Idę więc w ciemno, wejdę między pacjentami, już nie raz się tak wciskałam:-) a teraz z takim brzuchem to może jakiś emeryt się zlituje. Mnie też szkoda każdego dnia macierzyńskiego, jak obliczyłam razem z zaległym urlopem to będę musiała coś w sierpniu kombinować, bo do pracy mam zamiar wrócić we wrześniu jak już będzie żłobek.

No to obie sobie jutro nie pośpimy bo ja tak samo muszę o siódmej się pchać w kolejkę. Na to że się ktoś zlituje to nie liczę raczej. Mam tylko nadzieję, że lekarz nie będzie dociekliwy i da zwolnienie na chore gardło.
 
Mój gin mówił, że interniści bez problemu dają zwolnienie po terminie i żeby nie ściemniać że Cię coś boli, tylko powiedzieć jak jest. Ważne żeby wypisał L4 z symbolem B żeby było wiadomo że w ciąży.

Ja o 7 nie idę, pójdę sobie tak gdzieś na 11 bo i tak się nie rejestruję tylko się wepcham:-)
 
reklama
dziewcyznki to mi powiedzcie dlaczego Wasi ginekolodzy nie dają wam dalej tego L-4? tylko każą latać po lekarzach? przecież nic im sie nie stanie jak przedłużą....chyba że ja czegoś nie wwiem...
 
Do góry