reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

Aneczko a jak u Ciebie brzuszek i ogólnie samopoczucie???

zapomnialam napisać w sobote bylam u ednokrynologa i wyszla mi lekka niedoczynnosc tarczycy z imunologicznym zapaleniem tarczycy. Biorę leki, mysle ze bedzie ok
Ale cos duzo przypadkow mam w tym roku z ciązami :cool:
 
reklama
Ollena male bedzie miec jakies pol roku
juz wczesniej pisalam ze jak Marcel mial pol roku
tez zostawilismy go z moja mama a my polecielismy do Afryki
i maly nawet nie zauwazyl ze nas nie bylo
my sie super bawilismy i moja mam z malym tez

ja nie mam problemu zeby zostawic dzieci z kims
jak tylko mam okazje to zostawiam

monico czekam i czekam na ten test
juz chyba z 2 tyg i jeszcze nie przyszedl
chyba dzis do nich napisze
ale wogole mnie nie ciagnie zeby go zrobic
bo za 4 tyg mam usg wiec moze sie juz dowiem
bo to bedzie 17 tc

a my wrocilismy ze szpitala ale zdjecia zeba nie zrobilismy
Oscar tak sie darl i panikowal ze niedalo sie zrobic
wogole nie chcial podejsc do maszyny
strasznie wyl
mialam ochote dac mu klapsa(a naprawde nie bije ich bo od dawana zauwazylam ze to nie pomaga)
ale teraz mialam ochote
bo zachowywal sie jak nie moj syn
i teraz nie wiem co bedzie
a bez zdjecia dentystka nic nie zrobi
 
royanna jak pisalam wyzej jestem juz uzalezniona od kropli do nosa. Zaczelam je uzywac bardzo dawno temu, moze jak mialam 11 lat? mama probowala mnie oduczyc z lekarzem, ale rozlozyli rece bo nie ma takiej opcji, bez kropli sie dusze. Juz sie przyzwyczailam, wkurza mnie tylko ich kupowanie, tzn pilnowanie czy czasami mi nie braknie do jutra, czasami walilam w kraty apteki zeby mi nie zamkneli przed nosem;))
Ze 2 lata temu dr mi powiedzial, ze oduczenie bedzie takie samo jak odwyk od fajek czy alkoholu, a nawet narkotykow i sama musze tego chciec i zdecydowac sie. Jak narazie nie pisze sie na to.
 
Jagienko ja tez mam problem, szczegolnie z prawą dziurką, krew leci mi bardzo często, teraz narazie nie odpukac,
a krwiaczek tez mam nadzieję że się wchłonie

Ja miałam do drugiego trymestru spokój,nawet zapomniałam o problemie...w drugim zdażało się ale sporadycznie i nie aż tak mocno,za to od kiedy skończyłam 30 tydzień....masakra jakaś :szok::baffled:

a my wrocilismy ze szpitala ale zdjecia zeba nie zrobilismy
Oscar tak sie darl i panikowal ze niedalo sie zrobic
wogole nie chcial podejsc do maszyny
strasznie wyl
mialam ochote dac mu klapsa(a naprawde nie bije ich bo od dawana zauwazylam ze to nie pomaga)
ale teraz mialam ochote
bo zachowywal sie jak nie moj syn
i teraz nie wiem co bedzie
a bez zdjecia dentystka nic nie zrobi

Nawet nie wiesz jak bardzo Cię rozumiem...mój Dawid ostatnio zachowywał się podobnie jak miał być szczepiony...a ma 9 lat prawie...:sorry2:było mi tak wstyd że wyszłam z gabinetu cała czerwona,tym bardziej że Oli-3,5 roku od niego młodszy dał się zaszczepić bez najmniejszego grymasu na twarzy....byłam wściekła na niego :wściekła/y: ale na szczęście nie dałam mu odczuć...po prostu panicznie boi się igieł :-(
Coś musiało Oskara wystraszyć...biedny,nie dość że się tyle wycierpiał to jeszcze się boi... nikt nie wie co się tworzy w takiej dziecięcej główce,musisz z nim dużo na ten temat rozmawiać i wytłumaczyć (nie zarzucam ci broń Boże że nie przygotowałaś go)
Ja zawsze tak robię,nigdy nie okłamuję "nie będzie bolało",obrazowo przedstawiam co się będzie z nim działo (stosownie do wieku oczywiście) odnosi to różny skutek,czasem podobny do tego opisywanego przez Ciebie ale czułabym się podle jakby mi dziecko zarzuciło że go okłamałam :no:

