hehe, wiesz lepiej dmuchac na zimnebluetooth pewnie a czemu nie? to do pyszczka, także spokojnie:-) bo ja pisałam o naczynkach na buzi, nie na ciele..i te kosmetyki są do buzi.

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
hehe, wiesz lepiej dmuchac na zimnebluetooth pewnie a czemu nie? to do pyszczka, także spokojnie:-) bo ja pisałam o naczynkach na buzi, nie na ciele..i te kosmetyki są do buzi.
Dziewczyny wiem, że świetnie zapobiego rozstępom żelatyna. Taka zwykła żelatyna z paczuszki - dwie łyżeczki dziennie. Niestety nie wiem czy można tyle jej jeść będąc w ciązy. Ja narazie nie jadłam. A taka metodę stosuja kulturyści na elastyczność skóry ;-)
Ale jak tą żelatynę jeść? rozpuszczoną czy nie? przecież ona jest ohydna... Mnie skręca jak ją w galaretce czuje a nie dopiero samą bym miała...
Mojej siostrze to dwa tygodnie przed porodem zrobiły się rozstępy. Smarowała się niby super (drogim) kremem. Coś się obawiam że jestem genetycznie obciążona.
Ja Kochane przy pierwszej ciąży nabawiłam się rozstępów na pośladkach - nigdzie więcej. Przez całą ciąże smarowałam się oliwką dla dzieci - brzuch, piersi, uda. I tam rzeczywiście wcale ich nie mam. Nie wiem czy oliwka pomogła, czy taki zbieg okoliczności.
Powiem Wam jedno. W każdej ciąży "hartowałam" piersi - brodawki. I mogę zapewnić, że to bardzo pomogło. Nigdy nie miałam problemów z ich popękaniem i bólem. A naprawdę napatrzyłam się na łzy karmiących, ból i płacz - uwierzcie.
Miałam takie babcine sposoby - ale skuteczne.