reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kwiecień 2011

lenka to ona będzie spać w salonie, a Wy w sypialni? A jak ktoś przyjdzie w gości, a mała będzie spać, to będziecie jej nad głową chodzić, rozmawiać itd.? Albo będziesz ją przy tych wszystkich osobach karmić, przewijać? (bo wnioskuję, że wsz chcecie w salonie i łóżeczko, i przewijak itd.) A gotowanie? Piszesz, że salon z aneksem kuchennym...wszystkie zapachy będą leciały bezpośrednio do małej...nie wiem, ja nie jestem przekonana do tego pomysłu. Sypialnia jest jednak bardziej intymna niż salon.
 
reklama
A ja powracam z tematem mojej mamy. Przepraszam, że od czasu do czasu tym katuje, już się pewnie dla Was nudne robi, ale nie mam się komu wygadać a nie chcę pokazywać mężowi, że aż tak się tym przejmuje, bo on w końcu jej coś powie i kłótnia gotowa.
Otóż moja mama nie płaci czynszu za mieszkanie od kilku miesięcy jak się okazało i dzisiaj dostała pismo, że jak w ciągu miesiąca nie zapłaci paru tysięcy to będzie postępowanie sądowe. Ja wiem, że to jej sprawa, sama się w to wpakowała, wolała wydawać zamiast odkładać i zaoszczędzić. Żyła sobie beztrosko nie myśląc o tym, że kiedyś w końcu ktoś się przyczepi i jej nie daruje tego. Ale jestem zła, że mi o tym powiedziała wiedząc, w jakim jestem stanie i że muszę wytrzymać 3 tygodnie, bo grozi mi poród przedwczesny. Jeszcze mi opowiedziała, że się pokłóciła z tatą, żeby jej dał kasę. Tata nie mieszka z mamą. Mogła się wyżalić każdemu, swojemu rodzeństwu, koleżankom ale czemu mi o tym powiedziała? Teraz się będę przejmować i denerwować. No i brzuch twardy od razu.
 
Jestem po lekarzu.
Szyjka trzyma, mam leżeć i tyle. To leże i cieszę się,że nie trafiłam do szpitala.

Lenka ja mam podobną sytuację,że mam kuchnię z aneksem, sypialnię, no mam jeszcze pokój dla córci, ale tam nie będę dawała jej noworodka. Ja będę miała synka w sypialni, jak podrośnie, to pójdzie do siostry. Tak jak pisze mitaginka całe życie toczy się w salonie, bo i tv i gary a mała będzie cały czas w tym wszystkim.....Jak nie będzie spała, to się ją przeniesie do salonu w jakimś leżaczku, Ty będziesz sobie coś tam działała, a mała obserwowała:)
 
cucumber może mama powiedziala własnie Tobie, bo wiedziała, że akurat Ty się przejmiesz...jakby powiedziała koleżance, to tak naprawdę co to tą koleżankę obchodzi...może wysłuchać, pocieszyć i koniec. Wielokrotnie Twoja mama zachowywała się, jakby chciała grać na Twoich emocjach...tak jest i tym razem. Wiem, że będziesz teraz o tym myśleć i się tym przejmować, ale spróbuj jednak jak najmniej. W tym momencie najwazniejsza jest Gabrysia, a nie problemy Twojej mamy, w które wplątała się niejako na własne życzenie. Myśl o córeczce!
 
Cucumber moja mama też taka była, obciążała innych swoimi problemami, to bardzo ciężka praca nauczyć się o tym nie myśleć i nie przejmować...Pamiętaj o jednym to Ty jesteś jej dzieckiem i to w dodatku w ciąży, a nie odwrotnie. Nie możesz brać odpowiedzialności za jej nieodpowiedzialne zachowania, to ona powinna dbać o Was. Pamiętaj jest dorosła i sobie poradzi....a Ty masz dużo ważniejszą misje do spełnienia:))) Odpoczywajcie i nie myślcie za dużo:)
 
Witajcie,
I po kolei:
Margolka - trzymam kciuki zaciśnięte, za dobre wieści.
A tak btw czytałam, że niektóre ubytki są tak małe i zupełnie nie przeszkadzają w życiu i funkcjonowaniu i wielu ludzi nawet nie wie, że ma takie coś. A często samo zarasta. Miejmy nadzieję że to takie niegroźne cuś. Mocno w to wierzę.

madziarkas - ja się nie decyduję na pobieranie krwi pępowinowej. Wszystko jest jeszcze w powijakach i nie ma gwarancji, że uda się z tej krwi skorzystać. Koszt może realnie rocznie nie jest duzy, ale.Przerabiałam ten temat dogłębnie i jak na razie w PL nie ma tak naprawdę ośrodka z prawdziwego zdarzenia, który dawałby zabezpieczenie że spełnia wszelkie możliwe wymagania, na wypadek kataklizmu itp. Poza tym nie ma badań które dawałyby jednoznaczną odpowiedź w jakich warunkach najlepiej tę krew przechowywać, i jak ją potem wykorzystać, czy na pewno będzie się do czegokolwiek nadawać.
Z drugiej strony oczywiście nigdy nic nie wiadomo i róznie być może. Postęp cywilizacyjny jest szybki i różnie być może. Zawsze to jakiś bufor bezpieczeństwa,więc jak ktoś chce i jest przekonany to OK.
Lenko - ja jestem podonbego zdania co mitaginka. Jednak sypialnia daje pewne odizolowanie w razie gości. Nie zawsze wszystkim będziecie chcieli prezentować "dzieciowy bałagan" i gdy masz dziecię w sypialni przyniesiesz do pokazania i już. Nikogo do sypialni zapraszać nie musisz a w przypadku gdy odwiedzi Was ktoś niezbyt lubiany, to tym bardziej -sypialnia to azyl.

Co do siusiania - ja biegam coraz częsciej. Dzisiaj wstawałam 3 razy w nocy, a odkąd jestem na nogach (od 8)to mniej więcej co pół godziny odwiedzam wc. Dramat.

Adi
- weź męza na przetrzymanie. Niech kilka dni sam się o siebie zatroszczy i jeśli nie załapie nadal to weź go na rozmowę i pokaż róznice. Niestety z facetami to trzeba często łopatologicznie, tak jak radzi asiunia - kłaść po kolei łopatą do głowy. Ja generalnie na mojego narzekać nie mogę, ale czasami muszę mu wyłuszczyć co się kończy albo kłótnią albo płaczem, albo i jednym i drugim, ale wtedy mu się przypomina, że przecież dzięki mnie jest zaopiekowany dokładnie a poza tym ja mam pod górkę bo jestem w ciązy.

Mam nadzieję, że o nikim nie zapomniałam.
Mocno Was pozdrawiam i trzymam kciuki. Odezwę się po południu/wieczorkiem po wizycie.
Buziaki
 
Cucumber- wspolczuje sytuacji wiem ze latwo powiedziec ale staraj sie nie przejmowac
Lenka- mam podobne zdanie jak mitaginka
bylam w przychodni pod domem pani neurolog mila powiedziala ze w sumie to od ginekologii zalezy jak przebiegs porod ale jak powiedzialam ze moja gin powiedziala zebym przyniosla zaswiadczenie o wskazanym lagodnym porodzie to powiedziala ze mi takie wypisze i mam przyjsc za tydz wiec w sumie ok
tak moj magiczny czas przekroczylam, wiec jestem jak Pierworodka nic nie wiem jak to jest byc w az tak zaawansowanej ciazy :-)
 
reklama
Dziewczyny o co myślicie o pobraniu krwi pępowinowej??? Mąż mnie wczoraj zaskoczył poruszając ten temat, bardzo poważnie nad tym myśli - w sumie koszt nie jest tak duży a gdyby kiedyś coś....

Ja mysle ze to bardzo dobry pomysl, ale chyba tylko niektore szzpitale to robia? Prynajmniej tak bylo rok temu w Pl, tutaj gdzie bede rodzic tego nie robia ale gdyby to bym sie zecydowala.

Dziewczynki poradzcie bo sama nie wiem co mam z tym moim problemem zrobić .

Mam salon z aneksem kuchennym i sypialnie ,małą łazienke i przedpokój.
C wpadł na pomysł żeby na początku wszystkie nasze graty przenieść do sypialni,po upychać gdzie się da(w sumie w sypialni mamy tylko szafe na nasze ciuchy i komode z szufladami na bielizne) a łóżeszko i rzeczy małej powinny być w salonie.
Argumentuje to tym ze i tak na początku będziemy cały czas z dzieckiem ,i bedzie nam wygodniej gdy bedziemy mieli ja cały czas na oku .Jak mała podrosnie to sie ja przetransportuje do sypialni a może nam się uda zamienić mieszkanie na większe.

Właśnie nie wiem co mam robic ,chciałam aby mała od poczatku była w sypialni ale z drugiej jednak strony ten pomysł z salonem moze jest dobry.I tak wszystko dziecku narazie będzie podporządkowane .

Jak uważacie ??

Ja równiez mysle ze od razu do sypialni, najlepiej jak dziecko ma swoj kacik a jak rozumie wiekszosc czasu w ciagu dnia spedzacie w salonie i pewnie tv i te sprawy??? Moim zdaniem maluszek musi sie wyciszyc a i samodzielnosci sie uczy jak po otwarciu oczu mamy od razu nie widzi:tak:
U nas w sumie Olek mial od poczatku swoj pokoik ale spalismy z nim przez cztery pierwsze m-ce, teraz planujemy tak samo, z mala spac przez pierwsze m-ce a potem kazdy u siebie:tak: Ale to sprawa indywidualna, znam takie mamy co to do tej pory maluchy z nimi w łóżku sypiaja
 
Do góry