reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

Jagienka wyrwlas mi to z ust
jesli komus jest obojetna plec to musi zmienic watek na staraczki
tam sa super dziewczyny, ktorym plec jest obojetna
ale one wlasnie nie rozumieja nas
mysle ze jak by mialy 2 dzieci jednej plci to moze by wtedy cos zrozumialy
a tak to staraja sie latami o pierwsze dziecko i nic dlatego sie im nie dziwie ze maja jakis problem do nas

a mnie najbardziej drazni jak ktos mowi niewazna plec wazne zeby zdrowe
przeciez ja nie chce chorego dziecka to logiczne
chce zdrowa corke a nie zdrowego synka :-)
 
reklama
Jagienka będziesz rodziła w Policach?

Oooo,Ty też ze Szczecina :-)
Tak,będę rodziła w Policach :tak:

Beatka,mnie już po prostu osłabia ten temat..nie mam siły tłumaczyć...czy same marzenia i dążenie do ich realizacji (bez szkody dla innych oczywiście) to grzech?

Echhhhh,chyba mam coś z pęcherzem,tak mi się przynajmniej wydaje,wizyta u gina dopiero w piątek,poprosze go o ponowne badanie moczu bo poprzednie wyszło niejasne :eek: a tymczasem...łykam profilaktycznie Żuravit i podjadam suszoną żurawinkę ...
 
Ryba nie chodziło mi o to,że bezgranicznie wierzysz w słowa Twojego gina tylko po prostu , że u Ciebie akurat sprawdziła się metoda , którą my stosujemy.
Co do planowania płci to ja czasem mam wyrzuty sumienia ,że tak łatwo udaje mi się zachodzenie w ciążę a inni starają się latami i nic. Gdybym miała takie problemy to na pewno nie starałabym się zaplanować płci. Mając jednak dwóch chłopców jest to zupełnie inna historia i nie zrozumie tego kobieta , która jest w innej sytuacji. Ja bardzo bardzo bardzo chcę mieć córkę i zrobiłam moim zdaniem wszystko ,żeby zwiększyć szansę na nią. Jeśli urodzi się mimo wszystko chłopiec będzie to znaczyło ,że nie było mi to pisane i będę kochać synka całym sercem.
Jagienka ja też akurat polecam maritę. Ja dostałam ten wózek po 3 dzieci i 2 moich w nim jeździło. Teraz chyba go sprzedam i odkupię od kumpeli uzywany mutsy bo ten nasz już mi się bardzo znudził. Wiem z kolei ,że do nich np. jest chyba największa gondola i to z podnoszonym wezgłowiem i mozna dokupić fotelik, który wpina się w ramę wózka.
 
Aneczka ale ja też stosowałam tą metodę jak się starałam i próbowałam zaplanować płeć i do dzisiaj zadaję sobie pytanie czy to dziciątko, które straciłam może było właśnie dziewczynką. Również moim marzeniem było mieć córeczkę i jak wznowiliśmy starania to znowu próbowałam z tą metodą ale jak nie wychodziło przeprowadziłam z M rozmowę czy my chcemy mieć córeczkę czy po prostu drugie dziecko zwłaszcza, że ja mam PCO i męża tylko w weekendy. Może właśnie dlatego gin powiedział mi, że to i tak bardziej zależy od szczęścia. Teraz gdybym jednak zdecydowała się na 3 dziecko to powróciłabym do tej metody z całą pewnością i również robiłabym wszystko żeby potem nie mieć do siebie jakiś wyrzutów, no ale ja już trzeciego nie planuję.
 
Wróciłam z 2 tygodniowych wakacji i udało mi sie nadrobić cały wątek (ojjj zajęło mi to troche czasu bo naskrobałyście nie mało ;-) )
Na wyjeździe zastanawiałam sie czy zdecydować sie w ogóle na 3 dziecko , a teraz jak Was znowu poczytałam zastanawiam sie czy spróbować jeszcze w lipcu czy poczekać do tego wrzesnia ;-)

Jeśli chodzi o wózek to ja dla Antosia kupiłam JEDO FYN i jestem bardzo zadowolona :-)
 
Jagienka ja też akurat polecam maritę. Ja dostałam ten wózek po 3 dzieci i 2 moich w nim jeździło. Teraz chyba go sprzedam i odkupię od kumpeli uzywany mutsy bo ten nasz już mi się bardzo znudził. Wiem z kolei ,że do nich np. jest chyba największa gondola i to z podnoszonym wezgłowiem i mozna dokupić fotelik, który wpina się w ramę wózka.

Mutsy....to jest moim zdaniem idealny wózek,tylko...ta cena :szok: ze wszystkimi dodatkami może bym się w 3000 zmieściła więc odpada :-( a używanego boję się kupić,tak w ciemno bo od znajomej to zupełnie inna sprawa :tak:
Podoba mi się też bardzo x-lander xq,zwłaszcza kolor-amethyst :tak: tylko muszę go w jakimś sklepie "wymacać" bo ten nowy-tegoroczny model nie w każdym sklepie mają.

ja mam PCO i męża tylko w weekendy. Może właśnie dlatego gin powiedział mi, że to i tak bardziej zależy od szczęścia.

Ojj,to potrafi skutecznie utrudnić zajście w ciążę,ja jestem w podobnej sytuacji tylko że męża mam na tydzień-raz na miesiąc,półtora a czasami nawet dwa...
Staraliśmy się o trzecie dziecko prawie trzy lata bo zawsze był "nie w porę" jak na złość :sorry: no i udało się w miesiącu kiedy kolejny cykl spisałam na straty,przekonana że mam albo bezowulacyjny albo owu już była a tu niespodzianka :-D

Teraz gdybym jednak zdecydowała się na 3 dziecko to powróciłabym do tej metody z całą pewnością i również robiłabym wszystko żeby potem nie mieć do siebie jakiś wyrzutów.

No i o to własnie chodzi,żeby móc sobie później powiedzieć "zrobiłam wszystko-reszta w rękach Boga" :tak:


Dziewczynki,co tu tak cicho po weekendzie? Dido,Czarodziejka :eek: urlopujecie się już?
 
No i o to własnie chodzi,żeby móc sobie później powiedzieć "zrobiłam wszystko-reszta w rękach Boga"
yes2.gif
Jagienko kobieto ----KUSISZ
wink2.gif
:sorry:
 
witam was

ja puki co nie piszę na otwartym bo nie chcę się niepotrzebnie nakręcać. Starania wstrzymane u nas chociaż nigdy się nie zabezpieczaliśmy i nie zamierzamy ( co ma być to bedzie) ale na wpadkę nawet już nie liczę. Ciesze się ze mam Filipa i jest zdrowym kochanym dzieckiem. Bardzo pragnęłam dla niego rodzeństwa..moje bliskie koleżanki wiedzą o tym. Ale narazie to chyba jest niemożliwe. W styczniu poroniłam... wszystko tak jakoś nie pozwalało mi spełnić tego marzenia.
Czy zrobiłam wszystko? może i nie... ale nie mam na to na dzień dzisiejszy siły. Kolejne zmagania porażki łzy i presja. Starając się chciałam aby było normalnie no i jest teraz normalnie u nas jednak w ciążę nadal zajść nie mogę mimo iż usilnie się nie staramy.

życzę starającym się wytrwałości i w końcu tej fasoleczki upragnionej. :))
U nas trwało to prawie 3 lata. Zmeczyłam sie... może i poddałam się już.

Pozdrawiam was starające się!
Kinga (z zamknietego)
 
reklama
Witajcie ,
co do płci - to umnie chyba rzeczywiście dominują dziewczynki (wcześniej nad tym sie nie zastanawiałam) , moja mama ma 4 siostry i 1 brata , ja mam 2 córki i mój brat ma 2 córki
mój tata ma 1 brata a ten brat 2 córki może coś jednak w tym jest. Dodam że u kuzynostwa od strony mamy domunują córki.
My jeszcze nie podjęliśmy decyzji czy sie staramy , wiadomo że ma na to wpływ wiele czynników . Ale lubię ten wątek , bo z wiedzy Beatki , Jagienki , Royanny , Aneczki i innych (jeszcze wszystkich was nie poznałam) mogę sie wiele dowiedzieć.
W staraniu o konkretną płeć nie widzę niczego złego , mimo moich poronień bardzo chciałabym mieć chłopczyka , ale czy mi się to uda ? zobaczymy...
Pozdrawiam , i nie rezygnujcie ze swoich marzeń ...
 
Do góry