Hej laseczki :-)
Kurcze, od 100 lat nie pisałam chyba. Jakoś teraz dni mi szybciej lecą, sezon grillowy otwarty, długie spacery jak pogoda lepsza niż dziś
i tym sposobem wieczorami już padam na dziób i nic nie piszę.
U nas wszystko ok. Hubsonowi wyszły 2 zęby, nawet nie marudził przy nich tylko mniej jadł.
Opiekunka też ok. raz uśpiła młodego w wózku bo coś tego dnia jej nie szło, ale delikatnie zasugerowałam, że żadnego usypiania w wózku ma nie być. Żadnej huśtawki i innych uzależniających pierdół po których ja się będę bujać z marudą nie umiejącą samemu zasnąć. No i zobaczymy. Ale jestem i tak super zadowolona i spokojnie wychodzę z domu :-) Jakaś wtopa musiała być.
No i generalnie u mnie chyba tyle. W ciąży nie jestem, z mężem się nie rozwodzę , wszyscy zdrowi i zadowoleni bo wiosna
Ja piernicze, chyba nadna jestem ;-)
Ale i tak postaram się coś więcej skrobać.
Kurcze, od 100 lat nie pisałam chyba. Jakoś teraz dni mi szybciej lecą, sezon grillowy otwarty, długie spacery jak pogoda lepsza niż dziś

U nas wszystko ok. Hubsonowi wyszły 2 zęby, nawet nie marudził przy nich tylko mniej jadł.
Opiekunka też ok. raz uśpiła młodego w wózku bo coś tego dnia jej nie szło, ale delikatnie zasugerowałam, że żadnego usypiania w wózku ma nie być. Żadnej huśtawki i innych uzależniających pierdół po których ja się będę bujać z marudą nie umiejącą samemu zasnąć. No i zobaczymy. Ale jestem i tak super zadowolona i spokojnie wychodzę z domu :-) Jakaś wtopa musiała być.
No i generalnie u mnie chyba tyle. W ciąży nie jestem, z mężem się nie rozwodzę , wszyscy zdrowi i zadowoleni bo wiosna

Ale i tak postaram się coś więcej skrobać.