reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2010

Uffff cieżko dzisiaj:)
Właśnie zjadłam pózny obiadek bo dzisiaj mieliśmy ekspresową wizytę u kardiologa:)
Poszłam na spacerek i zadzwoniłam by zapytać na którego mamy echo serduszka , Pani powiedziała że na 17,03. ale dzisiaj termin się zwolnił na 15 :40 Więc sprintem na górę , najeść Jaśka , ubrac siebie i jego , zamówić taxi i po półtorej godzice siedzielismy już w taksówce i jechaliśmy , jeszcze przez telefon załatwiałam by Luxmed przesłał do Arki podzlecenie faxem bo nie było czasu bym wstąpiła po ten papierek. Przybyliśmy 5 min przed czasem:) Potem sprint do "centruma" bo nie chciałam męża na wole ciągnąć bo tam kocioł i jeszcze metro buduja więc zupełny nocnik:)
 
reklama
Co sie dzieje Kochana? Czy coś przeoczyłam?


nic się nie stało, stoczyłam niezłą walkę z łukaszem o uśnięcie. Trzy podejścia do usypiania z cycem, nie zasnął, ciągnął i ciągnął już nic nie leciało, wkopńcu wsadziłam go do łóżeczka i stałam nad nim i słuchałam jak wyje aż zasnął.

Jakieś nerwy mam od wczoraj:((
 
zyrraffka - ja nie stoję nad Agatką w takiej sytuacji tylko idę do innego pokoju i czekam...na początku wracałam na chwilę po 3ech potem po 5 potem po 7 minutach i tak do skutku. Za każdym razem nie byłam dłużej niż 2-3 minuty u niej i starałam się nie wyciagać jej z łóżeczka. Pierwszego dnia było ciężko, ale już drugiego i trzeciego nauczyła się sama uspokajać. Teraz podchodzę do niej raz, najwyżej dwa razy a często wcale - zasypia sama po chwili odłożenia do łóżeczka. Jak stałam nad Agatką to było tylko bodźcem do ciągłego wrzeszczenia. A - ważne jest tez to żeby były jakieś dzwieki w tle - żeby mała wiedziała że nie jest sama - u nas gra radio lub TV lub ja krzątam sie po kuchni i światło jest zapalone w korytarzu. Może to i u Was podziała...
liliti - super, że wszystko jest OK. Podajesz już Soni całe jajko? Nam z kolei rehabilitantka powiedziała, że najlepiej uczy się chodzić bez butów, bo wtedy inaczej się obciąża stopę (najlepiej oczywiscie bez rajstopek i skarpetek). Ale co specjalista to inna opinia...
Perfecta - to faktycznie niezłe kongo, ale mam nadzieję, że było warto tak się śpieszyć - wyniki dobre?
 
U mnie podobnie, młody nie zaśnie pułki ktoś jest w pokoju chyba że jest strasznie padnięty :-) nauczyłam go zasypiać przy tej samej melodii :-) niema problemu z zasypianiem, problem się zaczyna kiedy się telefon rozładuje i nie mam z czego kołysanki puścić :-)
 
reklama
sealet czesto Luki sam zasypia, dzisaj jakos nie mógł sie uspokoić. chyba muszę tego cyca usypiacza jednak wyeliminowac i zeby zawsze sam zasypiał.

perfecta jak wyniki, nic nie napisałas, chybas ze na zamknietym?zaraz kukne
 
Do góry