a w ogóle krótko macierzyński, potem zero wsparcia finansowego dla rodzin (niby jest ten zwrot podatku, ale uchwalony do 2012 czyli w przyszlym roku ostatni raz, bo wątpę żeby to przedłużyli...a becikowe to za przeproszeniem żadna zapomoga, bo wózek wiecej kosztuje!!)
zarcie drogie w PL, benzyna droga (5,50 litr no pogięło ich!!)
moja kumpela w uk pracuje tylko 16 godz tygodniowo bo wiecej sie nie oplaca bo by jej zmniejszyli benefity, a u nas czlowiek dziecko musi zostawiac i wracac do pracy zeby zarobic na normalne zycie, nikt tu o luksusach nie mowi!!
ehhh jeszcze skurczy z nerwów dostaniemy, zostawmy ten temat,.... ;-)
mialam niby sprzatac jak M wyjdzie ale jakos...nie chce mi sie

a nie musze, a nawet mam zabronione przez M! wiec co sie bede wychylac. jedynie to mnie te komody kuszą żeby ciuchy groszkowej poprzestawiac i jeszcze raz posergegowac bo nowe doszly.
ale z rozmiarem 56 mam przegiecie!! ani polowy nie ubierze!!
62 tez troche jest, no a 68 to bedziemy kupować pozniej

chociaz sukienek to do roku/poltora spokojnie mam ahhahaha
i nie idz tu czlowieku do pracy, jak sie córa rodzi!!