reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wszystko dla maleństwa

Zastosowanie tej łyżeczki mogę sobie wyobrazić, ale nie wydaje mi się to zbyt wygodne, natomiast siateczka... Nie, nie, nie!

To się nakręca na butelkę i jak butla się przechyla w dół, to mleko czy tam coś wpływa przez małą dziurkę do rączki tej łyżeczki i wypływa równie małą dziurką na samą łyżeczkę :) Jakby nie można było po prostu zanurzyć zwykłej łyżeczki w kubku z mlekiem i nabrać ciut ;) Paranoja ;)

A przed siateczką stałam chyba z pół godziny w sklepie, bo nie mogłam obczaić, do czego to służy ;)
 
reklama
Ta siateczka to dla leniwych;-):-D. Bo zamiast przetartego jabłuszka, czy zgniecionej marchewki możesz dać całe cząstki do tej siateczki i dziecko samo sobie papkę robi miętoląc to w buzi.:-)
 
Zbędne, ale trzeba przyznać, że fascynujące ;) Nie wiem, kto to wszystko wymyśla :) Widziałam też talerze podgrzewane i przyklejane do stołu ;) Ciekawe jak reaguje dziecko, które na takim klejonym jadło, kiedy siada do dużego stołu i dostaje zwykły talerz ;)
 
A ja butle z lyzeczka juz zakupilam - dla mnie to wynalazek bardzo przemyslany. Roznica miedzy karmieniem z tej butli a tradycyjnym, to roznica miedzy dzieckiem z upackana buzka oraz dzieckiem z upackana buzka, ubrankiem, stolikiem, zabawkami, dywanem, osoba karmiaca etc. ;-)
 
5-6 miesięczniak to istny potwór wózkowy-coraz rzadziej śpi w wózku, jak już to krótko, bardzo marudny, ruchliwy, na płasko w wózku- broń boże!- zapłacze się, ale płasko nie będzie leżał- pozycja idealna- NA RACZKACH U MAMY. Widok najczęstszy-7-8 kg dziecko na rękach a matka brzuchem pcha wózek- z potem i furią na twarzy ;/

etap kolejny- przejście do spacerówki ( takiej w której malucha można rozłożyć na płasko) i dopiero przyjemność ze spacerów.
A mój wcale takim potworem wozkowym nie był;-) i mnie tam zle to kojarza sie spacery z dwulatkiem, który wyłazi w wózka w sklepie. A nawet nie tyle spacery ile próba zrobienia zakupów.
jejku Fifi własnie lezy igada jak nakrecony do brata. Slodki widok.
a mnie ta butelka z łyzeczką sie podoba. Dostalismy taką i uwazam, że to fajny wynalazek szczegolnie na wychodnym.
 
A mój wcale takim potworem wozkowym nie był;-) i mnie tam zle to kojarza sie spacery z dwulatkiem, który wyłazi w wózka w sklepie. A nawet nie tyle spacery ile próba zrobienia zakupów.
jejku Fifi własnie lezy igada jak nakrecony do brata. Slodki widok.
a mnie ta butelka z łyzeczką sie podoba. Dostalismy taką i uwazam, że to fajny wynalazek szczegolnie na wychodnym.

dzieci są różne :) Olek jako 5 miesięczniak był okropny a jako dwulatek nie sprawia mi problemów na spacerach czy zakupach :)
 
reklama
Do góry