Dziewczyny,ja mam pecha....właśnie zepsuł mi się wiatrak :wściekła/y: musiałam go rozkręcić i spakować do reklamacji... na dniach przyjedzie po niego kurier,ciekawe na kiedy mi go zrobią :dry: jak znam życie i swoje szczęście to zaraz będą upały :cool:
 
Jagienka ja zawsze przygotowywuje dziecko bo wiesz wtedy jest spokojniejsze
nawet jak mial 3 latka mial wycinane migdaly pod narkoza
przygotowywalam i rozmawialam miesiac i byl naprawde spokojny
a teraz nie wiem co mu odbilo
wiesz moze przez podejscie faceta
calkiem mu bylo obojetne
zamiast mu wytlumaczyc co bedzie i jak to dziala
to on mu kazal podejsc i wlozyc taki szpic do buzi
i on sie tego przestraszyl
ale obiecal ze jutro pojedziemy znow i da sobie zrobic
ale moj M pojedzie z nami bo ja ciezarna zabardzo nie moge przebywac w tym pomieszczeniu gdzie zdjecia wykonuja

jeszcze musialam zostawic Marcela na poczekalni z obca baba bo tez go nie wpuscili
masakra
tyle stresu na raz dla mnie
tu Oscar wyje
maly z obca w korytazu (tez plakal)
no kosmos jakis
na szczesie to polaka byla
ale mimo wszystko obca
 
Ostatnia edycja:
Jagienka ja zawsze przygotowywuje dziecko bo wiesz wtedy jest spokojniejsze
nawet jak mial 3 latka mial wycinane migdaly pod narkoza
przygotowywalam i rozmawialam miesiac i byl naprawde spokojny
a teraz nie wiem co mu odbilo
wiesz moze przez podejscie faceta
calkiem mu bylo obojetne
zamiast mu wytlumaczyc co bedzie i jak to dziala
to on mu kazal podejsc i wlozyc taki szpic do buzi
i on sie tego przestraszyl
ale obiecal ze jutro pojedziemy znow i da sobie zrobic
ale moj M pojedzie z nami bo ja ciezarna zabardzo nie moge przebywac w tym pomieszczeniu gdzie zdjecia wykonuja

Eeee,to ewidentnie wina tego co miał robić zdjęcie,mały na pewno się przestraszył takiego służbowego polecenia,współczuje że musiałaś się tak denerwować,dobrze że następnym razem będzie z nim tata,Ty powinnaś ograniczyć stes przecież (chociaż wiem że to przy dzieciach niemożliwe ;-))
Ja rozmawiałam z mamą i poradziłą mi żebym najlepiej wybrała się do laryngologa, wszystko u jednego-gardło i nos :tak: tylko teraz nie wiem,czy do niego trzeba mieć skierowanie od internisty?

Uciekam wygonić chłopców do mycia bo się rozbawili za bardzo....
 
Witam.

Beatka współczuję stresu Twojego i synka bo napewno się wystraszył.
Ja też zawsze przygotowuje syna i nie okłamuje, że nie będzie bolało jak wiem, że będzie. Ale i tak wszystko zależy od podejścia medyka, normalnie Filip nie boi się lekarzy i daje się zbadać choć jakiś stres ma a jak był w szpitalu na usunięcie migdała to trafił się taki doktorek służbista (do badania przed zabiegiem), że Filip pod kozetkę właził, był tak wystraszony, że darł się na cały oddział aż inni lekarze się zeszli i niestety tak było aż do wyjścia a na salę swoją to wszedł dopiero po głupim jaśku.
Jagienka do laryngologa trzeba mieć skierowanie. W Sz-nie na wizytę czeka się ok. miesiąca.
 
jagienka a twoi chlopcy juz sie sami kapia czy musisz byc znimi w lazience lub pomagac im sie myc?

Dawiś sam,Olemu musze myć głowę bo sam nie umie a dzisiaj poszaleli na placu w piasku ;-)

Jagienka do laryngologa trzeba mieć skierowanie. W Sz-nie na wizytę czeka się ok. miesiąca.

Oj...to niedobrze :-( jaka ja niedoinformowana jestem :sorry2:
A znasz może jakiegoś dobrego laryngologa ze Szczecina godnego polecenia? Oczywiście mam na mysli prywatnie bo miesiąc mnie nie ratuje :dry:
 
reklama
Jagienka do laryngologa nie trzeba miec skierowania, ja szlam z kopyta zawsze do przychodni. Nigdy wczesniej u rodzinnego nie bylam, od razu do laryngologa.
 
Do góry