Monimoini to teraz rozumiem, u Was spacer to faktycznie wyprawa, ja mam o tyle dobrze że na parterze mieszkam, ale chyba wszyscy sasedzi wiedzą jak dziemy na spacer bo wcześniej jest głośne „Precel spier*****” bo mi się plącze pod nogami żeby przypadkiem o nim nie zapomnieć, już widze jak niańka będzie to przeklinała, bo przecież ona go ze sobą i z Frankem nie weźmie a on jak widzi że się ubieramy to dostaje ********* a ubieranie u nas ekspresowe, Franek na szczescie czapki toleruje, ale i tak przy ubieraniu robie z siebie max debila żeby się zajął moimi minami bo drze się jak głupi jak mu gorąco, mimo że ja się ubieram pierwsza i pod koniec ubierania jego jestem cała mokra to on i tak wścieku dostaje jak choć troche mu za ciepło, czasami po prostu połowe rzeczy ubieramy na klatce, typu kombinezon, buty itp., żeby książę się broń Boże nie zgrzał… 
Rysia ja to bym tą kupe sfotografowała chyba
Sheneey super że paszport załatwiony, ja tez się musze w tym temacie ruszyć, tylko dowód chyba małemu zrobimy nie paszport.
Natolin nooo tak, planuje, tak za kilka lat
I ja lubie robić zakupy, nie wiem czy pamiętasz ale ja lumpeksów zagorzała jestem i jak za kilka lat będę miała okazje szaleć na nowych towarach w pogoni za nowym ciuszkami to w 7 niebie będę 
Doris widze ze tak jak ja masz natłok mysli z dzisiejszym obiadem, ja już myśle o tym ja to pogodzić – makaron z jajkiem z przepisu Emliab, wątróbka od Malej_mi i te pieczarki, a jeszcze mam z wczoraj chińszczyzne… Mało tego mam też natłok myśli jeśli chodzi o dzisiejszy obiad Franka, nie wiem czy ziemnak z królikiem, czy marchewka z zemniakem i jagnieciną, czy zupka włoska z cielęciną… matko co za dylematy…
CzarodziejkaM, Ida ja z włosami tez mam makabreske, normalnie chyba peruke kupie… łykam witaminy i g**** z tego.
Rzutka to u Ciebie faktycznie przegiecie z ta temp… a ja taka zorganizowana tylko dziś, nie wiem dlaczego, ostatnio taka zorganizowana byłam w ciąży… hahahahahahahaha
Ida ospa jednorazowa i niestety taki maluch może się zarazić. Można zaszczepić ale to później i my chyba to olejemy. A potem zamiast ospy jest półpasiec – to takie wydanie dla starszych, którzy na ospe chorowali w dzieciństwie.
Mala_mi ja jak oglądam swoje zdjęcia ze szpitala to mi słabo…
Maiłam czytac poboczne wątki to sie moje dziecie obudziło, spało wow aż 30 min...
Rysia ja to bym tą kupe sfotografowała chyba
Sheneey super że paszport załatwiony, ja tez się musze w tym temacie ruszyć, tylko dowód chyba małemu zrobimy nie paszport.
Natolin nooo tak, planuje, tak za kilka lat
Doris widze ze tak jak ja masz natłok mysli z dzisiejszym obiadem, ja już myśle o tym ja to pogodzić – makaron z jajkiem z przepisu Emliab, wątróbka od Malej_mi i te pieczarki, a jeszcze mam z wczoraj chińszczyzne… Mało tego mam też natłok myśli jeśli chodzi o dzisiejszy obiad Franka, nie wiem czy ziemnak z królikiem, czy marchewka z zemniakem i jagnieciną, czy zupka włoska z cielęciną… matko co za dylematy…
CzarodziejkaM, Ida ja z włosami tez mam makabreske, normalnie chyba peruke kupie… łykam witaminy i g**** z tego.
Rzutka to u Ciebie faktycznie przegiecie z ta temp… a ja taka zorganizowana tylko dziś, nie wiem dlaczego, ostatnio taka zorganizowana byłam w ciąży… hahahahahahahaha
Ida ospa jednorazowa i niestety taki maluch może się zarazić. Można zaszczepić ale to później i my chyba to olejemy. A potem zamiast ospy jest półpasiec – to takie wydanie dla starszych, którzy na ospe chorowali w dzieciństwie.
Mala_mi ja jak oglądam swoje zdjęcia ze szpitala to mi słabo…
Maiłam czytac poboczne wątki to sie moje dziecie obudziło, spało wow aż 30 min...
Ostatnia edycja: