reklama
magda1977
mamusia 03.02,10.05,09.11
U nas po burzy co była rano jest parnie i duszno i nie mialam siły normalnie pospacerowac na działke i do sklepu jakos tak mi ciężko bardzo było.
bobomama24
Mama Izy i Martynki
aniawos
Fanka BB :)
U nas dzisiaj dzień spędzony super, byliśmy w Zagrodzie Albrechta, niedaleko Słupska jest coś takiego, organizują tam co niedzielę zabawy dla dzieci- lepienie z masy solnej, robienie papierowych kwiatków, lepienie garnuszków z gliny..takie "oldskulowe" zajęcia..wszystkie zabawki drewniane, konkursy zabawy. Przy okazji można zwiedzać stodoły, wchodzić na siano, oglądać stare ,maszyny..super sprawa dla dzieciaków z "miasta". Do tego zwierzaki- konie, gąski, kozy, barany..Zjedliśmy tam obiadek, pobawiliśmy się, za tydzień znowu jedziemy.
Jak jutro zrzucę zdjęcia to wkleję kilka.
misiako ja już stwierdziłam, że krewetki nie zaszkodzą..tatar też nie..także smacznego..jak Leoś urodzi się 30-go, to będziesz miała imprezę całej rodzinki w jednym dniu:-)
sińka ładne ściany..u nas Iga ma nowy różowy pokoik, a Ada dostanie w spadku zielono-pomarańczowy z Kubusiem Puchatkiem..
nanusia imprezowiczko..ciągle jakieś balety..masz zdrowie:-)
Moja mała dzisiaj też faluje w brzuchu..cały dzień.
Jak jutro zrzucę zdjęcia to wkleję kilka.
misiako ja już stwierdziłam, że krewetki nie zaszkodzą..tatar też nie..także smacznego..jak Leoś urodzi się 30-go, to będziesz miała imprezę całej rodzinki w jednym dniu:-)
sińka ładne ściany..u nas Iga ma nowy różowy pokoik, a Ada dostanie w spadku zielono-pomarańczowy z Kubusiem Puchatkiem..
nanusia imprezowiczko..ciągle jakieś balety..masz zdrowie:-)
Moja mała dzisiaj też faluje w brzuchu..cały dzień.
Ania super ze cos takiego u Was organizują:-) Majci tez by sie podobało.
Jutro albo pojutrze jedzie z moja mama na dwa tygodnie w rodzinne strony. Troche mi smutno ze tak ciagle jej nie ma. Ale od jutra bedzie juz moja pracownica wiec ja tylko na 2,3 w pracy sie bede pojawiać to bede miała czas pobuszowac i zorganizować wyprawke dla synka.
Jestem juz po konsumpcji tatara ale jeszcze bym cos zjadla. Od tygodnia cały czas jestem głodna, wiec na razie na wagę nie wchodzę bo mam poważne podejrzenia ze raczej nie schudlam
Dzwoniła tez moja przyjaciółka z dzieciństwa, ze jest w ciazy 10 tydzień. Mieszka teraz w Austrii i najlepsze jest to ze obydwie bez konsultacjji ze sobą chcemy nazwać synka Leon (tzn. ja juz wiem, ona jeszcze nie kto mieszka w brzuchu). Zawsze mialysmy bliski kontakt i nieraz zdarzały nam sie takie magiczne rzeczy:-)
Jutro albo pojutrze jedzie z moja mama na dwa tygodnie w rodzinne strony. Troche mi smutno ze tak ciagle jej nie ma. Ale od jutra bedzie juz moja pracownica wiec ja tylko na 2,3 w pracy sie bede pojawiać to bede miała czas pobuszowac i zorganizować wyprawke dla synka.
Jestem juz po konsumpcji tatara ale jeszcze bym cos zjadla. Od tygodnia cały czas jestem głodna, wiec na razie na wagę nie wchodzę bo mam poważne podejrzenia ze raczej nie schudlam

Dzwoniła tez moja przyjaciółka z dzieciństwa, ze jest w ciazy 10 tydzień. Mieszka teraz w Austrii i najlepsze jest to ze obydwie bez konsultacjji ze sobą chcemy nazwać synka Leon (tzn. ja juz wiem, ona jeszcze nie kto mieszka w brzuchu). Zawsze mialysmy bliski kontakt i nieraz zdarzały nam sie takie magiczne rzeczy:-)
Witam wrześnióweczki
Eh, cały czas nie mam czasu by do Was regularnie pisać. Pracuję ostatni miesiąc, tzn od 1 sierpnia chcę już iść na zwolnienie. Puki co pracuję dość intensywnie. Przyuczam nowych pracowników, zamykam zaległe sprawy. I nawet kursu mi się zachciało i przez dwa weekendy siedziałam i się doszkalałam. Ale już po wszystkim, certyfikat mam, a nawet wczoraj troszkę odpoczełam w hotelu od męża i córci. A i oni pewnie też, bo wiadomo ciążowe humorki.......
W czwartek wizyta, zobaczymy co lekarz powie, mam nadzieję że wszystko ok.
Eh, cały czas nie mam czasu by do Was regularnie pisać. Pracuję ostatni miesiąc, tzn od 1 sierpnia chcę już iść na zwolnienie. Puki co pracuję dość intensywnie. Przyuczam nowych pracowników, zamykam zaległe sprawy. I nawet kursu mi się zachciało i przez dwa weekendy siedziałam i się doszkalałam. Ale już po wszystkim, certyfikat mam, a nawet wczoraj troszkę odpoczełam w hotelu od męża i córci. A i oni pewnie też, bo wiadomo ciążowe humorki.......
W czwartek wizyta, zobaczymy co lekarz powie, mam nadzieję że wszystko ok.
S
sińka
Gość
Dzień dobry mamusie w nowym tygodniu:-) u mnie leci 31tc kiedy to zleciało
misiako wiesz jak Ewa sie urodziła to mieszkaliśmy u mojej mamy, mieliśmy jeden pokoik mały dla siebie i nic nie było można tam zrobić dla małej a ja zawsze marzyłam aby dzieci miały kolorowe pokoiki takie jakie ja chciałam. Na szczęście nasze córcie nie będą musiały dzielić pokoju tak jak ja z dwiema siostrami i mozemy troszkę poszaleć i cieszyć się ich uśmiechem.
aniawos to już macie z głowy przynajmniej szykowanie drugiego pokoju:-)nasz 1,5roku stał niewykończony bo od razy był przeznaczony dla drugiego dziecka.
Dziewczynki widziałam, że zaczęłyście temat szykowania wyprawki, prasowania itd. Mi też sie ostatnio włączyło szykowanie, musze proszek kupic i poprać rzeczy po Ewci dla małej. Odkąd z działki wróciliśmy to ciagle coś sprzątam, nie mogę w miejscu usiedzić normalnie, najchętniej to bym całą chałupę do góry nogami przewróciła. Wczoraj sobie ,liste zakupów zrobiłam dla małej i siebie i aż mnie skręca zyby jechać do sklepu na zakupy ale sama nie dam rady z tym wszystkim:-)
Udanego tygodnia i miłego dnia:-)

misiako wiesz jak Ewa sie urodziła to mieszkaliśmy u mojej mamy, mieliśmy jeden pokoik mały dla siebie i nic nie było można tam zrobić dla małej a ja zawsze marzyłam aby dzieci miały kolorowe pokoiki takie jakie ja chciałam. Na szczęście nasze córcie nie będą musiały dzielić pokoju tak jak ja z dwiema siostrami i mozemy troszkę poszaleć i cieszyć się ich uśmiechem.
aniawos to już macie z głowy przynajmniej szykowanie drugiego pokoju:-)nasz 1,5roku stał niewykończony bo od razy był przeznaczony dla drugiego dziecka.
Dziewczynki widziałam, że zaczęłyście temat szykowania wyprawki, prasowania itd. Mi też sie ostatnio włączyło szykowanie, musze proszek kupic i poprać rzeczy po Ewci dla małej. Odkąd z działki wróciliśmy to ciagle coś sprzątam, nie mogę w miejscu usiedzić normalnie, najchętniej to bym całą chałupę do góry nogami przewróciła. Wczoraj sobie ,liste zakupów zrobiłam dla małej i siebie i aż mnie skręca zyby jechać do sklepu na zakupy ale sama nie dam rady z tym wszystkim:-)
Udanego tygodnia i miłego dnia:-)
Hej witam się poweekendowo.
Misiako, ale zgrałyście się z koleżanką. hahaha Ja w ten weekend byłam u rodziny męża na i tam poznałam osobę, której córka ma dwóch synów, dopiero co się urodzili. Jeden ma na imię Leon, a drugi Borys- tak się uśmiałam- nasz synek będzie Leon właśnie, ale pierwotnie chceiliśmy dać mu Borys. A pies tej Pani nazywa się jak brat mojego męża- Bruno:-)
Po całym weekendzie wymęczona tymi upałami, znowu w mojej upalnej pracy. Mimo, że spadł deszcz to duszno.
To już ostatni tydzień mojej pracy.
Misiako, ale zgrałyście się z koleżanką. hahaha Ja w ten weekend byłam u rodziny męża na i tam poznałam osobę, której córka ma dwóch synów, dopiero co się urodzili. Jeden ma na imię Leon, a drugi Borys- tak się uśmiałam- nasz synek będzie Leon właśnie, ale pierwotnie chceiliśmy dać mu Borys. A pies tej Pani nazywa się jak brat mojego męża- Bruno:-)
Po całym weekendzie wymęczona tymi upałami, znowu w mojej upalnej pracy. Mimo, że spadł deszcz to duszno.

reklama
sylwia8708
Fanka BB :)
Powitać :-)
cieszę się że u Was wszystko dobrze i oby tak dalej :-) Oj widzę że Leosie zapanują nam ŚWIAT
Zmęczona weekendowym sprzątaniem i wczorajszym festynem dziś leniu****ę-mam takie plany :-)
U nas ciche dni i bardzo dobrze. Mąż mnie wkurza irytuje nie pomaga nie wspiera zostawia na paswę losu z dwulatkiem i jeszcze nie widzi problemu
Najchętniej obdarłabym go ze skóry : Ryk: Przydałby mi się odpoczynek od tego mojego typka.
Ja podobnie jak Wy chciałabym poszaleć na zakupkach dla małego ale jakoś chyba dam radę się powstrzymać jeszcze jakiś czas :-)
Chciałabym już wrzesień ale jednocześnie bardzo się boje jak mój Krzyś przeżyję rozłąkę ze mną jak będę w szpitalu i jaka będzie reakcja na maleństwo. Wiem że bez zazdrości się nie obejdzie, ale jakoś dam radę wytłumaczyć że kocham po równo i mocniachno. Na wsparcie męża nie mam co liczyć ale do tego już przywykłam :-(
cieszę się że u Was wszystko dobrze i oby tak dalej :-) Oj widzę że Leosie zapanują nam ŚWIAT

Zmęczona weekendowym sprzątaniem i wczorajszym festynem dziś leniu****ę-mam takie plany :-)
U nas ciche dni i bardzo dobrze. Mąż mnie wkurza irytuje nie pomaga nie wspiera zostawia na paswę losu z dwulatkiem i jeszcze nie widzi problemu

Ja podobnie jak Wy chciałabym poszaleć na zakupkach dla małego ale jakoś chyba dam radę się powstrzymać jeszcze jakiś czas :-)
Chciałabym już wrzesień ale jednocześnie bardzo się boje jak mój Krzyś przeżyję rozłąkę ze mną jak będę w szpitalu i jaka będzie reakcja na maleństwo. Wiem że bez zazdrości się nie obejdzie, ale jakoś dam radę wytłumaczyć że kocham po równo i mocniachno. Na wsparcie męża nie mam co liczyć ale do tego już przywykłam :-(
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 1 tys
- Wyświetleń
- 41 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 106 tys
Podziel się: